publikacje

Wróć do listy

Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 12.05.1872

List dokończony 19 maja. Przygotowania do wyjazdu i dalszej podróży, kolejne przystanki to Mediolan, Wenecja. Władysław Krasiński ma zawieźć swoje dzieci do Triestu. Następnie z Władysławem mają udać się do Ems. Maria nie wie, kiedy zjadą do Warszawy i do Krasiczyna, pisze też o swoim cierpieniu – enigmatycznie, wkrótce wyjaśni Eufrozynie tę tajemnicę.

publikacje

Wróć do listy

Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 30.03.1872

22 marca 1872 r. urodziła się siostrzenica Marii, Elżbieta. List dotyczy spraw rodzinnych.

publikacje

Wróć do listy

Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 8.02.1872

Życzenia imieninowe dla Eufrozyny Nowakowskiej. Dobre wiadomości z Mentony, przysłano Krasińskim fotografię „małego”.

publikacje

Wróć do listy

Wanda Borowska, Maria Raczyńska do Eufrozyny Nowakowskiej, 20.12.1878

Wanda Borowska – Borosia (jak nazywa ją Maria Krasińska w dopisku) – pisze z życzeniami świątecznymi dla Nowakowskiej i jej rodziny. Opisuje operację „synusia” – syna Marii i Edwarda Raczyńskiego (operacja odbyła się w Poznaniu). W dopisku Maria wspomina, że starzy przyjaciele jej ojca, Cieszkowski i Koźmian, uważają, że jej syn jest podobny do jej brata Władysława. Władysław Branicki z Julią przyjechali do Warszawy, pokój Marii w Pałacu Krasińskich jest sypialnią Julii.

publikacje

Wróć do listy

Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 20.12.1871

We wstępnej części Maria Krasińska tłumaczy, że nie pisała bardzo długo, gdyż ciągłe podróże ją zmęczyły. Poza tym ciągłe troski i kłopoty, którymi nie chce obciążać adresatki listu, powodują, że ciężko opisać wszystko w krótkim liście. Poza kilkoma słowami o tym, że tu w Paryżu była z mamą w teatrze, Krasińska kończy list, tradycyjnie przekazując informacje o najbliższych członkach rodziny.

publikacje

Wróć do listy

Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 8.09.1871

Maria Krasińska pisze o przygotowaniach do wyjazdu z Warszawy na ogromne spotkanie rodziny, ale będzie też tam mnóstwo osób z Warszawy. Pisze o planowanych zabawach, polowaniach. Tymczasem Wanda Borowska, guwernantka u Krasińskich, na te trzy tygodnie zostaje w Warszawie. Autorka wspomina, że wyruszą też do Brześcia koleją w asyście służej i służącego: „Przy tym cieszę się bardzo, że zapoznam się nareszcie z moim własnym krajem, który dotychczas dla mnie jest prawie obcym” (k. 2r). Na koniec podaje plany podróży pozostałych członków rodziny.

publikacje

Wróć do listy

Moje życie i praca na Warmii i Mazurach

Wanda Pieniężna spisuje swoje losy już po tragicznej śmierci męża Seweryna (został rozstrzelany w obozie w Hohenbruch koło Królewca w 1940 r.). Najpierw opowiada o trudnych początkach po wyjściu z więzienia. Wciąż śledziło ją gestapo. Po odzyskaniu wolności otrzymała mieszkanie w baraku znajdującym się niedaleko torów kolejowych przy ul. Lubelskiej w Olsztynie. Znalazła pracę i próbowała na nowo poukładać sobie życie. Cały czas jednak doskwierała jej samotność. Znajomi nie chcieli, by gestapo zauważyło, że się z nią widują. W związku z tym z nikim się nie spotykała.

publikacje

Wróć do listy

Pugilares

Pugilares jest cennym dokumentem na temat towianizmu, daje wgląd do „pracy nad sobą”, jaką adepci wykonywali według wskazań mistrza. Praca ta obejmowała również pisemne praktyki: teksty mistrza, głównie notatki z rozmów, krążyły pośród uczniów, były kopiowane, przepisywane, tłumaczone. Pugilaresy dostawali adepci często z osobistym wpisem mistrza, kiedy dołączali do jednego z kół. Zapiski pochodzą z lat 60. XIX w., w większości z początku dziesięciolecia. Pierwszy wpis nosi datę 7 listopada 1860 r., kiedy Anna miała szesnaście lat, i relacjonuje rozmowę z ojcem o życiu wewnętrznym.

publikacje

Wróć do listy

Pamiętnik [Tryniszewskiej] Urszuli

Jest to sztambuch z lat szkolnych, należący do Urszuli Tryniszewskiej. Do pamiętnika wpisywały się dzieci i nauczycielki, życząc właścicielce dobrej przyszłości i prosząc o zachowanie pamięci o nich. Znaleźć w nim można również notki sygnowane podpisami członków rodziny, w tym brata właścicielki sztambucha – Janka: „Zachowaj piękny kwiat niewinności, a będziesz godną Chrystusa miłości” (Radawnica, 8 grudnia 1949 r., k. 2v), a także jej ciotki Stefki czy kuzynki Heli. W większości wpisy to cytaty z utworów poetyckich (m.in.

publikacje

Wróć do listy

Moje wspomnienia, cz. 2

Do spisywania drugiej części swoich wspomnień Maria Obertyńska przystąpiła, jak sama pisze, późno, bowiem dopiero w 84. roku życia. W swojej opowieści ponownie powraca do czasów młodości, gdy wyrwana już nieco spod twardej ręki guwernantki „Femci”, zaczęła jeździć na lekcje do Lwowa: „[…] przede wszystkim dla lekcji rysunku, bo bazgrałam z wielkim zamiłowaniem” (k. 1r). Lekcje pobierała także młoda Obertyńska, coraz bardziej nakłaniana do ślubu, w samym Zadworzu: „Dwa razy w tygodniu przyjeżdżał malarz, uczeń Siemiradzkiego.

Strony