List Myrthy Noel do Stefana Krzywoszewskiego
Myrtha Noel w swoim liście pisanym w Krakowie do Stefana Krzywoszewskiego prosi adresata o szczerą ocenę jej twórczości literackiej. Od opinii redaktora tygodnika „Świat" uzależnia swoją dalszą karierę artystyczną: „Niech Pan wypali szczerą prawdę. Boję się popaść w grafomanię. Wolałabym wtedy szyć kapelusze, np. jak mi to uprzejmie doradzał pan Znamięcki". W końcowej partii listu wspomina, iż pojedzie do Lwowa jako „reklamowana przez Sapiehę i hr. Antoniego Wodzickiego […] aby poznać krzykaczy polskich w czasie Sejmu”.