publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 17.01.–20.03.1920

Dwunasty zeszyt dziennika Romualdy Baudouin de Courtenay obejmuje okres od 17 stycznia do 20 marca 1920 r. Autorka na początku zeszytu usprawiedliwia się, jest bardzo zmęczona, zapracowana i dlatego nie ma czasu zapisać tego, co dzieje się w Polsce i na świecie. Autokomentarze dotyczące praktyki wskazują na inne, prozaiczne warunki diariuszowania: 29 lipca autorka tłumaczy się z „marnotrawstwa papieru” (s. 99), czyli z niechlujnego pisma, ponieważ pisała po ciemku. Zeszyt w Warszawie kosztuje 50 marek, na Pomorzu nie ma takich wcale.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik wojenny, t. 5. Powstanie warszawskie

Piąty tom dzienników wojennych Amelii Łączyńskiej rozpoczyna się od scharakteryzowania sytuacji ludności cywilnej w okupowanej Warszawie: autorka pisze o polowaniu Niemców na Żydów w ruinach dawnego getta, a także o regularnych listach polskich skazańców, rozstrzeliwanych za każdego zabitego okupanta. W odróżnieniu od poprzednich zeszytów, w tym tylko minimalnie interesuje diarystkę sytuacja na Zachodzie – zdaje sobie sprawę z tego, że alianci zachodni nie zdołają wkroczyć do Polski, z przerażeniem nasłuchuje informajcji o nadciągającej Armii Czerwonej: „Dni grozy rozpętały się.

publikacje

Wróć do listy

Bukiet krakowski

Trzeci tom wspomnień Amelii Łączyńskiej otwiera przeprowadzka do Krakowa i wejście autorki w wiek „panny do wzięcia”. Z typowym dla siebie humorem i swobodą opisuje więc socjetę stolicy Galicji, nie oszczędzając żadnej rodziny: „Najstarszy Adam [Konopka] ożeniony z Muszką Czermińską (właściciel Modlnicy) mieszkał we Lwowie, gdzie miał posadę w banku. Przezywano go papieżem, bo był bardzo klerykalny, co w praktyce objawiło się niezwykle licznym potomstwem. Dopiero po dziesiątym dziecku nastąpił koniec naturalnego przyrostu [...]” (k. 19r).

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 28.06.1952–18.08.1956

Podobnie jak poprzednie dzienniki także i ten – pisany na dwa lata przed śmiercią Dobrzyńskiej-Rybickiej, stanowi przede wszystkim przewodnik duchowy autorki. Ludwika odnotowuje swoje przeżycia duchowe, odstępstwa od ascezy oraz mniejsze i większe grzechy: „Trzeba znosić moją nędzę jako Krzyż, a nawet ta nędza i upadki mogą być skutecznym środkiem do postępu wzwyż” (k. 27v). Będąc jednak w zaawansowanym wieku, nie może już pozwolić sobie na tak dużą aktywność, jak w młodszym; w efekcie postanawia ograniczyć częstotliwość spowiedzi i przyjmowania eucharystii.

publikacje

Wróć do listy

3 Maja 1942 w Warszawie

Autorka wspomina obchody Święta Konstytucji 3 Maja w okupowanej Warszawie, kiedy ludność miasta starała się w miarę możliwości zamanifestować swój patriotyzm. W 1942 r. Bańkowska wraz z kilkoma dziewczętami z drużyny harcerskiej otrzymały zadanie, żeby w ramach tzw. małego sabotażu złożyć wiązanki kwiatów pod warszawskimi pomnikami. Jej koleżanki dekorowały pomnik Jana Kilińskiego, a ona z siostrą przystroiły płytę w Ogrodzie Saskim. Zadanie okazało się tym bardziej niebezpieczne, że na ławce w pobliżu miejsca złożenia kwiatów siedział żołnierz Wermachtu.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 7.1914– 8.02.1920

Dziennik otwiera wiersz 46-letniej Ludwiki z lipca 1914 r., w którym podmiot liryczny prosi Boga o spokój duszy. Następnie pojawiają się rozważania Ludwiki z 1917 r. na temat dobra oraz przyjaźni: chociaż niepołączone ze sobą bezpośrednio, noszą pewne znamiona komplementarności. W swoim ogólnym tonie są bardzo pozytywne: autorka rozwija swoje wcześniejsze myśli na temat dobroci ludzi, tym razem nie stwierdzając jednak, że takowi dominują na świecie, lecz zaznaczając, że w gruncie rzeczy nie ma na świecie ludzi złych, każdy bowiem nosi w duszy odbicie Boga.

publikacje

Wróć do listy

Pamiętnik Marty Frydrychówny 1918/19

Fragment niezachowanej, większej całości. Tytuł jest nieco mylący: chociaż rzeczywiście znaczna część pamiętnika poświęcona jest wydarzeniom w Wielkopolsce na przełomie 1918 i 1919 r., to pierwsze karty obejmują lata wcześniejsze. Swoje wspomnienia zaczyna autorka od soboty 2 sierpnia 1914 r., gdy „wybucha wojna Europejska” (k. 1r). Jest to jeden z punktów przełomowych w jej życiu – zostaje osamotniona, w ciągu kolejnych dni na front udają się jej niemal wszyscy męscy krewni: Wiktor i Ludwik Frydrych, bracia, a także Franciszek Maisel (szwagier) i Nikodem Frydrych.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia i listy 1864 - 1914 - 1941

Wspomnienia Izy z Moszczeńskich Rzepeckiej to tekst o podwójnym autorstwie: samej Moszczeńskiej oraz jej córki, Hanny Pohoskiej. która stworzyła maszynopis „Wspomnień” z elementami rękopisu, mając nadzieję na ich przyszłą książkową publikację. Maszynopis został przekazany Bibliotece Uniwersytewtu Warszawskiego przez syna i poprzedzony jego objaśnieniami, składa się z sześciu rozdziałów („Moje gniazdo rodzinne. Wspomnienia z dzieciństwa. 1864-1878"; „Moje lata szkolne. 1878-1880"; „Młodość na wsi. 1880-1890"; „Wyrzuceni z gniazda. 1890-1894"; „Ciężkie lata. 1894-1904"; „Bojowe lata.

publikacje

Wróć do listy

Klementyna z Tańskich Hoffmanowa do Józefy Lach Szyrmy, 09.03.1835

List rozpoczyna się od wyrażenia wielkiego przejęcia zamachem na życie Krystyna Szyrmy. Hoffmanowa nie sądziła, że był tak bliski śmierci; myślała, że więcej w dochodzących do niej wieściach plotek. Ma nadzieje, że na skutek tego wydarzenia Szyrma porzuci swoją pracę dla komitetu wsparcia, skoro uczciwym ludziom nie warto mieć do czynienia z „naszą hołotą”. Pisze, że dobrze, że Szyrmowa prowadzi życie towarzyskie. Dzięki temu być może Anglicy poznają się na Polakach z ich dobrej strony, bo ze złej już ich znają.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Anny M. z Sierpnia ‘80

Autorka – podpisana jako Anna M. z Olsztyna – spisała swoje wrażenia z kilku dni sierpniowych (28–31 sierpnia 1980 r.), kiedy wraz z córką chodziła pod gdańską stocznię, by wyrazić poparcie dla strajkujących. W osobistych zapiskach autorka wspomina niezwykłe poczucie jedności, solidarności i dumy, które wówczas odczuwała oraz wspaniałą atmosferę panującą po ogłoszeniu porozumień. W treści dokumentu znalazły się również szczegóły opisujące sytuację pod stocznią i wyjście stoczniowców.

Strony