publikacje

Wróć do listy

Sztambuch Heleny Mickiewiczówny

Sztambuch Heleny Mickiewiczówny stanowi świadectwo jej kręgu towarzyskiego. Wśród autorów wpisów znaleźli się niemal wyłącznie mężczyźni, z wyjątkiem osoby podpisującej się jako „Deotyma” – prawdopodobnie autorką wpisu jest pisarka Jadwiga Łuszczewska, która wydawała swoje dzieła pod tym pseudonimem. Prawie wszystkie wpisy są wierszowane, jedynym wyjątkiem jest krótka notka Józefa Pieni, która stanowić może swego rodzaju przestrogę na przyszłość kierowaną do właścicielki sztambucha: „Mniej z ludźmi – więcej z Bogiem (Mickiewicz).

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 11)

W kolejnym tomie dzienników Janina Żółtowska opisała liczne wyjazdy z mężem, podczas których odwiedzali rodzinę i znajomych w Księstwie Poznańskim i na Litwie, przebywali w swoim domu w Krakowie, a także podróżowali po Francji. W grudniu 1913 r. byli w Wierzenicy u Augusta Cieszkowskiego (nazywanego przez autorkę panem Gugą), syna słynnego ekonomisty, potem odwiedzili z mężem Dobrojewo i Czacz (Jadwigę z Lubomirskich Zamoyską). Na początku 1914 r. znów znaleźli się w Krakowie, gdzie Janina Żółtowska zajmowała się głównie malowaniem i spotkaniami towarzyskimi.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 10)

W październiku 1912 r. Żółtowscy przebywali w Krakowie. Zaczęła się pierwsza wojna bałkańska, co rodziło powszechne niepokoje. Autorka nie bała się wojny, uważając, że może dzięki niej wreszcie coś w Europie się zmieni, np. w kwestii polskiej. Małżeństwo przebywało na przemian w Galicji i w Księstwie Poznańskim. Nadal zdarzały się nieporozumienia z rodziną męża – jego matką i Hanką.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 8)

Od październiku 1911 r. Żółtowscy przebywali w Krakowie, gdzie Adam wykładał historię filozofii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Janina mimo początkowych niewielkich nieporozumień czuła się szczęśliwa w małżeństwie. Opisywała zalety swojego męża, który imponował jej charakterem i inteligencją: „Jeszcze, zawsze, ciągle więcej podziwiam Adama. Trudno znaleźć człowieka, który by żył bardziej w prawdzie, który by głębiej i prościej brał się do każdej rzeczy, który by siebie mniej narzucał. Chwilami o jego wartości omalże zapominam, taki prosty jest i niezarozumiały […].

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 7)

Dziennik obejmuje zapiski z lat 1910–1911. Najważniejszym tematem jest związek diarystki z Adamem Żółtowskim. Puttkamerówna coraz więcej czasu spędzała z narzeczonym, ich stosunki stały się bardziej zażyłe. Rozmawiali na tematy związane z historią, filozofią, religią. Jej matka była nieco zasmucona tym, że córka niedługo opuści dom rodzinny. Na początku czerwca Adam Żółtowski wyjechał z Bolcienik, a kolejne jego listy nie były już tak uczuciowe jak wcześniej, co smuciło Janinę, która chciała otrzymywać ciągłe zapewnienia o miłości. Tłumaczyła sobie zmianę zmęczeniem Adama pracą.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 6)

Diarystka zaczęła ten tom dziennika od opisów życia codziennego w Bolcienikach, relacji rodzinnych i towarzyskich. Odwiedziła m.in. rodzinę w Rakliszkach: Paulinę Houwalt z d. Puttkamer i jej syna Witolda. Przy tej okazji przytoczyła negatywną opinię swojego ojca: „Witusia Papa nazywa »degeneratem« i mówi o nim – że tego wyrostka trzeba za płot wyprowadzić i tam mu kulę w łeb wsadzić.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 3)

Dziennik obejmuje okres od 1907 do początku 1908 r. Autorka uczęszczała w tym czasie na Kursy Baranieckiego, czytała średniowieczne eposy i bajki o rycerzach, marząc o równie baśniowym życiu. Dla panny oczarowanej dawną literaturą i przeszłością Kraków zaczął mieć wyjątkowy urok. Tymczasem wspólnie z matką i ciocią „Lelą" (Adelą Kieniewiczową), która je odwiedziła, zawarły nowe znajomości w mieście (Drohojowski, Podhorski, Jezierski, Koczorowski).

publikacje

Wróć do listy

Moje powojenne czarne dni

Autorka rozpoczęła zapiski od bieżących wydarzeń z 1968 r., gdy dostawała telefony z pogróżkami. Przypuszczała, że nękającą osobą może być któryś z zabójców jej męża, Stefana Martyki, który wyszedł z więzienia dzięki amnestii lub po odsiedzeniu wyroku. Te nieprzyjemne zdarzenia przypomniały jej okres po śmierci męża, gdy bała się o swoje życie. Skłoniło ją to do spisania wspomnień z tego okresu, które rozpoczęła od jej powrotu do Warszawy w czerwcu 1945 r., kiedy spotkała byłą więźniarkę obozu koncentracyjnego w Ravensbrück.

publikacje

Wróć do listy

Obserwacje, rozważania, oceny, konkluzje. Opowiastki, notatki, wrażenia

Zofia Lindorf streściła w tomie swoje pobyty w ośrodkach wypoczynkowych. Zapisała też refleksje nad przemijaniem. Stwierdziła, że w ostatnim czasie stała się nieufna wobec ludzi w związku z traumą wywołaną tragiczną śmiercią męża oraz urazami, których doznała ze strony niektórych osób. Przyjemność sprawiało jej przebywanie na łonie natury. Opisała pobyty w Domu Pracy Twórczej w Mądralinie i długie spacery po lesie. Wymieniła osoby poznane w tym miejscu, m.in.

publikacje

Wróć do listy

Silva rerum (tom 3)

Autorka opisała burzliwy związek z Józefem Węgrzynem. Chorobliwie zazdrosny partner, dowiedziawszy się, że w Zofii Lindorf podkochuje się bez wzajemności kolega z teatru, urządził obojgu awanturę, grożąc ukochanej rewolwerem. Po tym zdarzeniu aktorka początkowo była zdecydowana zerwać z Węgrzynem, ale namówiona przez kolegę, Tolka Różyckiego, wybaczyła mu to zajście.

Strony