Dziennik
Dziennik najprawdopodobniej prowadzony był w Moskwie. Wpisy są nieregularne, a daty dzienne pojawiają tylko w nielicznych przypadkach.
Dziennik najprawdopodobniej prowadzony był w Moskwie. Wpisy są nieregularne, a daty dzienne pojawiają tylko w nielicznych przypadkach.
Mąż Ireny Lipszyc uciekł z Warszawy we wrześniu 1939 roku i w listopadzie dotarł do tartaku swoich rodziców w Białej nad Horynem. Za drugim razem autorce udało się dołączyć do męża i przebywali w Wysocku (pow. Stolin) okupowanym przez wojska radzieckie. Na początku września 1942 r. wkroczyli Niemcy i rozpoczęły się akcje likwidacyjne. Lipszycowie ukryli się u znajomej Ukrainki, potem uciekli wraz z innymi Żydami i przez osiemnaście miesięcy przebywali w lasach, potem pomagał im chłop-kłusownik. 3 grudnia 1942 r. zmarł mąż autorki.
Fela Sztycka w czerwcu 1942 r. została wywieziona z getta w Olkuszu do obozu pracy w Bernsdorfie (Saksonia). Po selekcji pięćdziesiąt dziewcząt i trzydziestu kilku chłopców przetransportowano do obozu, a tysiące pozostałych Żydów na Majdanek. Autorka zaznaczyła, że Bernsdorf stał się obozem koncentracyjnym w 1943 r. Mieszkała w baraku z Żydówkami pochodzącymi z Polski, Rumunii i Węgier.
Franciszka Kleinman 22 czerwca 1943 r. została wywieziona z Będzina do obozu przejściowego w Sosnowcu. Pracowała w obozie Güntherbrücke (Swojczyce) k. Wrocławia, który dokładnie opisała. Ładowała tam ciężkie maszyny do wagonów. Majstrowie dobrze traktowali więźniarki. Autorka wspomina też o obozowej (cenzurowanej) korespondencji – co dwa tygodnie można było wysłać kilka zdań po niemiecku.
Mania Kopel podczas okupacji niemieckiej ukrywała się na wsi z rodzeństwem i ciotką. Jej rodzice, rodzeństwo i krewna zginęli. Autorka została uratowana przez krawcową, która wywiozła ją do Krasnobrodu. Potem znalazła schronienie w lesie wraz z innymi Żydami, a następnie u syna sołtysa, który (wraz z częścią rodziny) został zabity przez Ukraińców. Przebywała w innej wsi, nie wyjawiła swojego pochodzenia i pracowała w gospodarstwie. Była źle traktowana. Po wojnie trafiła do Żydowskiego Domu Dziecka w Zamościu, a później w Chorzowie.
Krysia Gold opisuje ukrywanie się w bunkrze k. Czarnieckiej Góry i pomoc miejscowego chłopa. W tym czasie zmarła jej babcia, rodzice, mimo że mieli tzw. aryjskie papiery, zostali aresztowani i „wysłani do Niemiec”, wuj zginął, szukając żywności, a brat zatruł się wodą z kałuży. Autorka i jej siostra Róża ponad dwa lata przebywały w zimnym, ciemnym bunkrze. Po wyzwoleniu trafiły do Żydowskiego Domu Dziecka w Chorzowie. Miały problemy zdrowotne.
Fania Zorne ukrywała się na wsi nieopodal Brodów (ob. Ukraina), a jej rodzina przebywała w brodzkim getcie. W maju 1943 r., w czasie ostatecznej likwidacji getta, jej matka uciekła, odszukała córkę i razem żyły w leśnych kryjówkach. W pewnym okresie dołączyły się do grupy Żydów i Fania brała udział w akcjach zbrojnych organizowanych w celu zdobycia żywności. Od marca do czerwca 1944 r. ukrywały się w lesie same, blisko linii frontu. Doczekały wyzwolenia przez Armię Czerwoną.
Fela Kurztag w 1943 r. została deportowana z getta w Sosnowcu do obozu pracy w Ludwigsdorfie (Ludwikowice Kłodzkie). Opisała warunki życia w obozie: głód, choroby i kary za najmniejsze przewinienia. Pracował w fabryce amunicji. Doczekała wyzwolenia przez Armię Czerwoną.
Estera Stern pominęła wcześniejszy okres okupacji i swój pobyt w sosnowieckim getcie, koncentrując się na wydarzeniach z 1943 r. W lutym została przewieziona z getta w Sosnowcu do obozu pracy Parschnitz k. Trutnova (ob. Czechy). Pracowała w fabryce włókienniczej w Trutnovie. W kilku zdaniach opisała warunki życia w obozie (choroby, głód).
Irena Herman opisuje losy Żydów ukrywających się po tzw. aryjskiej stronie w okupowanej Warszawie. Wspomina małżeństwo Pinkusów, którzy znaleźli schronienie u polskiej rodziny. Planowali zdobyć amerykańskie dokumenty i wyjechać, zamiast tego trafili do Treblinki i zginęli. Prawie wszyscy członkowie rodziny Weinsteinów umarli z głodu w getcie, jedynie kobieta, posługująca się dokumentami wystawionymi na nazwisko Drzewiecka, zdołała uciec na „aryjską stronę”, lecz nie przeżyła wojny. Autorka przypomina także losy Mieczysława Reichera z Łodzi.