publikacje

Wróć do listy

[Dziękuję bardzo bardzo...]

List rozpoczyna data dzienna 20 IX.

Solska rozpoczyna od podziękowań - nie wiadomo jednak za co. Wspomina, że w niedzielę grała spektakl, który "wypadł bez porównania lepiej" niż poprzedni.

W dalszej części pisze o tym, że w ostatnich dniach znacznie popsuła się pogoda. Narzeka na to, że całymi dniami jest jej zimno. List kończy informacja o tym, że Pawlikowski wrócił poprzedniego dnia - nie pisze jednak skąd.

Podpisuje się: "Jolanta".

publikacje

Wróć do listy

[No i mam...]

List bez daty dziennej, Solska zapisuje jedynie dzień tygodnia i porę dnia: środa wieczór.

Solska rozpoczyna stwierdzeniem, że bardzo się cieszy, że w końcu dotarła nad morze. Opisuje długą i męczącą podróż, wspomina także o poszukiwaniach hotelu. Pisze, że w końcu udało jej się znaleźć miejsce "w Belwederze Pani Jordunowej".

Dalej zaznacza, że w momencie, w którym pisze ten list, oboje są z pewnością sami, więc ma nadzieję, że i Adresat o niej myśli.

List kończą zapewnienia miłości i życzenia dobrej nocy.

 

 

 

publikacje

Wróć do listy

[We wtorek wysłałam...]

List nie posiada daty dziennej, Solska zapisuje jedynie dzień tygodnia i porę dnia: czwartek rano.

Autorka rozpoczyna od informacji, ile i jakich listów wysłała ostatnio Żuławskiemu, oraz opisuje mu te, które dostała od niego. - Zapewne korespondujący upewniali się w ten sposób, czy wszystkie listy doszły. - Dalej Solska pisze o tym, że nie była mu w stanie odpisać tego samego dnia, którego dostała od niego kartę, ponieważ była bardzo zmęczona i odpoczywała przez większość dnia.

publikacje

Wróć do listy

[Już dobrze, wszystko...]

List nie zawiera daty dziennej, Autorka zapisuje jedynie dzień tygodnia i porę dnia: wtorek 6a wieczór.

Solska rozpoczyna od uspokojenia Żuławskiego, który najprawdopodobniej jest poddenerwowany faktem, że nie dostaje od niej wiadomości. Zaznacza, że ostatnie dwa tygodnie były dla niej bardzo trudnymi. Dalej odnosi się do prawdopodobnej próby zainicjowania spotkania przez Żuławskiego jako do złego pomysłu. Twierdzi, że byłoby to dla nich trudne i bolesne.

publikacje

Wróć do listy

[Wiesz, jestem tak...]

List Solska rozpoczyna od informacji, że jest tak zmęczona i wyczerpana, że nie starczyło jej sił nawet na napisanie krótkiej wiadomości. Dzień, w którym pisze, spędziła na drzemaniu. Wspomina, że tam, gdzie się znajduje, ma okna na morze, ale jest tak wyczerpana, że nie ma nawet siły wyjść na spacer.

W dalszej części informuje Żuławskiego, kiedy dokładnie przyszły do niej jego ostatnie listy.

Solska kończy zapewnieniem o swojej miłości i o tym, że niedługo napisze mu więcej.

Podpisuje się: "Jola".

publikacje

Wróć do listy

[Kocham Cię, wszystko...]

List rozpoczyna się od informacji, że "wszystko dotąd dobrze". Solska zapewnia Żuławskiego, że obszerniejszy list wyśle do niego następnego dnia.

Kończy zapewnieniem o swojej miłości.

Podpisuje się: "Twojam".

publikacje

Wróć do listy

[Ty, Ty, więc...]

Solska rozpoczyna list od informacji, że otrzymała już pismo od Żuławskiego. Dalej z treści można wywnioskować, że Solska i Żuławski umówili się, że w przyszłym roku, jeżeli ich romans będzie nadal trwać, wyjadą dokądś, aby być razem. Póki co, Solska opisuje, że będzie musiała "wykręcać język na niemieczczyźnie". W dalszej części listu  wspomina, że nie jest zachwycona tym, że musi jechać za granicę. Pisze: "Nie cierpię Niemców".

publikacje

Wróć do listy

[Jerzy, jutro t.j. piątek...]

Solska rozpoczyna list od informacji, że następnego dnia wyrusza do Krakowa, gdzie planuje zostać na noc, a stamtąd pojedzie do Warszawy. Solska prosi w liście Żuławskiego, żeby był w nocy w Tarnowie, żeby mogli się choć na chwilę zobaczyć.

List kończy informacja, że Solska zaraz napisze list do Rabskiego [najprawdopodobniej chodzi o Władysława Rabskiego, przyjaciela męża Solskiej - Ludwika].

Autorka zapewnia Adresata o swojej miłości.

Podpisuje się: "Jola".

publikacje

Wróć do listy

[No i nie...]

Solska przede wszystkim opisuje w tym liście swoją tęsknotę i planuje spotkanie z Żuławskim. W dalszej części pisma opisuje swoją rozmowę z niewymienionym z imienia i nazwiska przyjacielem. Wspomina, że zapytał Solską, czy miałaby ochotę pojechać z nim do Zakopanego i czy nie zaprosiłaby też Żuławskiego.

List podpisany: "Jola".

publikacje

Wróć do listy

[Jerzy_Narwańcze, to tak...]

List rozpoczyna Solska od rodzaju pouczenia wobec Żuławskiego: nie powinien sygnalizować w liście, że dzieje się z nim coś, o czym jednocześnie nie pisze. Zapewnia, że bardzo martwi się takimi komunikatami, i prosi, by w następnym liście wyjaśnił jej, co się dzieje. Prośbę motywuje nie tylko własną ciekawością, lecz przede wszystkim względem na niego: nie chce, aby męczył się takim ukrywaniem informacji.

Strony