Klementyna z Tańskich Hoffmanowa do Józefy Lach Szyrmy, 25.03.1834
Klementyna Hoffmanowa pisze, że zmartwiły ją doniesienia o chorobie Józefy Lach Szyrmy. Prosi ją, aby uważała na siebie, i poleca jej kilka sposobów na przeziębienie. Chwali listy, które od niej otrzymała. Cieszy się, że córki adresatki, Bożena i Czesława, chodzą do szkoły, gdzie nauczą się dobrze mówić po angielsku. Wspomina, że denerwują ją Polki posługujące się językiem francuskim; wolałaby, żeby popularność zyskał raczej angielski lub niemiecki. Pisze również, że oboje z mężem, Karolem Hoffmanem, są obecnie zdrowi i zajęci pracą, a pierwszy tom „Nowych Rozrywek dla Dzieci” jej autorstwa jest już w druku. Wyznaje, że praca dodała jej dużo energii. Zaangażowała się też w działalność Towarzystwa Dobroczynności Dam Polskich, które właśnie utworzyło się w Paryżu. Jego celem będzie pomaganie biednej części polskiej emigracji. Na czele Towarzystwa stoi księżna Anna Czartoryska. Hoffmanowa informuje, że do adresatki dotrze wkrótce wiadomość, w jaki sposób z zagranicy można włączyć się w działalność Towarzystwa. Opowiada krótko o życiu emigracji w Paryżu. Wspomina spotkanie z Julianem Ursynem Niemcewiczem, który miło wypowiadał się o Szyrmach. Dodaje, że głównym przedmiotem rozmów na spotkaniach z rodakami jest zawsze Polska. Żałuje, że nie cała emigracja żyje w duchu zgody i przyjaźni. Niewielką część listu stanowi streszczenie wiadomości, które Hoffmanowa otrzymała z Warszawy.