publikacje

Wróć do listy

Kartki z raptularza, T. 3

Trzeci tom Kartek z raptularza jest bezpośrednią kontynuacją tomu drugiego i obejmuje okres od 5 listopada 1914 r. do 27 grudnia 1915 r., z komentarzami autorki z lat późniejszych. Tekst został przepisany ze sporządzonych wcześniej notatek, skondensowany i uzupełniony komentarzami. Niektóre zapiski Reutt-Witkowska przekreśliła, wprowadzając autocenzurę.

publikacje

Wróć do listy

Kalendarz Agnieszki Osieckiej, 1957 I

Dwudziestojednoletnia Osiecka prowadzi swój drugi z zachowanych kalendarzy podczas pierwszego roku studiów na Wydziale Reżyserii Filmowej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi. Co ciekawe, zachowały się dwa kalendarze z tego roku, z których pierwszy (1957 I) zdawał się pełnić funkcję bardziej osobistą (wiele wpisów dotyczących spraw emocjonalnych), a drugi (1957 II) w swojej formie zbliża się do terminarza zawodowego. Poetka przede wszystkim notuje informacje dotyczące jej rozwoju osobistego.

publikacje

Wróć do listy

Kalendarz Agnieszki Osieckiej, 1956

Dwudziestoletnia Osiecka prowadzi swój pierwszy zachowany kalendarz podczas ostatniego roku studiów dziennikarskich na Uniwersytecie Warszawskim. Regularnie prowadzone wpisy dotyczą głównie spraw związanych z rodzącymi się zainteresowaniami teatralnymi, zajęciami szkolnymi i kontaktami towarzyskimi. Stałym motywem są komentarze związane z rozmowami, które poetka toczy z innymi ludźmi: „Ładnie Zbyszek Cybulski o sztampie i zawoderstwie (?)”; „Rozmowa z Bogdanem o partii” (k. 43). Pojawiają się również dłuższe wpisy: „Jedliśmy lody. Weszła stara kobieta z laską.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 14.05.1951–24.09.1951

Dziennik otwierają krótkie przemyślenia Agnieszki Osieckiej na temat kochających się w niej chłopców, po czym bardzo szybko diarystka przechodzi do relacjonowania bieżących wydarzeń z życia szkoły. Wpisy skupiają się wokół kwestii ocen, przyjaźni oraz nastoletnich miłości: „Jednego Stach nie chce zrozumieć – mego stosunku do Ludwika. I tu ja Go rozumiem – po prostu nie wierzy mi i ma po temu wszelkie podstawy, prawo niejako. Męczę się tym strasznie. Męczymy się oboje. I chociaż Stach dla mnie zrezygnował ze wszystkiego, czego tylko chciałam, ja nie chcę zrezygnować dlań z człowieka.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 17.04.1951–2.05.1951

Dziennik Agnieszki Osieckiej prowadzony pomiędzy kwietniem a majem 1951 r. stanowi przede wszystkim zbiór krótszych lub dłuższych wpisów poświęconych szkolnemu życiu autorki: jej relacji z nauczycielami, koleżankami i kolegami, sytuacji w drużynie pływackiej, krótkim rozważaniom filozoficznym na temat miłości i dojrzałości.

publikacje

Wróć do listy

Zeszyt II

Drugi zeszyt wspomnień Heleny Garszyńskiej kontynuuje wątki poruszone w zeszycie pierwszym: kwestię edukacji autorki oraz jej szerokich znajomości, zawartych dzięki ojcu. Spośród dziesiątek nazwisk, które wymienia jako osoby znane jej osobiście, podkreślić należy szczególnie kilka: Józefa Ignacego Kraszewskiego, Henryka Sienkiewicza, Bibiannę Moraczewską (i jej brata, historyka Jędrzeja Moraczewskiego), Waleriana Kalinkę oraz Michała Bobrzyńskiego.

publikacje

Wróć do listy

Zeszyt I

Wspomnienia Heleny z Jarochowskich Garszyńskiej rozpoczynają się od okresu jej dzieciństwa: „Urodziłam się w Poznaniu w r. 1876 w domu, który już dzisiaj nie egzystuje, przy ulicy św. Marcina. Ojciec mój, Kazimierz Jarochowski, znany historyk, badacz dziejów saskich, miał duży wpływ na moje dzieciństwo. Matka moja, Maria z Koszulskich, była kobietą dobrą, łagodną, bardzo piękną i szlachetną” (k. 2r).

publikacje

Wróć do listy

Dziennik 9.09.1898–9.10.1899

Większą część dziennika wypełniają miłosne wyznania Zofii Michniewicz do jednej z nauczycielek: „Poprawiałyśmy z »moim złotem« dyktanda, ona powiedziała po polsku »chaos«, ale nie wiedziała jak i rzekła »chao«, co mi się tak podobało, że o mało Jej się na szyję nie rzuciłam. Moja złota, o, żeby Ona wiedziała, jak ja Ją kocham, że Nią tylko żyję, może wtenczas i w Jej lodowatej piersi zabiłoby serce, może, jeżeli nie miłość, to przynajmniej litość by do mnie poczuła. Ona taka dobra, taka miła, czemu też nie chce powierzyć temu, jak Ją kocham szalenie, jak Nią tylko żyję i oddycham.

publikacje

Wróć do listy

Pamiętnik 19.01.1919–28.07.1919

Dziennik spisany w specjalnie przeznaczonym do tego celu zeszycie Pele-Mele (wydanym w Krakowie w 1902 r.), opatrzonym przez wydawcę pytaniami, na które właściciel powinien sobie odpowiedzieć. Kolejność tych pytań wyznacza tematy i nurt opowieści Marii Tycówny. Nie zawsze odpowiedź pochodzi z jednego dnia, często zdarza się, że jest ona uzupełniana po kilku miesiącach, lub nawet latach. Każdy nowy dopisek opatrzony jest stosowną datą na marginesie. Na temat autorki dowiadujemy się więc, że: „(…) we mnie siedzi dwóch ludzi.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia matki o synu

Wspomnienia Eleonory Orzechowskiej poświęcone są Mirosławowi (ur. w listopadzie 1916 r.), najstarszemu z trojga potomstwa autorki. Na początku autorka krótko opowiada o dzieciństwie syna: jego świetnych wynikach w szkole elementarnej, pobożności i pracowitości. Właściwa historia zaczyna się dopiero wraz z rozpoczęciem przez Mirosława Orzechowskiego nauki w gimnazjum w Lublinie, co wiązało się z kosztami znacząco przekraczającymi możliwości rzemieślniczej rodziny (zwłaszcza zważywszy na problemy ojca ze znalezieniem nowych zleceń).

Strony