publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (zesz. 27-29)

Matylda Wełna kontynuuje prowadzenie dziennika od  lipca 1985 r. W zapiskach notuje bieżące wydarzenia polityczne. Autorka uskarża się na złe samopoczucie, osamotnienie, spadek poczucia własnej wartości, brak wystarczającej stymulacji twórczej i intelektualnej, za co obwinia sytuację w kraju: „Jestem załamana. Nie ma mnie kto podtrzymać na duchu. Sama wiara w siebie – nie wystarcza. Głód, całą sobą czuję głód piękna i wiedzy. Sama nie umiem nic dobrego stworzyć. Jestem znudzona sobą, swoim otoczeniem, klatką w jakiej żyję. Ach, ludzi, mądrych ludzi!

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (zesz. 23-26)

W zeszycie (nr 23) autorka notuje swoje refleksje od listopada 1984 r. Głównymi tematami są: praca autorki, jej życie codzienne i bieżące wydarzenia z kraju. Matylda Wełna opisuje też wrażenia po lekturze utworów literackich (czyta m.in. dzieła Lechonia, Kornhausera, Gombrowicza, Kasprowicza). Notuje cytaty z utworów oraz artykułów dotyczących kultury i literatury polskiej. Autorka ma problem z wydaniem tomiku Żagiew kulista, który bardzo długo tkwi w wydawnictwie. Ostatecznie zostaje opublikowany w lipcu 1985 r.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (zesz. 18-22)

Matylda Wełna kontynuuje diarystyczną opowieść w zeszycie (nr 18) w styczniu 1984 r. Autorka opisuje swoją pracę i rozmyślania na temat literatury. Inspiracją dla kolejnych utworów stają się dla niej poematy hinduistyczne (m.in. Bhagawadgita), wiersze Jana Kochanowskiego. Diarystka uskarża się również w zapiskach na stan ówczesnej literatury i poezji polskiej. Ma bardzo złą opinię na temat większości czytanych utworów. Krytycznie wypowiada się również o muzyce. Relacjonuje bieżące wydarzenia polityczne. Dużo uwagi poświęca działalności papieża Jana Pawła II.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (zesz. 12-17)

Pierwsze zapisy w zeszycie z tej serii datowane są na wrzesień 1981 r. Autorka opiekuje się matką, która u niej przebywa. Starsza kobieta czuje się coraz gorzej i traci powoli kontakt z rzeczywistością. Diarystka wspomina też o przeszkadzających jej cały czas hałasach z górnych pięter. Uczestniczy w spotkaniach ZLP (spotyka się m.in. z Bohdanem Królikowskim). Próbuje wydać tomik wierszy pt. Mój Paryż, jednak wydawnictwo go odrzuca. Pod koniec października jedzie z matką do Trzcińca.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (zesz. 8-11)

W zeszycie (nr 8) znajdują się zapiski z pobytów Matyldy Wełny w Trzcińcu w 1977 i 1978 r. Autorka pomaga rodzinie w pracach na polu. Zapisuje przy okazji obserwacje dotyczące lokalnej przyrody i relacjonuje codzienne życie na wsi. Wspomina o problemach małżeńskich swojej krewnej, H. Notuje też różne zasłyszane od miejscowych opowieści. Jedna z nich dotyczy żyjącej niegdyś w Trzcińcu ekscentrycznej kobiety, Marianny Gierejki: „25 lat pościła, nawet z mlekiem nie jadła – suchary, woda, kartofle. Przed śmiercią podali jej jedzenie zakropione mlekiem – odsunęła.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (zesz. 5-7b)

Kolejny z dzienników autorka zaczyna prowadzić w czerwcu 1950 r. w czasie studiów w Krakowie. Opisuje trudności związane z nauką, przygotowuje się do zdawania egzaminów poprawkowych we wrześniu. Ma jednak ambitne plany – chce otrzymać stypendium, nauczyć się języków rosyjskiego i francuskiego. Marzy o karierze pisarskiej. W lecie jeździ do Borowa, gdzie pomaga rodzinie przy żniwach. Odczuwa rozgoryczenie, ponieważ matka oczekuje od niej nadal ciężkiej pracy, podczas gdy ona powinna skupić się na nauce.

publikacje

Wróć do listy

Silva rerum (tom 3)

Autorka opisuje burzliwy związek z Józefem Węgrzynem. Chorobliwie zazdrosny partner, dowiedziawszy się, że w Zofii podkochuje się bez wzajemności kolega z teatru, urządził obojgu awanturę, grożąc swojej ukochanej rewolwerem. Po tym zdarzeniu Zofia początkowo była zdecydowana zerwać z Węgrzynem, ale namówiona przez kolegę, Tolka Różyckiego, wybaczyła mu to zajście.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki Jadwigi Rapackiej (teczka VIII)

Zapiski Jadwigi Rapackiej poświęcone są pracy zawodowej, czytanym książkom, wspomnieniom oraz skomplikowanej sytuacji związanej z domem Rapackich w Olszance, która zaistniała po śmierci Gabrieli Rapackiej. W wieku ponad siedemdziesięciu lat Jadwiga nadal jest aktywna zawodowo. Praca jednak męczy ją coraz bardziej, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. W biurze kierownictwo stara się odciążyć ją ze względu na wiek, ma więcej czasu wolnego. Bank zapewnia jej też dwie nowe osoby do pomocy.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki Jadwigi Rapackiej (teczka VII)

W zapiskach z tego okresu Jadwiga Rapacka koncentruje się przede wszystkim na refleksjach osobistych, wspomnieniach i relacjach ze spotkań ze znajomymi. W zeszytach znajdują się notatki na temat historii, czytanych książek i oglądanych sztuk teatralnych. Autorka cały czas pracuje przy obsłudze teleksu w Banku Rotszyldów. Jest zmęczona pracą, nie może jednak z niej zrezygnować, gdyż sama emerytura nie wystarczyłaby jej na utrzymanie. W marcu 1964 r.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki Jadwigi Rapackiej (teczka III)

Życie Jadwigi Rapackiej ulega stabilizacji. Pracuje nadal jako stenotypistka, zajęcie to jest jednak dość jednostajne. Ma poczucie odizolowania od ludzi. Samotnie spędza święta, tłumacząc sobie, że sama wybrała takie życie i musi ponosić tego konsekwencje. Żyje przeszłością, którą ciągle wspomina. Czuje, że jej młodość już przeminęła, ale pozostała bardzo ważna pamięć o niej: „Nie, nie żałuję, że już nie jestem młoda. Miałam swój czas. Żałuję tylko, że nie mogę pisać, że nie mogę przeżywać własnej przeszłości na różne sposoby, na innych planach” (zesz. 7, s. 21–22).

Strony