publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 11.08.1905

Zapewne to odpowiedź na list Ostapa Ortwina z 9 sierpnia. Autorka cieszy się, że jej narzeczony czuje się lepiej. Informuje, że ostatecznie wyjeżdża we wtorek do Muszyny, więc dobrze by było, aby ostatni list wysłał w niedzielę. W Tartarowie (prawdopodobnie wieś położona na terenach dzisiejszej Ukrainy) jest obecnie bardzo dużo ludzi ze Lwowa, więc co krok spotyka znajomych. Ponadto pisze: „Na pensji towarzystwo się zmieniło, jest teraz więcej chłopów, ale całego towarzystwa mam przy stole już za dużo i nie chodzę z nimi”. Informuje, że wczoraj była bardzo rozdrażniona.

publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 12.08.1905

List pisany w Tartarowie (prawdopodobnie wieś położona na terenach dzisiejszej Ukrainy) do Ostapa Ortwina do Reichenhall. To ostatni list autorki pisany do narzeczonego z uzdrowiska. Rozpoczyna się od słów: „Jeszcze kilka słów Ci stąd napiszę, jeszcze kilka słów pożegnania”. Autorka wspomina, że niepotrzebnie znów pisze o smutku, bo przez to „niepotrzebnie Ciebie zarażam”. Będzie tęsknić za górami i szumem rzeki, ale za niczym więcej. Chciałaby, aby Ostap został w Reichenhall jeszcze dwa tygodnie. Wspomina o otrzymanym wczoraj telegramie.

publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 16.08.1905

List z 16 sierpnia 1905 r., pisany ze Lwowa po powrocie autorki z uzdrowiska, do Ostapa Ortwina, przebywającego w uzdrowisku w Reichenhall. Odpowiedź na list narzeczonego z 14 sierpnia. Róża pisze na początku, że wiedziała, że Ostap będzie ją odprowadzał „wirtualnie” – list z Reichenhall przyszedł do Lwowa w dniu jej przyjazdu. Oskar pisał w nim, że myślami będzie towarzyszył Róży w powrocie do Lwowa, ponadto dopytywał o zdrowie, podróż itp. Autorka przyznaje, że jest zmęczona, pisze: „Nie pytaj się, nie bądź tak ciekawy” i powtarza to samo w post scriptum.

publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 21.08.1905

List z 21 sierpnia 1905 r., pisany we Lwowie do Ostapa Ortwina, przebywającego w uzdrowisku w Reichenhall, to odpowiedź na list narzeczonego z 18 sierpnia. Pierwsze zdanie listu odnosi się po raz kolejny w korespondencji do powrotu autorki do rodzinnego Lwowa z Tartarowa: „Zupełnie źle mnie Żabuś zrozumiał – nie byłam wcale pewną, że mnie będzie odprowadzać, wtedy tylko wiedziałam o tym, no tak, wiedziałam, jakby mi to Żabuś powiedział, a właściwie to czułam w duchu, że Żabuś jest przy mnie i dlatego wiedziałam”. List jest krótki, dość enigmatyczny, kokieteryjny.

publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 25.08.1905

List z 25 sierpnia 1905 r., pisany we Lwowie do Ostapa Ortwina, przebywającego w uzdrowisku w Reichenhall, to odpowiedź na list narzeczonego z 20 sierpnia. Początkowe zdania wyrażają tęsknotę autorki za ukochanym, z którym nie widziała się przez dłuższy czas: „Żabuś, ach, jak mnie już tęskno zobaczyć Cię, a Ty mi mówisz, żem nieciekawa. Dosyć mocno się, Żabuś, za to na Ciebie gniewam!”. Róża wspomina, że nigdy jeszcze tak dużo nie płakała. Jest zmęczona i apatyczna. Wraca myślami do Krynicy, kiedy była „jak martwa”.

publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 26.08.1905

List z 26 sierpnia 1905 r., był pisany we Lwowie do narzeczonego, Ostapa Ortwina, przebywającego w uzdrowisku w Reichenhall. Autorka zaczyna od wytłumaczenia, co znaczyły dwie kreski w ostatnim zdaniu listu z 21 sierpnia: „[...] bo ja nie chcę, Oskar! To – –”, trudno jednak powiedzieć, czy jest to aluzja do prośby Ostapa o formalizację ich związku. Róża wyraża zdumienie, że w ogóle musi to tłumaczyć. Otóż dwie kreski na końcu zdania znaczą po prostu: „figa z makiem”, jak dowcipnie domyka ten temat. Zapewnia kilkakrotnie, że nie jest ciekawa, co Ostap myśli. Stale nazywa go czule: „Żabuś”.

publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 27.08.1905

List z 27 sierpnia 1905 r., pisany we Lwowie do Ostapa Ortwina, narzeczonego, przebywającego w uzdrowisku w Reichenhall. Wiadomość dowcipna, kokieteryjna. Pierwsze zdania wiążą się z poprzednim listem: „Och, Żabuś, jaki Ty jesteś wyjątkowy cygan, to nawet ja sama dotąd nie wiedziałam. Tyś pewnie nawet tak nie myślał o kreskach, tylko tak naumyślnie Żabuś napisał [...]. Już ja sobie dobrze o Tobie tu myślę, Żabuniu”. Autorka na koniec zapewnienia, że Oskar na pewno w tym momencie myśli o niej i coś jej mówi.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik 09.10.1952 – 05.02.1953

Dziennik obejmuje okres pierwszego semestru studiów Agnieszki Osieckiej na Uniwersytecie Warszawskim, znaczna część poruszanych tematów dotyczy więc jej wrażeń z pierwszych wykładów oraz ogólnych przemyśleń na temat studiów. Wertując swoje stare dzienniki, autorka dochodzi do wniosku, że popełniła błąd w relacjach z przyjaciółmi. Pozwoliła, aby ci zawsze mogli liczyć na jej pomoc, nie oferując niczego w zamian: „[…] jeśli chodzi o moich przyjaciół, powinnam ustępować im, pomagać, rozumieć, bo »im się to należy«. A mnie? Skądże, po co? Przecież ja jestem taka szczęśliwa.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik 30.06.1952 – 22.10.1952

Pierwsze karty dziennika wypełniają zapiski z przygotowań autorki do wyjazdu na obóz pływacki oraz sprawozdanie z jej pobytu na tym obozie w lipcu. Dużo miejsca poświęciła na opis życia towarzyskiego, a także swoich relacji z kolegami z klubu pływackiego. Osiecka pisała swój dziennik częściowo w języku polskim (mniej ważne rzeczy), częściowo zaś po niemiecku (informacje o znajomych i przyjaciołach, autorka była przekonana, że jej znajomi nie są w stanie zrozumieć dłuższego tekstu napisanego w tym języku). 

publikacje

Wróć do listy

Kalendarz Agnieszki Osieckiej, 1959

Dwudziestotrzyletnia Agnieszka Osiecka swój kalendarz z 1959 r. przeznacza przede wszystkim na zapisy związane z pracą zawodową i relacją z Markiem Hłaską. W tym czasie poetka jest już od kilku lat związana ze Studenckim Teatrem Satyryków, którego była członkinią rady artystycznej, a gdzie debiutowała jako autorka tekstów piosenek w 1954 r. Pomimo młodego wieku ma już za sobą wiele publikacji eseistycznych i reporterskich, m.in. w „Głosie Wybrzeża”, „Nowej Kulturze”, „Sztandarze Młodych” i „Po Prostu”. Kalendarz z 1959 r.

Strony