publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia pisane w 1943-im roku

Swoje wspomnienia Anna Pogonowska rozpoczyna od przedstawienia motywów, które kierowały nią przy podjęciu decyzji o pisaniu pamiętnika. Na wstępie stwierdza więc: „Głęboko odczuwałam me życie wewnętrzne i szczególniej okres dorastania, gdy tyle w sobie przechodziłam, przeżywałam i wynalazłam, jest bardzo dla mnie drogi i pamiętny. Życie płynie swoją koleją i ja się zmieniam, bardzo się zmieniam, nie wiem czy we mnie jeszcze dużo jest rozpaczliwej, rozwichrzonej duszy podlotka i dlatego póki jeszcze dobrze pamiętam tą niedawną, a już tak dawną siebie, chcę teraz opisać.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik VI 1936 – IX 1936

Dziennik obejmuje zapis codziennych aktywności autorki w czasie jej pobytu na wakacjach na wsi. Z tego względu większość jej wpisów to – jak przyznaje sama Pogonowska – „głupoty” i pozbawione większej wartości nudy: „To co piszę w tym bruljonie jest bardzo suche, ale ja nie chcę pisać pamiętnika tylko dziennik. Swoje myśli wolę zachować dla siebie” (k. 5r). W innym z kolei miejscu dodaje: „Pisuję cały czas straszne głupstwa, ale na wsi to naprawdę nic innego się nie dzieje.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik IX 1930 – VII 1932

W swoim dzienniku dziesięcioletnia Anna Pogonowska porównuje się często do bohaterek czytanych lektur. Gdy w kwietniu 1932 r. pisze z wyrzutem, że jej matce „odwidziało się” i nie zgadza się na zaproszenie do domu koleżanek autorki, ta stwierdza: „Mamusia powiedziała że mi pozwoli pojechać następnego dnia to znaczy dziś po nie, ale gdy wruciłam ze spaceru mamusi się odwidziało i nie pozwoliła. Strasznie płakałam, ale nie pomogło. Zdaje mi się że coraz więcej jestem podobna do »Anii z Zielonego Wzgórza«” (k. 3r).

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 35)

Relacja diarystki rozpoczyna się w maju 1932 r. w Poznaniu. Autorka na początku zeszytu podzieliła się wiadomością o śmierci Augusta Cieszkowskiego. Opisała ceremonię pogrzebową. Diarystka wspomniała również wcześniejszy pobyt w Warszawie – wizytę w teatrze, spotkania z p. Różą [Raczyńską?], z którą rozmawiały o bieżących wydarzeniach politycznych. Dzięki dodatkowemu zastrzykowi gotówki (za majątek w Berezowcu) Żółtowscy mogli pozwolić sobie na większe wydatki. W związku z tym Janina zamierzała sfinansować renowację ołtarzy w kościele w Bieniakoniach koło Bolcienik.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 34)

Dziennik rozpoczyna się w grudniu 1931 r. Autorka opisała spotkania w Poznaniu oraz podróże po wielkopolskich miejscowościach, w które wyruszyła wraz z mężem, odwiedzając licznych znajomych (m.in. Posadowo, Pakosław, Opalenica). Na święta pojechali ponownie do Bolcienik, przejeżdżając jak zwykle przez Warszawę. W stolicy od jakiegoś czasu mieszkali też Paweł i Anna Żółtowscy ze względu na posadę Pawła w Ministerstwie Rolnictwa.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 33)

Pod koniec maja 1931 r. Żółtowscy wrócili z Rogalina. Janina pojechała do Niechanowa, a potem do Czacza, podczas gdy Adam udał się do Korelicz, aby załatwić sprawy związane z gospodarstwem. Po powrocie do Poznania autorka dziennika opisała kolejne wizyty i spotkania towarzyskie. Małżeństwo dowiedziało się o ciężkiej chorobie Augusta Cieszkowskiego, Adam Żółtowski postanowił go odwiedzić. Po jakimś czasie „pan Guga” wrócił do zdrowia.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 32)

Na początku dziennika diarystka kontynuowała relację z pobytu w Anglii. Komentowała także we właściwym sobie tonie strajk powszechny, który miał miejsce w 1926 r., znany jej zapewne z gazet, czy opowiadań: „Nie opuszczę Anglii, nie wspomniawszy o pokonaniu powszechnego strajku w maju 1926 roku. Kto raz poznał ogrom Londynu oraz tętno jego ruchu, ten nie może nie podziwiać społeczeństwa, które się samorzutnie zorganizowało i zwyciężyło podłych robotników. Było to jedno z większych zwycięstw moralnych – po traktacie wersalskim i bitwie warszawskiej” (k. 2).

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 31)

W lipcu 1930 r. Żółtowscy ponownie przebywali w Warszawie. Autorka notowała wrażenia z Kongresu Eucharystycznego w Poznaniu. Spotkała się m.in. z Zosią Żółtowską, jednak żadna z nich nie poruszyła drażliwego tematu zaręczyn, w związku z tym postępowanie siostry męża nadal pozostało dla autorki niezrozumiałe.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 30)

Na początku października 1929 r. autorka przebywała w Bolcienikach. Opisała wizytę prezydenta w pobliskich Bieniakoniach, a potem uroczystość z okazji 350. jubileuszu Uniwersytetu Wileńskiego. Pojawiły się znowu problemy w Koreliczach, ponieważ większość ryb transportowanych do gospodarstwa w czasie upałów padła. Diarystka omówiła też w osobistych zapiskach sprawę rozwodu Jadwigi i Euzebiusza Łopacińskich: „Euzebiusz Łopaciński, przeszedł – jak tylu innych na kalwinizm, aby dostać rozwód i chce poślubić jakąś ukrainkę, czy moskiewkę. Konsystorz ewan.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 29)

Dziennik otwierają wpisy z czerwca 1929 r., gdy autorka przebywała razem z matką w Marienbad, w Czechosłowacji, a w mieszkaniu Żółtowskich trwał remont. Diarystka opisała podróż i pobyt w Marienbadzie. Spotkała się tam z poznaną wcześniej w Polsce Miss Warrender, Augustem Cieszkowskim i innymi znajomymi. Widziała się też z Niemką, która przed wojną była nauczycielką w majątku Kieniewiczów w Dereszewiczach. Matka i córka pojechały do miejscowości Teplá, gdzie zwiedziły klasztor. W drodze powrotnej zatrzymały się w Norymberdze, a potem w Dreźnie, zwiedzając miasta.

Strony