Klementyna z Tańskich Hoffmanowa do Józefy Lach Szyrmy, 07.11.1835
Hoffmanowa rozpoczyna list podziękowaniami za życzenia dla męża. Prosi adresatkę o dokładne opisanie jej dolegliwości, wtedy poradziłaby się doktora Louisa, który z powodzeniem leczy „piersiowe słabości” – wyleczył księcia, Komarową i Dembińską i kilka innych znanych im osób. Prosi Szyrmową, żeby jej posłuchała, ponieważ ma doświadczenie, że można pozbyć się choroby, wcześnie reagując na jej objawy.
Dostała list jedynie od cioci Weiglowej (Justyna Weigel, siostra matki autorki, Marianny Tańskiej). Aleksandra Tarczewska (siostra Hoffmanowej) nic nie pisała już od dłuższego czasu, Hoffmanowej trudno to sobie wytłumaczyć, ponieważ siostra miała sposobność posłania listu, ale nie skorzystała z niej. Wiadomości o jej życiu dostaje od ciotki, która przekazuje jej niepokojące wieści o złym stanie zdrowia Marcelego Tarczewskiego i konfliktach między małżonkami. Hoffmanowa przypuszcza, że problemy siostry są przyczyną jej milczenia. Nie chce o nich pisać, a nie umiałaby kłamać.
Obie ciotki Hoffmanowej (Goltz i Weigel) z mężami i Adasiem (Adam Goltz, syn ciotki Hoffmanowej) były w Wiedniu, Weiglowa trzy tygodnie, Goltzowa została na dłużej, miała jechać przez Wieliczkę i Kraków do Warszawy, gdzie ma mieszkanie na ulicy Elektoralnej. Dodaje, że to to samo, w którym umarła Marynia (zmarła w wieku 26 lat siostra Hoffmanowej).
Dalsza część listu to doniesienia o zdrowiu, planach matrymonialnych lub ich braku i innych sprawach życia codziennego rodziny i bliskich znajomych. Na końcu listu, już po końcowych pozdrowieniach, jest dopisek, że jeżeli pani Małachowska (Benigna Małachowska, żona Kazimierza Małachowskiego) będzie w Londynie, Szyrmowa ma jej polecić załatwienie sprawunków dla pani Platerowej (Maria Plater, żona Ludwika Platera); sama ma się tym nie zajmować ze względu na swój stan zdrowia.