publikacje

Wróć do listy

Dziennik wojenny, t. 1

Pierwszy tom dzienników wojennych Amelii Łączyńskiej rozpoczyna się w połowie marca 1940 r. Autorka pokrótce przedstawia sytuację ludności w okupowanym przez bolszewików Lwowie, a także działania propagandy komunistycznej: „[...] na każdej kamienicy nalepiono afisze propagandowe przedstawiające dobrodziejstwo wolności przyniesionej przez oswobodzicielski Związek Radziecki, np. taki obrazek. Do salonu, w którym siedzi opasły szlachcic polski, ksiądz i oficer polski, wkracza bolszewik, niosąc swoją konstytucję, szlachcic przerażony zrywa się, bo wie, że ostatnia jego godzina wybiła.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 5.01.1906-9.01.1906

Dziennik rozpoczyna się datą 5 stycznia prawdopodobnie 1906 r. (rok 1906 jest wpisany na okładce zeszytu ze znakiem zapytania). Później pojawia się data 9 stycznia. Zapiski mają formę sprawozdawczą, są mało czytelne. Sporządzone są ołówkiem prawdopodobnie „na gorąco”. Zawierają 20. stron. Pierwsze zdanie brzmi: „Zjazd Delegat. K.D. dotychczas w sali Zw.” (s. 1). Podany jest cel zjazdu: wybór sekretarzy. Mowa jest o Dumie Państwa Imperium Rosyjskiego (autorka używa skrótu: Duma), zebraniach, wyborach, organizacji biur.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 9.01.1905

Tytuł dziennika: „1-wszy początek pamiętnika dla rodziny” sugeruje, że autorka pisze z myślą o dzieciach. Pod tymże tytułem widnieje napis sporządzony już nie piórem a ołówkiem: „Tu kilka stronic tylko. Dalej spr. atialkaliz. [sic!] etc.”. Notatki są jednak niepełne. Zeszyt zawiera jedynie początek relacji z 9 stycznia 1905 r. (niedziela rano, Petersburg). Był to dzień nadzwyczajny dla całego miasta, jak pisze autorka. Jest wyraźnie podekscytowana, ale zastanawia się, czy wychodzić z domu, gdyż może być niebezpiecznie.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 4.03–23.09.1917

Dziesiąty zeszyt dziennika Romualdy Baudouin de Courtenay obejmuje okres od 4 marca do 23 września 1917 r. Autorka przebywa razem z rodziną w Petersburgu, dlatego tematyka tego tomu to przede wszystkim rodzina i warunki życia oraz wydarzenia społeczno-polityczne w Petersburgu. Czasami autorka pochylała się również nad „szczegółami” życia codziennego: „Zapisuję ot tak, jako szczegół czasu, menu obiadu” (s. 7). Diarystka pisze regularnie średnio co kilka dni, z jednym wyjątkiem.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 5.06.1946–28.12.1946

Drugi powojenny dziennik Ludwiki Dobrzyńskiej-Rybickiej otwierają przemyślenia na temat fundamentów istnienia nowopowstałej w Polsce władzy ludowej – ostro potępia autorka donosicielstwo, zwłaszcza donosicielstwo anonimowe, które traktuje jako przejaw zwykłego tchórzostwa: „jest to zawsze wstrętne i jednak nie mogę znaleźć dobrych stron” (k. 4v).

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 23.08.1942–13.06.1945

Kolejne lata okupacji hitlerowskiej i nasilający się terror skłaniają diarystkę, aby w dzienniku z lat 1942–1945 skupić się przede wszystkim na kwestiach religijnych. W przeciwieństwie do wcześniejszego zeszytu jednak tym razem jej rozważania nie są skupione na własnej osobie, a dotyczą raczej całego świata chrześcijańskiego. Niezwykle ważną rzeczą jest dla niej, aby w tych ciężkich czasach ludzie nadal potrafili zachować czystość duszy: „Całe życie ludzkie jest adwentem, ku Bogu. Pamiętajmy o tym. Ten adwent duszy, to najważniejsza sprawa życia.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 21.05.1940–11.09.1942

Pierwsze karty dziennika dotyczą rozważań wokół męki i śmierci Jezusa Chrystusa. Wyróżnić można tutaj dwa główne tematy: opis całunu turyńskiego, wraz z funkcjonującymi w środowiskach naukowych hipotezami jego powstania, oraz dokładna analiza przebiegu męki Chrystusa.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 15/28.12.1915–23.09/5.10.1916

Ósmy zeszyt dziennika Romualdy Baudouin de Courtenay rozpoczyna się słowami: „Koniec r. 1915-go i r. 1916-ty – jeżeli dożyjemy”. Pierwszy wpis pochodzi z 15/28 grudnia 1915 r. (Petersburg), ostatni – z 23 sierpnia/ 5 września 1916 r. (Helsinki). Ten tom dziennika odsłania psychologiczne oblicze wojny. Autorka wielokrotnie pisze, że nie może odpędzić swoich myśli od obrazów zamordowanych ludzi: „Teraz znowu wyobraźnia widzi ciągle stosy ciał żołnierskich – pod Verdun, pomiędzy jeziorami litewskimi […]” (s.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 3.08.1998–30.09.1998

Widocznie mniej niż w poprzednich latach uwagę Grabowskiej zaprzątają bieżące wydarzenia z Polski i ze świata – Maria, która dawniej skrupulatnie odnotowywała wszystkie większe zmiany w polityce międzynarodowej, teraz tylko okazjonalnie wspomina o wynikach wyborów czy wydarzeniach na Bliskim Wschodzie lub byłej Jugosławii (wydarzenia w tej ostatniej relacjonuje nieco szerzej). Znacznie więcej uwagi niż w poprzednich zeszytach poświęca sobie i najbliższym. Dużo miejsca zajmują więc opisy stanu zdrowia oraz ducha.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 1.07.1996–30.06.1997

Autorka, która z każdym rokiem coraz dotkliwiej odczuwa swój wiek, bardzo szeroko rozpisuje się przede wszystkim na temat stanu swego zdrowia. Jest to zarazem pretekst do rozważań nad polską służbą zdrowia oraz mentalnością pacjentów polskich szpitali, w większości, zdaniem Marii, zobojętniałych i apatycznych. Za zaistniałą sytuację nie obwinia jednak lekarzy czy pielęgniarek, którzy w jej opinii wykonują pracę najlepiej, jak to w zastanych warunkach możliwe, ale system, który skąpi pieniędzy na chorych.

Strony