publikacje

Wróć do listy

Zápisky jednej paničky

Notatki osobiste Lei Mrázovej mają duże walory literackie. Autorka wspomina dziecięce zabawy, zwłaszcza te, które były przesycone polityką (symulowanie morderstwa carskiej rodziny, zakazane śpiewanie Międzynarodówki). Pisze o likwidacji węgierskich szyldów w Bratysławie po 1918 r. Rozpaczliwie ocenia sytuację w Czechosłowacji po układzie monachijskim, kiedy to część terytoriów Czechosłowacji przyłączono do Rzeszy Niemieckiej.

publikacje

Wróć do listy

Listy Anny Dzieduszyckiej do Tadeusza Dzieduszyckiego (1914–1917)

Druga część kolekcji listów Anny Dzieduszyckiej do męża Tadeusza obejmuje lata 1914–1917. W korespondencji autorka omawia głównie sprawy rodzinne i gospodarskie. Kilka pierwszych listów zostało napisanych w Jaryczowie, gdzie autorka spędzała czas u swojej synowej Wandy. Prawdopodobnie pomagała jej w opiece nad wnukiem. W liście z 1 września 1914 r. Dzieduszycka zaznacza, że dowiedziała się „o tragedii w Sarajewie i śmierci arcyksięcia i jego żony” (k. 17). Listy z 1916 r. zostały napisane w Zarzeczu. Autorka opisywała stan pałacu i gospodarstwa.

publikacje

Wróć do listy

Ze wspomnień chwil wojennych – pamiętnik Antoniny Kołaczkowskiej

Pamiętnik otwiera motto, cytat z anonimowej „Pieśni Żołnierza”: „A kto chce rozkoszy użyć / Niech idzie w wojence służyć…”

Początkowe rozważania koncentrują się na istocie wojny i wpływie, jaki wywiera na ludzkiej psychice. „Nie było domu, w którym by nie żegnano kogoś, nie było życia, które by mogło pójść dalej normalnym trybem” (k. 1r). W publicznej mentalności nie funkcjonowała już jako zjawisko równie dzikie, jak w przeszłości, powątpiewano także w jego aktualną długość – „(…) pomimo nawet intensywności chwilowej, rychły jej koniec wróci dobro i spokój” (k. 1r).

publikacje

Wróć do listy

Dziennik Faustyny Morzyckiej

Na karcie tytułowej widnieje starannie kaligrafowany czarnym tuszem podpis: Faustyna Morzycka, wyrażony cyrylicą. Niżej znajduje się drukowana grafika kozła wspinającego się na winorośl – herb Lublina, symbol Lubelszczyzny.

publikacje

Wróć do listy

List Arnsztajnowej do Antoniego Madeja, 9 stycznia 1934

Arnsztajnowa dziękuje za przesłane życzenia oraz upominek tj. „wieczny zeszyt”. Chwali jego oryginalną formę, treść i wygląd. Zgadza się z opinią Madeja w sprawie Polskiego Zjednoczenia Związków Zawodowych Literatów, twierdzi, że nie mogą wobec tej akcji pozostawać bierni. Powątpiewa tylko, jak dadzą sobie radę, gdyż nie zna odpowiednich formalności. Nie wie także, czy ich ugrupowanie posiada dostateczną liczbę członków, bo właściwie obecnie mogą liczyć tylko na bardzo małą garstkę.

publikacje

Wróć do listy

List Arnsztajnowej do Antoniego Madeja, 24 października 1933

Pierwsze zdania listu poświęcone zostały rzekomemu protokołowi ze spotkania Związku Literatów w Lublinie, jego treść Franciszka krytykuje, informując przy tym, że nie jest w stanie zrozumieć, co zostało postanowione w kwestii Tygodnia Książki. Pisze, że planuje wrócić do Lublina dopiero 2 lub 3 listopada. Liczy, że kilka lokalnych towarzystw kulturalnych dołączy się do organizacji wspomnianej akcji i podpisze odezwę m.in. do władz wojewódzkich i samorządowych.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia i relacje dotyczące rodziny Skrzypków

W pierwszych słowach dokumentu Izabela Kozłowska zdradza, że wywodzi się z rodziny Skrzypków, jest siostrą partyzanta o pseudonimie „Grzybowski”, czyli Władysława Skrzypka (1914/1916–1944). Pisząca informuje, że rodzice zmarli im wcześnie, w związku z czym jej jako najstarszej siostrze przypadła jej opieka nad bratem. Relacjonuje, że Władysław odbył służbę wojskową i w 1939 roku aktywnie uczestniczył w wojnie. Broń zdobył z lasu, gdzie polskie oddziały się rozbrajały, wziął stamtąd i amunicję.

publikacje

Wróć do listy

Upał już śpi w ogrodzie – wspomnienia z lat 1907–1909

Dziennik rozpoczyna wpis ze środy 22 maja 1907 roku, w którym diarystka sygnalizuje swoje problemy ze snem. Notuje, że zeszłej nocy prawie nie zmrużyła oka. Zostawia również adnotację, że czeka ją „jakaś procedura elektryczna” u doktora, do którego ma się udać. Pisze o swoim przygnębieniu i zamartwia się, czy rodzina sobie bez niej poradzi, ponieważ wróciły do niej dolegliwości bólowe sprzed roku, gdy ciężko zachorowała. „Wróciło wszystko”. Odnotowuje jednak „choćbym była i umarła jakoś by być musiało”.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik Emilii z Beniowskich Wróblewskiej 1860–1870

Dziennik zaczyna się wpisem z okazji Nowego Roku (1860), w którym Wróblewska wspomina młodość jako czas pełen nadziei i marzeń. Teraz – jak pisze dwudziestodziewięcioletnia autorka – jedynym jej pragnieniem jest nadejście śmierci, lecz mimo to na kartach dziennika zachęca się do aktywności, zwłaszcza – co ujawnia się w dalszej części dziennika – w roli matki i żony, której podjęcie wydaje się autorce pewnym wyzwaniem. Kolejne wpisy noworoczne mają dwojaki charakter: jedne pełna są melancholii lub zniechęcenia i myśli o śmierci, w drugich autorka pisze o nadziei na lepsze życie.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik Emilii z Beniowskich Wróblewskiej 1856–1859

Autorka zaczyna dziennik od melancholijnej refleksji nad szybkością, z jaką przemija życie. W sposób mitologizujący opisuje okoliczności swojego narodzenia oraz konieczność opuszczenia domu przez jej ojca (z powodu politycznego zaangażowania związanego z powstaniem listopadowym). Opisuje swoje dziecięce zabawy, np. dawanie moralnych pouczeń lalkom. Pisze o osamotnieniu, którego doświadczała jej matka w związku z nieobecnością swego męża. Następnie wspomina swoją przeprowadzkę do „panny B.” (k. 3v), która uczyła ją języka francuskiego.

Strony