publikacje

Wróć do listy

Zapiski pań Hołowińskich

Pierwsze zachowane strony silva rerum wypełniają wiadomości na temat bieżących wydarzeń w gospodarstwie Hołowińskich w drugiej połowie XVIII w. – dowiadujemy się z nich m.in., co jadało się w gospodarstwie, jakie zwierzęta w nim żyły, a także tego, co niemal dzień po dniu się z nimi działo (szczególnie liczne są informacje o cieleniu się krów).

publikacje

Wróć do listy

Dziennik Celiny Dominikowskiej z 1893 r.

Dziennik obejmuje okres od lipca do października 1893 r. Celina Dominikowska przebywała wówczas w trzech stałych miejscach – Polance, Jurczycach (gościła u znajomych) i Lwowie (u siebie) – z których odbywała liczne wycieczki i eskapady, odwiedziła m.in. Tyniec, Czernichów, Kopytówkę, Kalwarię Zebrzydowską, Nowe Dwory, Krzęcin, Skawinę, Swoszowice, Brzuchowice oraz co najmniej trzykrotnie Kraków. 

publikacje

Wróć do listy

Dziennik Celiny Dominikowskiej z lat 1863–1864

Pierwsze dwie części dziennika – Podróż do Węgier oraz Wycieczka do Debreczyna – obejmują opis podróży Celiny na Węgry wraz z matką Konstancją, służącą Teklą oraz Bińcią (Elżbieta Treter z d. Łodyńska) i jej córką Jadwigą. Diarystka opisuje trudy podróży, m.in. wypadek na drodze – złamane koło u wozu, poszukiwanie nowego powozu i dalszą drogę; krajobrazy, swoje wzruszenie nad ładnym wieczorem, podróż na koźle obok furmana i palenie cygar. Po drodze podróżniczki dostają i próbują różnych owoców: śliwek, gruszek, a przede wszystkim winogron ze słynnych winnic.

publikacje

Wróć do listy

List Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 1962

Pięćdziesięciopięcioletnia Irena Grosz nie traci zapału w swoich działaniach na rzecz organizacji spraw wystawienniczych i wydawniczych Themersonów w Polsce: „[...] zaczynam od sprawozdania: «figura» w ZAIKSie nazywa się Wołosiuk, nie Wojtasiuk, stąd wynikła komplikacja, ale już załatwione. Tyle, że te 2150 trzeba wpłacić przez redakcję”. Zaangażowanie autorki polega więc nie tyle na formie pośrednictwa, ile na przejęciu pełnej zaangażowania odpowiedzialności, również finansowej, za krajową karierę artystów.

publikacje

Wróć do listy

List Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 15.12.1961

Czwarty z zachowanych dokumentów to pocztówka, prawdopodobnie wysłana jednak w kopercie, ponieważ nie ma na niej stempli pocztowych. Irena Grosz przesyła Franciszce Themerson przyjacielskie pozdrowienia, pytając również o to, czy dotarły do nich książki: Spiżowa brama i Urząd Tadeusza Brezy. Jak można wnioskować z całości korespondencji, dziennikarka często i chętnie posyłała Themersonom polskie nowości wydawnicze. Wybór tytułów bywa jednak zaskakujący.

publikacje

Wróć do listy

List Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 13.08.1961

Trzeci z zachowanych listów Ireny Grosz do Franciszki Themerson dotyczy przede wszystkim kwestii artystycznych. Z jednej strony przyjaciółka relacjonuje swojej korespondentce starania o interesy zawodowe malarki: „Sprawa druga – wystawa. Rozmawiałam z Samborskim i z Lonią: trzeba jednak porozmawiać jeszcze z typami z Ministerstwa.

publikacje

Wróć do listy

List Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 26.02.1954

„Staram się sama jak mogę, ale mam taki podły charakter, że w każdej sprawie czuję się «zaangażowana»” – pisze Irena Grosz w drugim z zachowanych listów do Franciszki Themerson, z 26 lutego 1954 r. Sprawy, w które autorka się angażuje z dużym oddaniem, dotyczą organizacji interesów zawodowych w Polsce obojga Themersonów: „[...] zrobiłam odpisy i posłałam komplet do tow. Chabera, opiekuna działu wydawniczego z ramienia wych. propagandy KC. Rozmawiałam z nim telefonicznie, opowiedziałam powiastkę o Michalskim.

publikacje

Wróć do listy

List Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 16.09.1954

16 września 1954 r., czyli w czasie, kiedy obie korespondentki są już blisko w piątej dekadzie życia, Irena Grosz pisze list do Franciszki Themerson po blisko dwudziestu latach od wyjazdu malarki z Polski. Przyjaciółki utrzymują ze sobą bliski kontakt prawdopodobnie od dawna, czego dokument zdaje się wyraźnym potwierdzeniem. Pierwszy z serii zachowanych listów sprawia wrażenie wyrwanego kontekstu w tym sensie, że jest on kontynuacją rozmowy osób doskonale poinformowanych o swojej codzienności, nie zawiera więc prób rekapitulacji zdarzeń wcześniejszych niż te najbardziej bieżące.

publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 9.12.1904

Autorka informuje, że przed kilku dniami przydarzyła jej się pewna przykrość, o której nie chce jednak pisać. Woli o niej opowiedzieć podczas spotkania. Żartuje, że Żabuś (Ostap) pewnie już jest rozżalony, ponieważ Róża pisze rzadko, ale usprawiedliwia się, że za to często o nim myśli. Dopytuje, kiedy się spotkają. Ostap cierpi z powodu kaszlu, dlatego trudno ustalić termin spotkania. Pogoda jest deszczowa, co wpływa na samopoczucie obojga. Róża ma nadzieję, że relacja między nimi będzie inna niż rok temu w Zakopanem.

publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 5.12.1904

Autorka wypomina Ostapowi, że nareszcie dał znak życia, gdyż od tygodnia nie było żadnej wiadomości, choć wcześniej dał zapowiedź listu „na jutro”. Pisze, że jest dyskretna: „był niby Staff, ale choćby było milion Staffów [...], to ja nie mówię nikomu o czymkolwiek Pan pisze”. Dziękuje też za „wierszyk z okazji jutrzejszego święta”. Pisze o planach pójścia na kolej, gdzie oboje mają ostatnimi czasy zwyczaj chodzić na spacer. Rozpisuje się na temat ostatnio otrzymanego listu. Wyznaje, że wcale nie oczekiwała, aby Ostap był trubadurem.

Strony