Haszysz
Fragment pamiętnika Jadwigi Barthel de Weydenthal opowiada o pierwszym doświadczeniu palenia haszyszu. Autorka opisuje, jak po dwóch miesiącach pobytu w Zakopanem wraz z przyjaciółką zaproszona została na przyjęcie do willi niejakiego pana K., który przywiózł z Indii zapas haszyszu i „zaprasza na niego znajomych jak na herbatę”. Perspektywa spróbowania haszyszu bardzo rozpalała wyobraźnię Jadwigi: „Jesteśmy więc żądne sposobności, bo obiecano nam palenie haszyszu na owym przyjęciu. Oczekujemy z napięciem niebywałych widzeń i sensacji” – pisze autorka. Do willi pana K.