publikacje

Wróć do listy

Wyjątki z pamiętnika pisanego po ucieczce z Oświęcimia

Spośród trzech umieszczonych w teczce tekstów relacja Wandy Patoczki ma najbardziej osobisty charakter. Autorka skupia się na przeżyciach związanych z uwięzieniem. Melancholijnie przywołuje czasy przedwojenne, zestawiając je z warunkami, w których znajduje się obecnie. Rozpamiętuje przeszłość i wspomina najbliższych. Stwierdza, że Bóg odwrócił się od uwięzionych w Auschwitz.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Stanisławy Rodowiczowej

Stanisława Rodowiczowa (z domu Rymkiewicz) spisała dawne rodzinne wydarzenia, aby pozostawić pamiątkę dla dzieci i wnuków. Centralnym tematem jej relacji jest zesłanie rodziny Rymkiewiczów na Syberię. Autorka opisuje ciężkie warunki życia i surowy klimat, a także często przypomina, jak bliska była jej zawsze idea pracy organicznej.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Estery Wajnberg

Estera Wajnberg przebywała w wileńskim getcie, podczas akcji likwidacyjnej straciła męża i dziecko. Przypomina o tym, że córka została zabita na jej oczach przez niemieckiego żołnierza. Była zdziwiona, że sama nie zginęła. Po wyjściu z getta dołączyła się do radzieckiego oddziału partyzanckiego, który składał się z Polaków, Białorusinów i Żydów. Była sanitariuszką.

publikacje

Wróć do listy

Dwa listy Franciszki Rubinlicht do sióstr

W pierwszym liście (dziewięć i pół strony) z 21 marca 1943 r., wysłanym z Warszawy do Francji, Franciszka Rubinlicht wspomina kilkanaście osób, ważniejsze z nich to: Henio (prawdopodobnie mąż), jej syn Hali i siostry Bela, Felka, a także Lutka i Litka (ukrywające się kobiety). Autorka pisze o pierwszym dniu wiosny, pełnym nadziei, lecz „nie dla Żydów-skazańców, na których wyrok śmierci podpisany został w dniu 20 lipca 1942 i w których do tej pory cudem jakimś tli się maleńka iskierka nadziei i życia”. Informuje o masowych egzekucjach, prosi, aby przekazać ten list dalej.

publikacje

Wróć do listy

Przeżycia po aryjskiej stronie

W 1939 r. Fanny Gothajner wyjechała z dwojgiem dzieci z Łodzi do Warszawy i zamieszkała na Muranowie. W 1940 przyjechał jej mąż z Równego (ob. Ukraina). Ich późniejszy pobyt w getcie warszawskim określiła krótko: „przeżyliśmy to samo, co wszyscy Żydzi”. Jeden z synów został przemycony na tzw. aryjską stronę do zaprzyjaźnionego Polaka, lekarza. Gothajner podaje jego nazwisko i miejsce pracy. Drugi syn stracił życie podczas próby opuszczenia getta. Ona wyszła bezpiecznie, ale jej załamany mąż nie przyłączył się, pomimo jej błagań, i zginął w getcie.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Miry Kwasowicer–Glikfeld

Jest to opis wspomnień autorki z pobytu w getcie białostockim a dokładniej z akcji likwidacyjnej w tymże getcie.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Estery Bieżuner

Estera Bieżuner prawdopodobnie mieszkała w Warszawie, a we wrześniu 1939 r. przebywała na kuracji w Otwocku. W 1940 wraz z mężem i dwiema córkami trafiła do warszawskiego getta. Opisała śmierć męża i starszej córki w czasie epidemii tyfusu. Jej młodsza córka zginęła w 1943 r. Autorka podczas powstania uciekła z getta i ukrywała się po tzw. aryjskiej stronie – u swojej przedwojennej gosposi Stanisławy Moniatowskiej.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Pauliny Hirsch

Relacja pochodzi z roku 1945 r.

Tekst obejmuje wydarzenia z okresu od 1939 do 1945 roku.

Na dokumencie nagłówek (miejscami nieczytelny) informujący o tym, że Autorka urodziła się w 1902 roku, była żoną adwokata, ukończyła liceum i zdała egzamin maturalny. W czasie wojny pracowała jako nauczycielka, tłumaczka i pielęgniarka. W roku 1945, czyli chwili spisania relacji, "starała się o administrację domów".

 

publikacje

Wróć do listy

Janina Rashba do Żanny Kormanowej, 13.12.1977 –18.11.1980

Dwa listy do Żanny Kormanowej pisane z Londynu.

13.12.1977 r. – Autorka wróciła właśnie z Australii. Miała tam przyjemny pobyt, przyjaciele przyjmowali ją w ciepłej atmosferze. Widziała Tosię i Ignaca – mają się dobrze i wybierają się w 1978 r. do Europy, przyjadą też do Polski. Natomiast Londyn coraz trudniejszy, bardzo obcy. Postanowiła wrócić, ale to może potrwać nawet rok.

U Hanki wszystko w porządku, została babcią. Londyńskie koleżanki bez zmian. Jej rodzina także żyje „utartą drogą”. Ma nadzieję, że i u Kormanowej wszystko dobrze.

publikacje

Wróć do listy

Krystyna Gendala do Żanny Kormanowej, 15.03.1971

List do Żanny Kormanowej. Autorka dziękuje za miły list i za odwiedzenie jej matki. Ciężko jej słyszeć o jej chorobie, a le w jej wieku nie ma nadziei na wyleczenie, można tylko uśmierzać cierpienie. W miarę możliwości stara się zabezpieczyć matce wszystko, czego potrzebuje

Strony