publikacje

Wróć do listy

Dziennik Celiny Dominikowskiej z 1893 r.

Dziennik obejmuje okres od lipca do października 1893 r. Celina Dominikowska przebywała wówczas w trzech stałych miejscach – Polance, Jurczycach (gościła u znajomych) i Lwowie (u siebie) – z których odbywała liczne wycieczki i eskapady, odwiedziła m.in. Tyniec, Czernichów, Kopytówkę, Kalwarię Zebrzydowską, Nowe Dwory, Krzęcin, Skawinę, Swoszowice, Brzuchowice oraz co najmniej trzykrotnie Kraków. 

publikacje

Wróć do listy

Dziennik podróży Florentyny Krzyżanowskiej do Karlsbadu

Florentyna Krzyżanowska nie pisywała dzienników na co dzień, postanowiła jednak notować na bieżąco wrażenia z podróży do uzdrowiska w Karlsbadzie w 1829 r. i z drugiej wycieczki tamże rok później. Podróż Krzyżanowskich do Karlsbadu była przykładem popularnej w XIX w. wyprawy do uzdrowisk. Poza piciem wód i kąpielami autorka wraz z rodziną brała udział w życiu towarzyskim w kurorcie. Ponadto zapiski stanowią interesujący przykład XIX-wiecznej turystyki europejskiej.

publikacje

Wróć do listy

Na wolności. Zeszyt 5

W tej części dziennika Agnieszki Osieckiej wyraźnie widać niepokój, który towarzyszył autorce od stanu wojennego. Poetka martwiła się o swoich represjonowanych kolegów i matkę, która – jak wielu bliskich i znajomych autorki – odmawiała udziału w wyborach 1985 r.: „W deszczu, półciemności, wichurze – przyczołgaliśmy się do wyborów i przeczołgaliśmy się przez nie. Bardzo mało z mego otoczenia ludzi głosowało, nawet mama przez cały dzień udawała chorą: do samej 22-ej bała się, że po nią przyjdą, jak przyszli po babcię za stalinizmu” (s. 32–33).

publikacje

Wróć do listy

Pamiętnik z lat 1841–1850

Anna Drzewiecka nie prowadziła regularnych zapisków. Pisanie pamiętnika rozpoczęła w niedzielę 18 grudnia 1841 r., zachęcona radami Klementyny Tańskiej Hoffmanowej, by prowadzić tzw. tygodnik, tj. dziennik tygodniowy. Anna pragnęła zapisywać „roboty skończone, książki przeczytane i wrażenia […], uwagi nad sobą samą czynione”. Tygodnik miał być dla niej również „bodźcem do udoskonalenia”, chciała, by prowadzenie zapisków „przyczynił[o] się do poprawienia się mego”.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik wojenny, t. 4

Czwarty tom wojennych dzienników Amelii Łączyńskiej poświęcony jest przede wszystkim wydarzeniom frontowym: autorka z uwagą śledzi zajścia w Afryce i we Włoszech, z niepokojem, ale zarazem i nadzieją patrzy na załamującą się ofensywę niemiecką na wschodzie i stopniowe wycofywanie się Wehrmachtu w kierunku zachodnim. Pomimo wszystkich okropności okupacji niemieckiej nadal uważa, że najgorsze, co może przytrafić się Polsce, to zajęcie kraju przez bolszewików: „Ciężka bitwa toczy się w okolicy Winnicy.

publikacje

Wróć do listy

Budowaliśmy dom

Piąty tom wspomnień Amelii Łączyńskiej rozpoczyna się od informacji o kolejnym powrocie autorki w rodzinne strony na Ukrainie, gdzie po raz kolejny podjęła z mężem próbę budowania domu (pierwszy, jeszcze przed ślubem, spaliły wojska rosyjskie w 1914 r., drugi – nieukończony z powodu walk polsko-ukraińskich, został zniszczony w 1919 r.). Odbudowa trwała cały okres międzywojenny i tego właśnie tematu dotyczy w głównej mierze ten tom wspomnień.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik z podróży do Indii

Dziennik powstał w trakcie zimowego wyjazdu Aleksandry Leitgeber i jej męża Bolesława do Indii. Choć dla autorki podróż miała charakter czysto rekreacyjny, jej mąż udał się do Indii w celach służbowych i spędził tam dużo więcej czasu niż jego towarzyszka. Na pierwszych kartach rękopisu znajduje się rozbudowany „work plan” Leitgebera, który obejmuje m.in. wizyty na indyjskich uniwersytetach, spotkania z kustoszami muzeów, a także długą listę miejsc, w których miał sporządzić szkice do zamówionych obrazów. 

publikacje

Wróć do listy

Dziennik z podróży do Ziemi Świętej

Wspomnienia Aleksandry Różyczki de Rosenwerth Leitgeber z podróży do Ziemi Świętej obejmują okres od 4 stycznia do 4 lutego 1964 r., gdy autorka przebywała wraz z mężem na wakacjach w Izraelu. Autorka opisuje kolejne punkty podróży, wraz z podziwianymi na miejscu zabytkami. W wielu miejscach, uznawanych powszechnie za cuda architektury, wyraża głęboką dezaprobatę dla zastanych widoków, jak w przypadku Bazyliki Grobu Pańskiego: „Robi wrażenie strasznego chaosu i budowla ta niegodna jest, moim zdaniem, nazwy, którą nosi.

publikacje

Wróć do listy

Podróż do Grecji – wiosna 1963

Rękopis dokumentuje wycieczkę, którą autorka odbyła wraz z mężem wiosną 1963 r. po Włoszech i Grecji. Opisuje kolejne punkty podróży, wraz z podziwianymi na miejscu zabytkami. Leitgeber nie jest wobec nich bezkrytyczna: „Sztuka etruska wydaje się bardzo prymitywna i nie da się porownać ze sztuką egipską z podobnej epoki pod względem rysunku, kolorytu ani zachowania” (k. 10r). Dalej w krytycznym tonie wypowiada się o Bazylice św. Piotra w Rzymie: „Sama katedra nie zrobiła na mnie spodziewanego wrażenia, gdyż jest niezmiernie przeładowana barokiem i zbyt bogata.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia z podróży do Włoch i Tunezji

Krótkie notatki Aleksandry Leitgeber z podróży na południe Italii, którą odbyła wraz z przyjaciółmi w lutym 1966 r.: „[...] założeniem tegorocznej podróży na Południe jest poznawanie miejsc związanych z przeszłością Hellady. Hellady nie w samej rodowitej Grecji, ale tej w greckich koloniach zamorskich dookoła Morza Śródziemnego” (s.

Strony