publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 08.08–26.10.1909 (tom 65)

Dziennik prowadzony od 08.08.1909 do 26.10.1909, opatrzony przez autorkę numerem 65.

Ponieważ w kolekcji brak poprzedzającego ten dziennika, nie wiemy, jak przebiegał pierwszy okres po majowej operacji łyżeczkowania macicy. W sierpniu autorka przebywa natomiast w majątku swojej rodziny w Wolicy. Jej zapiski w tym tomie dziennika poświęcone są niemal wyłącznie tematyce religijnej. Być może przyczyniło się do tego niedawne trudne doświadczenie, być może – lektura "Ćwiczeń duchownych" Ignacego Loyoli.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 01.01–11.05.1909 (tom 63)

Dziennik prowadzony od 01.01.1909 do 11.05.1909, opatrzony przez autorkę numerem 63.

Tom obejmuje okres karnawału 1908, który Kieniewiczowa spędza w Dereszewiczach, a potem (od 22 stycznia) w Warszawie; okres w Bryniowie od końca marca do końca kwietnia oraz drugi okres w Warszawie od 1 do 11 maja 1909 roku.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 27.03.1908–25.07.1908 (tom 61)

Dziennik prowadzony od 27.03.1908 do 25.07.1908, opatrzony przez autorkę numerem 61.

Tom obejmuje okres spędzony przez Kieniewiczową w Rzymie, drogę powrotną przez Genuę, Monte Carlo, Szwajcarię i Warszawę na Polesie, okres po powrocie z podróży zagranicznej spędzony w Bryniowie, a także - wyjazd do majątku rodziny autorki, Wolicy, na początku lipca.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 26.11.1907–26.03.1908 (tom 60)

Dziennik prowadzony w okresie od 26.11.1907 do 26.03.1908, opatrzony przez autorkę numerem 60.

Tom obejmuje okres adwentu 1907 roku spędzony w Bryniowie, karnawału 1908 spędzonego w Bryniowie, Dereszewiczach i Warszawie oraz wczesnej wiosny spędzonej w Rzymie.

publikacje

Wróć do listy

Uwagi o wydarzeniach w kraju

Anonimowa praca nadesłana na konkurs dotyczący wspomnień z wydarzeń sierpniowych, w których autorka – pisząca pod pseudonimem „Warszawianka” – wyraża ekstatyczną radość z powodu zwycięstwa ludzi pracy, z zaangażowaniem nawołując Polaków i Polki do gorliwej modlitwy. Poza tymi apelami dokument zawiera barwne opisy doświadczeń mistycznych autorki – m.in. spotkań z Matką Boską, snów, jak również spotkania z szatanem.

publikacje

Wróć do listy

Uwagi o wydarzeniach w kraju

Anonimowa praca nadesłana na konkurs dotyczący wspomnień z wydarzeń sierpniowych, w których autorka – pisząca pod pseudonimem „Warszawianka” – wyraża ekstatyczną radość z powodu zwycięstwa ludzi pracy, z zaangażowaniem nawołując do gorliwej modlitwy.  Poza apelami o szczerą modlitwę dokument zawiera opisy doświadczeń mistycznych autorki – m.in. spotkań z Matką Boską, snów, jak również spotkania z szatanem. Bogate i barwne zapiski uniesień religijnych.

publikacje

Wróć do listy

Dzień Zaduszny

Tekst literacki. Narratorka, siedząc w oknie, obserwuje pochód tłumu zmierzającego w stronę cmentarza w Dzień Zaduszny. Pejzaż opisany przy pomocy licznych epitetów swoją aurą koresponduje z istotą święta. Dusza – za sprawą wykorzystanej personifikacji – jawi się jako żywa, cierpiąca istota. Sposób opisu jest pretekstem do rozważań na temat procesu przemijania i śmierci. Fragment: „Siedziałam w oknie patrząc w jesień martwiejącą, w szkielety drzew nagich wcieloną, w obłoczne niebo i tłumu tego pochód poranny. I piłam dziwną woń liści zeschłych, gnijących.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Anny Jacobi

Ojciec Anny Jacobi został aresztowany, a matka oddała ją pod opiekę Polce, która uznała, że dziewczynka powinna udawać chorą, dlatego zwykle spędzała czas w łóżku. Opiekunka próbowała nauczyć ją pacierzy, lecz Jacobi była przerażona, gdy kazano jej modlić się przy obcych i popełniała błędy, np. żegnała się lewą ręką. Wraz z nimi mieszkał syn Polki, uliczny grajek, niechętny Żydom, który w niedziele wracał do domu pijany i groził dziewczynce śmiercią.

publikacje

Wróć do listy

[List Marii Szendzielosz do Michała Hórnika w Bauzen]

List rozpoczyna się od życzeń błogosławieństwa i pomyślności dla księdza Michała. Autorka listu dziękuje za przesłaną książkę, prawdopodobnie do nabożeństwa - jest szczęśliwa, ponieważ wcześniej nie miała swojej i musiała korzystać z modlitewnika innej służącej. Dodatkowo list od księdza ucieszył ją, bo podtrzymywanie korespondencyjnego kontaktu jest dowodem na to, że nie żywi on do niej żadnej urazy, a tego się obawiała. Wspomina, że odczytywała listy od księdza znajomym służącym, które radowały się z faktu, że prowadzi on korespondencję z jedną z nich.

publikacje

Wróć do listy

[List Marii Szendzielosz do Michała Hórnika]

List rozpoczyna się od życzeń pomyślności i przychylności Boga dla księdza Michała. Autorka listu życzy sobie również, żeby „nauka katolicka jak najbardziej się pomnażała”. Maria Szendzielosz prosi księdza o skreślenie kilku zdań w odpowiedzi, co obrazuje jak ważną duchową rolę musiał pełnić w jej życiu. Jednocześnie stwierdza, że ponieważ jest zdrowa i wszystko układa się pomyślnie, nigdy sama nie napisałaby listu jako pierwsza, gdyby nie prośba od adresata, aby czasem dała w ten sposób znak życia. Wspomina o pogodzie, jaka teraz panuje oraz śle pozdrowienia dla gospodarzy i księdza.

Strony