publikacje

Wróć do listy

Smak bezrobocia

Autorka opisuje swoje przeżycia, kiedy w 1990 r., mając 43 lata, stała się bezrobotna. Wcześniej 25 lat przepracowała w dużym zakładzie produkcyjnym na różnych stanowiskach ( sekretarza w związkach zawodowych, , pracownika administracyjnego, pracownika techniczno-technologicznego, kadrowej, księgowej). Przez ostatnie 6 lat pracowała w zakładowym klubie. Bardzo jej ta ostatnia praca odpowiadała, ponieważ mogła samodzielnie prowadzić ten klub, a wiązało się to z poznawaniem ciekawych ludzi ze świata kultury i sztuki.

publikacje

Wróć do listy

b.t. [Moja historia jako…]

Jest to zapis doświadczeń bezrobotnej, młodej kobiety (30 lat). Pamiętnik ten jest w dwóch częściach. Pierwsza, krótsza, pisana była w grudniu 2000 r., w pierwszych tygodniach od momentu utraty pracy przez jego autorkę. Dowiadujemy się, że pracowała ona w małym osiedlowym sklepiku i została zwolniona z końcem listopada. Początkowo nie zmartwiła się tym, bo i tak nosiła się z zamiarem zmiany pracy. Szybko jednak okazało się, że o nową pracę nie będzie łatwo. Mimo wszystko nie traciła nadziei, bo sądziła, że dostanie zasiłek dla bezrobotnych.

publikacje

Wróć do listy

Pamiętnik bezrobotnej

Autorka opowiada historię swojego życia, które jest ciężkie od najmłodszych lat. Mieszka na Mazurach. Ma 44 lata i od roku jest bezrobotna. Wychowała się w chłopskiej rodzinie wielodzietnej. Jej matka przez 10 lat chorowała na reumatyzm i zmarła, gdy Krystyna miała 19 lat. Jako najstarsza z dziewcząt zajmowała się domem i młodszym rodzeństwem. Ojciec pracował w miejscowym PGR-ze. Nie mieli znikąd pomocy. Chciano zabrać ich do domu dziecka, bo matka więcej była w szpitalu niż w domu, ale ojciec się nie zgodził. Starał się, jak mógł, zapewnić rodzinie byt.

publikacje

Wróć do listy

Jak co rano poszłam…

Autorka opowiada o poszukiwaniach pracy i życiu codziennym. Jest bardzo młodą osobą (w momencie pisania tego pamiętnika ma ok. dwudziestu jeden lat). W maju 1998 r. zdaje maturę, a we wrześniu wychodzi za mąż. Przez pierwszy rok młode małżeństwo mieszka u jej rodziców, a jesienią 1999 r. kupują stary dom do remontu. Kosztuje pięćdziesiąt pięć tysięcy złotych, z czego jedną połowę zapłacili gotówką, a drugą pożyczyli z banku. W domu są trzy pokoje i kuchnia, ale brakuje łazienki. Teść (z zawodu murarz), dobudowuje im łazienkę w miejscu rozwalającego się ganku.

publikacje

Wróć do listy

b.t. [Postanowiłam jeszcze raz…]

Autorka opisuje swoją trudną sytuację życiową, w jakiej znalazła się po utracie pracy w 1994 r. Mieszka z rodziną na Śląsku. Pracowała w Energetyce od 1975 r., jako starszy referent ekonomiczny. Była wszystkim po trosze (referentem, księgową, sekretarką, kasjerką), ale żadnej dziedziny nie znała super dokładnie. Już wiosną 1994 r. zanosiło się na zamknięcie zakładu. Kierownictwo robiło wszystko, żeby doprowadzić do likwidacji, a zlecenia szły do ich prywatnych firm. W czerwcu dostała 3-miesięczne wypowiedzenie i od 1. października została bez pracy.

publikacje

Wróć do listy

Pamiętnik bezrobotnego

Autorka opowiada swoje doświadczenia z lat 90-tych. W maju 1989 r., w wieku 38 lat, pozostała bez pracy [nie wiadomo, czy ją straciła, czy sama się zwolniła]. Mąż jej pracował na kontrakcie zagranicznym, a ona sama wychowywała dwójkę dzieci (10-letniego syna i 7-letnią córkę). Powodziło im się bardzo dobrze, więc gdy w życie weszła pierwsza ustawa o zasiłkach dla bezrobotnych, uznała, że suma jaką wtedy przyznawano bezrobotnym jest śmiesznie mała i należy się bardziej potrzebującym.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Miny Berman

Mina Berman opisuje likwidację getta w Białymstoku. W tym czasie pracowała w fabryce tytoniu poza gettem, ale zdecydowała się wrócić do rodziców. Wywieziono ją do Treblinki, wspominała, że niektórzy Żydzi próbowali uciekać z wagonów. Po przybyciu do obozu i selekcji skierowano ją do sortowania odzieży i dobytku po zamordowanych. Potem trafiła na Majdanek i również pracowała przy sortowaniu rzeczy. Przypomina o chłopcu imieniem Fritz, który był ulubieńcem strażników, gdyż donosił na innych więźniów. We wrześniu 1943 r. przewieziono ją do obozu w Bliżynie, gdzie pracowała jako krawcowa.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Gustawy Grawe

Gustawa Grawe została wywieziona z łódzkiego getta (wraz z mężem i córką) podczas ostatecznej likwidacji (sierpień 1944). W getcie pracowała w pralni odzieży po zamordowanych. Autorka trafiła z córką do Auschwitz i następnego dnia do obozu w Saksonii. Pracowała w fabryce amunicji. Zaznaczyła, że niemieccy majstrowie byli „lewicowych przekonań” i nie szykanowali więźniów. Strażnicy nie zabijali robotników przymusowych, ponieważ traktowano ich jako własność „firmy Hildebrau i Frey”. Po dziewięciu miesiącach została przewieziona z dwoma tysiącami więźniarek do obozu w Mauthausen.

publikacje

Wróć do listy

Krystyna Śreniowska do Żanny Kormanowej, 8.12.1956–1.08.1966

Kolekcja listów do Żanny Kormanowej, głównie w sprawach służbowych.

8.12.1956 r. / Łódź – List dotyczący przyjazdu Kormanowej na Uniwersytet Łódzki. Autorka cieszy się, że profesor zechciała osobiście omówić z nimi ich partie podręcznika. Oczekują jej w Instytucie Historycznym, 13. grudnia.

publikacje

Wróć do listy

Żanna Kormanowa do Tepichta, 09.02.1949

Żanna Kormanowa odpowiada na list tow. Tepichta (także znajduje się w niniejszym zbiorze), w którym Tepicht opisał zdarzenie podczas jego wykładu w Szkole Partyjnej, poświęconego sprawom chłopskim. Kiedy tłumaczył historyczną rolę dekretu carskiego z 1864 r., powiedział, że car w gruncie rzeczy okazał się klasowym protektorem polskiego ziemiaństwa. Słuchacze zaprotestowali twierdząc, że od prof. Kormanowej dowiedzieli się, że car wystąpił jako obrońca chłopów, i że chodziło mu o pognębienie szlachty za „jej” powstanie.

Strony