Polska poetka, dramatopisarka i tłumaczka żydowskiego pochodzenia. Córka szanowanej lokalnie z uwagi na działalność społeczną powieściopisarki oraz zamożnego kupca, dyrektora Towarzystwa Kredytowego Miasta Lublina. Prawnuczka ortodoksyjnego rabina, Azriela Horowitza, i siostra filozofa Emila Meyersona. Przodków kobiety ceniono za patriotyzm i czynne zaangażowanie w działalność niepodległościową. Franciszka kontynuowała rodzinne tradycje i jako czternastoletnia dziewczynka prowadziła kursy dla analfabetów: dorosłych i dzieci. Dorastała w atmosferze sprzyjającej rozwojowi intelektualnemu i zdobywaniu kultury literackiej; sama zaś określała swoje podstawowe źródło wiedzy jako „książki, książki i jeszcze raz książki”. Sprzeciwiała się tradycyjnej roli kobiety w społeczeństwie. Początkowo kształciła się w gimnazjum żeńskim w Lublinie, a następnie podjęła wyższe studia przyrodnicze w Niemczech. Wiedzę uzupełniała licznymi podróżami po krajach Europy południowej i zachodniej – jak wspominała w życiorysie, odwiedziła Włochy, Francję, Szwajcarię. Po powrocie do Lublina wraz ze swoim mężem, znanym lekarzem, którego poślubiła w 1885 r., prowadziła działalność społeczną, charytatywną i patriotyczną (także w trakcie I wojny światowej). Małżeństwo należało do grona założycieli Lubelskiego Towarzystwa Szerzenia Oświaty „Światło”, ponadto rodzinna kamienica przy ul. Złotej 2 na Starym Mieście w Lublinie przez jakiś czas była miejscem spotkań konspiratorów z Polskiej Organizacji Wojskowej, członków Polskiej Partii Socjalistycznej oraz młodzieży ze Związku Walki Czynnej i Tajnego Harcerstwa. Artystka czynnie angażowała się także w akcje Ligii Kobiet. W okresie dwudziestolecia międzywojennego Arnsztajnowa pracowała jako archiwistka w warszawskim Instytucie im. Józefa Piłsudskiego; za swoją działalność społeczno-patriotyczną otrzymała liczne odznaczenia. Pierwszy zbiór wierszy, Poezje, opublikowała w roku 1895, a jej utwory wyrażały młodopolskie ideały, którym w swojej twórczości była wierna niemal do śmierci. Dystansowała się jednak od radykalnych haseł modernistów bluźniących przeciwko Bogu i podważających sens życia. Przyjaźniła się i współpracowała z Józefem Czechowiczem, wspólnie wydali tom Stare kamienie (1934) i w 1932 r. założyli Lubelski Związek Literatów. Publikowała swoje szkice w licznych czasopismach. Tworzyła wiersze i bajki dla dzieci. Znała kilka języków obcych, ale swoje przekłady (m.in. z języka francuskiego) wydawała pod pseudonimem, wobec czego współcześnie wiadomo głównie o jej tłumaczeniach literatury angielskiej, tj. utworów Douglasa Jerrolda, Rudyarda Kiplinga, Herberta George'a Wellsa czy Williama Somerseta Maughama. Ciężka gruźlica uszkodziła jej słuch, więc przykładała do ucha tubę z bakalitu, a gdy czegoś nie rozumiała, prosiła o zapisanie, nauczyła się też czytać z ruchu warg. Napisała sześć sztuk teatralnych: Na kuracji, Na wyżynach, Perkun, W stojącej wodzie, Córka, Lucaniolo, które wstawiano na deskach scen w Lublinie, Łodzi, Lwowie i Krakowie; niestety większość teksów spłonęła w Archiwum Biblioteki Narodowej podczas powstania warszawskiego. W roku 1934 przeniosła się do Warszawy, gdzie jednak nie czuła się dobrze – nie mogła odnaleźć się w wielkim mieście. Tam też zmarł jej ukochany syn, Jan Arsztajn, synowa następnie popełniła samobójstwo przy jego grobie. W 1936 r. przyznano jej Srebrny Wawrzyn Polskiej Akademii Literatury za „szerzenie zamiłowania do literatury polskiej”. Mieszkała najpierw z córką przy ulicy Wspólnej, a gdy w czasie wojny ich mieszkanie zniszczyła bomba, przeprowadziły się na Rynek Starego Miasta. Okoliczności śmierci kobiety nie zostały doprecyzowane, przypuszcza się, że zginęła w obozie zagłady w Treblince. Obecnie jedna z lubelskich ulic nosi jej nazwisko.