publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Ireny Jędrowskiej

Autorka opisuje swoje doświadczenia związane z deportacją do ZSRR w 1946 r. Rodzina Szlaków pochodziła z Ludowic, pow. Wąbrzeźno. Rodzice gospodarowali na 10 ha. Mieli czworo dzieci: Gertrudę (ur. 1921 r.), Helenę (ur. 1922 r.), Irenę (ur. 1924 r.), Henryka (ur. 1929 r.). W 1942 r. zostali wysiedleni przez Niemców do Potulic k. Bydgoszczy, a ich gospodarstwo zajęli osadnicy niemieccy. Ojca uwięziono w Elblągu, gdzie przebywał 18 miesięcy. Pozostali aż do końca wojny byli zmuszeni iść na służbę do niemieckich „bambrów”.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Eugenii Ileczko z deportacji do Związku Sowieckiego

Autorka została wywieziona wraz z rodzicami i braćmi (Janek i Pawełek) 20 czerwca1940 r. Mieszkali wówczas w miejscowości Kowalówka, pow. Buczacz. Przyszło po nich w nocy dwóch Ukraińców i Rosjanin. Najpierw zawieziono ich do Monasterzysk, gdzie spędzili dobę w jakiejś hali. Potem przetransportowano ich do Tarnopola, a stamtąd wagonami towarowymi pojechali dalej. Po mniej więcej miesięcznej podróży w miejscowości Witigra przeładowano ich na statek płynący do obwodu wołogodzkiego, gdzie tarfili do obozu pracy.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Janiny Jaślikowskiej

Janina Jaślikowska opisuje losy swojej rodziny w czasie II wojny światowej. Jej rodzice pochodzili z różnych stron. Matka urodziła się w ubogiej rodzinie w Sarzynie. Najmowała się do prac sezonowych, aż w końcu wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Ojciec mieszkał k. Hrubieszowa, woj. lubelskie. By uniknąć wzięcia do wojska zaborców, również wyemigrował do Ameryki. Tam rodzice się poznali i założyli rodzinę. Urodzili im się dwaj synowie. Po odzyskaniu niepodległości powrócili do Polski. Kupili ziemię w rodzinnych stronach ojca i się pobudowali. Sporą sumę dali na rozbudowę kraju.

publikacje

Wróć do listy

Wschodnie losy Polaków

Historia rodziny autorki, pochodzącej z Wileńszczyzny. Babcia Michalina, biedna dziewczyna, pracowała jako pokojówka w majątku Rejentpol w woj. wileńskim. Zakochał się w niej syn dziedzica, Bronisław. Ponieważ rodzice chłopaka nie zgadzali się na małżeństwo, młodzi uciekli z domu. Wzięli ślub w Piotrogrodzie (obecnie Petersburg) i wyjechali do Suwałk. Dziadek pracował jako technik drogowy, a babcia zajmowała się domem i dziećmi (urodziła ich pięcioro). W 1916 r., gdy miało urodzić się piąte dziecko, Maria (matka autorki), rodzice dziadka przyjęli ich rodzinę do majątku Rejentpol.

publikacje

Wróć do listy

Rok 1943, lipiec, Wołyń

Dokument przedstawia wspomnienie autorki z wydarzeń na Wołyniu w 1943 r. Historie, które przedstawia, miały miejsce w Kisielinie i pobliskich wsiach. W niedzielę 11 lipca miejscowa ludność zebrała się na mszy św. Była to druga eucharystia od czasu otwarcia kościoła; przedtem Niemcy nie pozwalali na organizację zgromadzeń. Pod koniec nabożeństwa do budynki weszli uzbrojeni Ukraińcy i odczytali (autorka nie podaje, z jakiego dokumentu), że Polacy są coś winni Niemcom i ponoszą za to karę. Zaraz potem napastnicy zaczęli strzelać do wiernych.

publikacje

Wróć do listy

Jedno z moich wspomnień

Autorka opowiada o losach swojej rodziny w czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu. Przed wojną autorka mieszkała z rodzicami i czworgiem rodzeństwa w Starym Oleksińcu koło Wiśniowca. Ojciec pracował w policji państwowej, ale rok przed wojną na prośbę matki wystąpił z instytucji. Przenieśli się wówczas w okolice Żwowa, skąd pochodził. W chwili wybuchu wojny autorka miała prawie trzynaście lat. Wspomina te czasy ze zgrozą. Najgorsze, według niej, przyszło w kwietniu 1940 r. W nocy 9 kwietnia Rosjanie aresztowali ojca, a rodzinę załadowali do pociągu towarowego i wywieźli na Syberię.

publikacje

Wróć do listy

List Magdaleny Kozerzewskiej do Archiwum Wschodniego

List kierowany jest do Janusza Opawki z Archiwum Wschodniego. Autorka pisze w sprawie wspomnień Hanny Hugon z d. Królikowskiej zatytułowanych Ostatni tydzień przed Powstaniem Warszawskim. Informuje, że Hugon była narzeczoną jej ciotecznego brata Piotra Schucha. Zaginął on w powstaniu i nie został odnaleziony. Autorka obecnie mieszka we Francji, gdzie wyszła za mąż. Do listu dołącza także swoje własne wspomnienia, które napisała w języku francuskim dla swoich bliskich. Przesyła do Archiwum Wschodniego polskie tłumaczenie tekstu.

publikacje

Wróć do listy

Mój pamiętnik mojego przeżycia

Helena Haręza opisuje losy swojej rodziny. Mieszkają na Podbeskidziu, w dużej wsi Rycerka Górna, w dawnym województwie bielsko-bialskim. Autorka opowiada o powstaniu wsi i dziejach okolicznych miejscowości. Nawiązuje do dzisiejszych czasów, pisząc, że dużo młodych emigruje. Wieś była pod zaborem austriackim. Ojciec został wcielony do wojska austriackiego i walczył na froncie włoskim. Według jego przekazu w tym samym czasie Adolf Hitler był w drugiej kompanii w tym samym batalionie w stopniu kaprala. Dalej autorka pisze o planie Hitlera podboju Europy, o pakcie Ribbentrop–Mołotow.

publikacje

Wróć do listy

List Walentyny Długosz do Anny Dzienkiewicz

List kierowany jest do Anny Dzienkiewicz z Ośrodka Karta. Autorka opisuje w nim dzieje swojej rodziny zesłanej na Syberię. Podkreśla, że ich historia nie została dotychczas nigdzie opisana. Do korespondencji dołącza też ankietę, choć pozostawiła w niej luki. Była małym dzieckiem w trakcie zesłania i niewiele pamięta, natomiast rodzice, którzy wiedzieli więcej, już nie żyją, a rodzeństwo nie chce wspominać. Autorka wyjaśnia, że jej rodzice mieszkali przed wojną we wsi Znachary i posiadali gospodarstwo rolne. 10 lutego 1940 r.

publikacje

Wróć do listy

Relacja [Pani Janiny Gizickiej córki Józefa, ur. 4 kwietnia 1924 r. w Rytrze i zamieszkałej w Rytrze 192, woj. nowosądeckie]

W dokumencie autorka opisuje wydarzenia związane z zabójstwami Polaków popełnianymi przez Ukraińców zamieszkujących okolice Brzeżan (woj. tarnopolskie). Jak wspomina, w 1939 r. mieszkała z rodzicami i dwoma braćmi w Bielsku. Jej ojciec był zawodowym wojskowym w stopniu chorążego. Pełnił służbę w miejscowym 21 Pułku Artylerii Lekkiej. Tuż przed wybuchem wojny jej matka wraz z dziećmi (z innymi polskimi rodzinami) została ewakuowana z Bielska w obawie przed napaścią Niemców. W ten sposób rodzina znalazła się w Brzeżanach.

Strony