Dziennik: 27.08.1950–5.04.1951
Pierwsze kilkanaście stron dziennika wypełniają notatki dotyczące cyklicznie pojawiających się informacji o zamknięciu zakładu dla osób starszych, w którym Dobrzyńska-Rybicka przebywa: „Boże mój, Janka wpadła z wiadomością, że dostała papier oficjalny z Rady Narodowej, że musimy się wynosić. O Boże mój, w chwilę po niej wchodzi Maryśka Ł., całkiem przypadkowy zbieg okoliczności. Dowiaduje się nowiny i oświadcza, że zabiera mnie do siebie. O Boże mój, tak Ci dziękuję, i zjawia się p. Mayerowa, i też całkiem przypadkiem, i też gotować, urządzić kącik, i przyniosła masła!