Wspomnienie Sybiraczki
Autorka mieszkała z mężem, Bronisławem, w miejscowości Dębniak k/Oszmiany na Wileńszczyźnie. Mieli niewielkie gospodarstwo, trochę zwierząt. W mroźną noc 10.02.1940 r. do ich domu przyszło NKWD i dało im 15 min. na zebranie się. Zawieziono ich saniami, razem z innymi aresztowanymi, na stację Soły. Tam czekały na nich wagony bydlęce. Autorka opisuje nieludzkie warunki podróży: głód, brak wody, wszy i choroby. Po ok. 20 dniach dotarli do celu. Była to Akmolińska obłaść w Kazachstanie. Rozdzielono ich do pracy. Mąż autorki poszedł do kopalni złota, ona pracowała przy transporcie drewna.