publikacje

Wróć do listy

List Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 13.08.1961

Trzeci z zachowanych listów Ireny Grosz do Franciszki Themerson dotyczy przede wszystkim kwestii artystycznych. Z jednej strony przyjaciółka relacjonuje swojej korespondentce starania o interesy zawodowe malarki: „Sprawa druga – wystawa. Rozmawiałam z Samborskim i z Lonią: trzeba jednak porozmawiać jeszcze z typami z Ministerstwa.

publikacje

Wróć do listy

List Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 26.02.1954

„Staram się sama jak mogę, ale mam taki podły charakter, że w każdej sprawie czuję się «zaangażowana»” – pisze Irena Grosz w drugim z zachowanych listów do Franciszki Themerson, z 26 lutego 1954 r. Sprawy, w które autorka się angażuje z dużym oddaniem, dotyczą organizacji interesów zawodowych w Polsce obojga Themersonów: „[...] zrobiłam odpisy i posłałam komplet do tow. Chabera, opiekuna działu wydawniczego z ramienia wych. propagandy KC. Rozmawiałam z nim telefonicznie, opowiedziałam powiastkę o Michalskim.

publikacje

Wróć do listy

List Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 16.09.1954

16 września 1954 r., czyli w czasie, kiedy obie korespondentki są już blisko w piątej dekadzie życia, Irena Grosz pisze list do Franciszki Themerson po blisko dwudziestu latach od wyjazdu malarki z Polski. Przyjaciółki utrzymują ze sobą bliski kontakt prawdopodobnie od dawna, czego dokument zdaje się wyraźnym potwierdzeniem. Pierwszy z serii zachowanych listów sprawia wrażenie wyrwanego kontekstu w tym sensie, że jest on kontynuacją rozmowy osób doskonale poinformowanych o swojej codzienności, nie zawiera więc prób rekapitulacji zdarzeń wcześniejszych niż te najbardziej bieżące.

publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 9.12.1904

Autorka informuje, że przed kilku dniami przydarzyła jej się pewna przykrość, o której nie chce jednak pisać. Woli o niej opowiedzieć podczas spotkania. Żartuje, że Żabuś (Ostap) pewnie już jest rozżalony, ponieważ Róża pisze rzadko, ale usprawiedliwia się, że za to często o nim myśli. Dopytuje, kiedy się spotkają. Ostap cierpi z powodu kaszlu, dlatego trudno ustalić termin spotkania. Pogoda jest deszczowa, co wpływa na samopoczucie obojga. Róża ma nadzieję, że relacja między nimi będzie inna niż rok temu w Zakopanem.

publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 5.12.1904

Autorka wypomina Ostapowi, że nareszcie dał znak życia, gdyż od tygodnia nie było żadnej wiadomości, choć wcześniej dał zapowiedź listu „na jutro”. Pisze, że jest dyskretna: „był niby Staff, ale choćby było milion Staffów [...], to ja nie mówię nikomu o czymkolwiek Pan pisze”. Dziękuje też za „wierszyk z okazji jutrzejszego święta”. Pisze o planach pójścia na kolej, gdzie oboje mają ostatnimi czasy zwyczaj chodzić na spacer. Rozpisuje się na temat ostatnio otrzymanego listu. Wyznaje, że wcale nie oczekiwała, aby Ostap był trubadurem.

publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 19.11.1904

Początek listu jest metarefleksją na temat korespondowania z Ortwinem, autorka przekomarza się z adresatem, pisząc o jakiejś swojej nieprawomyślności, jaką można wczytać z poprzednich wiadomości: „Pewno już znowu są tam jakieś nieszlachetne myśli, gniewa się Pan – ale bo ja jestem nieznośne stworzenie. A Pan umie się gniewać. Wtedy pisząc ten list, musiał się Pan trząść z gniewu, gdybym się tak była tam zjawiła, toby Pan był od razu zabił, to by była szopka dopiero!”.

publikacje

Wróć do listy

Na wolności. Zeszyt 5

W tej części dziennika Agnieszki Osieckiej wyraźnie widać niepokój, który towarzyszył autorce od stanu wojennego. Poetka martwiła się o swoich represjonowanych kolegów i matkę, która – jak wielu bliskich i znajomych autorki – odmawiała udziału w wyborach 1985 r.: „W deszczu, półciemności, wichurze – przyczołgaliśmy się do wyborów i przeczołgaliśmy się przez nie. Bardzo mało z mego otoczenia ludzi głosowało, nawet mama przez cały dzień udawała chorą: do samej 22-ej bała się, że po nią przyjdą, jak przyszli po babcię za stalinizmu” (s. 32–33).

publikacje

Wróć do listy

Na wolności. Zeszyt 3

Trzeci dziennik Agnieszki Osieckiej pisany dla przebywającego w więzieniu Adama Michnika w znacznej mierze poświęcony jest opisowi pogrzebu Andrzeja Kijowskiego: „W kościele (3/4 ludzi, potem pełniej). Ksiądz zaczął kazanie – doskonałe – jakby polemizował z moją babą: »Umarł pisarz… Żyć zaczyna pisarz« (to słowa A.K. nad trumną Marii Dąbrowskiej) (s. 3–4). Osiecka jest nieco rozczarowana wizytą w kościele.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik 06.10.1955 – 17.04.1956

W swoim dzienniku Osiecka koncentruje się na relacjonowaniu bieżących wydarzeń politycznych i życia codziennego. Choć – w odróżnieniu od wcześniejszych dzienników – sprawy polityczne nie są dominującym wątkiem zapisków poetki z tego okresu, wciąż stanowią ich ważną część. Autorka relacjonuje zarówno wydarzenia z kraju – zjazd KC PZPR, od którego zaczyna swoją narrację – jak i zagranicy, np. gdy komentuje sprawę nowo podpisanej deklaracji polsko-radzieckiej: „.Merytorycznie pełen sukces.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik 26.02.1955 – 08.09.1955

Motywem przewodnim dziennika jest niepewność Osieckiej co do przyszłości. Źródłem rozterek autorki są zarówno sprawy finansowe, jak również życie uczuciowe i rodzinne. Już w pierwszych wpisach Osiecka ostro ocenia swoje możliwości artystyczne: „Żeby malować, brak mi połowy talentu. Pisać w ogóle nie potrafię. Nie będę Szekspirem swoich czasów. Mogę być tylko Kischem. A tego nie chcę. A raczej – nie chciałam. Teraz jest mi wszystko jedno. I to nie jest rozpacz” (s. 25–26).

Strony