Wspomnienia sanitariuszki
Wspomnienia Ewy Sleszyńskiej rozpoczynają się od przypomnienia trudności związanych z zapisaniem się na kurs sanitariuszek Polskiego Czerwonego Krzyża. Autorka zapisuje, że jej bratu udaje się dopisać ją do listy uczestniczek. Po zakończeniu szkolenia (29 sierpnia) kobieta otrzymuje legitymację sanitariuszki i przydział do punktu medycznego na warszawskim Marymoncie. Ewa, w swoich notatkach, narzeka na niewłaściwą organizację pracy i braki w zaopatrzeniu medycznym, które uniemożliwiają działanie placówki.