publikacje

Wróć do listy

Dziennik z powstania warszawskiego

W pierwszym wpisie autorka wspomina, że wcześniej podejmowała już próby prowadzenia dziennych zapisków, ale zabrakło jej wytrwałości. O swojej motywacji pisze: „Więc dzisiaj, kiedy już starość nadeszła, chcę rzecz tę naprawić i spróbuję spisywać zdarzenia i fakty, które mię najbardziej uderzyły lub wzruszyły, choć czuję dobrze, że reaguję teraz o wiele słabiej i obojętniej na rzeczy, które dawniej mię porywały” (k. 3r). W 1935 r. wpisała do dziennika tylko jedną notatkę. Kolejny wpis pochodzi z 1 stycznia 1936 r., w którym wspomina o wydarzeniach z poprzednich miesięcy, m.in.

publikacje

Wróć do listy

Listy Ireny Solskiej do Seweryny Broniszówny, 1953-1957

Kontynuacja korespondencji z aktorką Seweryną Broniszówną. Obydwie panie kontynuują dyskusję na temat dominacji ideologii w teatrze, np. w kontekście opowiadania Broniszówny oraz tego, jakie role otrzymuje. Solska pisze: „Kochana, te matki pozytywne niech Pani przystraja w jakąś ludzką wadę – ożyją” (28.02.1953). Poza tym Solska często odnosi się do sytuacji wojennych, ponieważ poznaje nowe szczegóły odnośnie wydarzeń, które doprowadziły do zlikwidowania poprzez AK wnuka Jaśka w czasie powstania warszawskiego.

publikacje

Wróć do listy

Listy Ireny Solskiej do Tadeusza Białkowskiego

Listy do kolegi Tadeusza Białkowskiego (1888-1961), aktora teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, pochodzą z ostatnich lat życia artystki i zostały napisane w Schronisku Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie k. Warszawy. Ich treść odnosi się więc w większości do atomosfery panującej w Schronisku, m.in.: „Do mumijek przyzwyczajam – fantastyczna rozmaitość niedołęstwa ludzkiego” (9.12.1953), „W tym skolimowskim DOMU – tak mnie przerażała atmosfera złości, niechęci, że trzykrotnie stąd uciekałam [...] z tego braku życzliwości – niechęci – z nienawiści... trzeba uciec...

publikacje

Wróć do listy

List Wandy Mojżysz do Archiwum Wschodniego

Wanda Mojżysz opowiada o swoich doświadczeniach zesłania do Kazachstanu, gdzie znalazła się w 1940 r. razem z matką i jedenastoletnią siostrą. Wspomina, jak w 1943 r. w miejscowości Szubar-Kudak, gdzie wówczas mieszkały, panowała epidemia tyfusu. Jej matka zachorowała i trzeba ją było odwieźć do szpitala. Obie z siostrą poszły wtedy na służbę do rosyjskiej rodziny. Po miesiącu matka wróciła do domu, ale niedługo znowu zachorowała. Wtedy i siostra zapadła na tyfus. Czternastoletnia wówczas Wanda musiała zaopiekować się obiema.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Gertrudy Matuszewskiej

Relacja dotyczy okoliczności internowania polskich więźniów w obozie Ostaszków–Kalinin. Autorka i jej mąż zostali aresztowani przez NKWD w listopadzie 1944 r. Osadzono ich w tymczasowym więzieniu w Suwałkach, gdzie czekali na innych więźniów z okolicznych miejscowości. Następnie przewieziono ich do więzienia w Białymstoku. Tam do wcześniejszej grupy aresztowanych dołączyły kolejne transporty więźniów i dopiero wówczas wszystkich załadowano do wagonów towarowych i wywieziono do łagru Ostaszków–Kalinin.

publikacje

Wróć do listy

Halina Martin do W.Z. Stepniewskiego

List do „Sławka” Wiesława Zenona Stepniewskiego, konstruktora lotniczego, prawdopodobnie kolegi Martinowej ze studiów. Mężczyzna mieszkał w Stanach Zjednoczonych, pracował dla NASA i Boeinga. Autorka listu nawiązuje do jego sytuacji rodzinnej – żona Stępniewskiego Luiza cierpiała na chorobę Alzheimera, mężczyzna musiał poświęcać jej wiele uwagi, co nie pozostawało bez wpływu na jego pracę. Miał problemy, gdy musiał wyjechać m.in. na zagraniczną konferencję, ponieważ nie miał z kim zostawić żony.

publikacje

Wróć do listy

Halina Martin do Marii Wężykowej, 9.09.1975

Odpowiedź na list Marii Ważykowej z dnia 25 sierpnia 1975 r. [list znajduje się w tej samej teczce]. Autorka wyraziła zadowolenie z tego listu. Pisała o nieprzyjemnych perypetiach Marii z protezą. Z powodu protestów związków zawodowych od dwóch tygodni fabryka nie przyjmowała żadnych prywatnych zamówień. Zatrudnieni domagali się pracy, a fabryka wyrzucała gotowe protezy. Tłum pacjentów czekał na nie, lekarze nie mogli nic poradzić. Ta sytuacja pokrzyżowała również jej działalność, ponieważ jej podopieczni zostali bez pomocy.

publikacje

Wróć do listy

Maria Ważykowa do Haliny Martin, 25.08.1975

List do Haliny Martin. Autorka bardzo dziękuje za wszystko, co Halina dla niej robi i błaga o wybaczenie, że pisze z opóźnieniem. Na usprawiedliwienie ma to, że się rozchorowała na kręgosłup i strach, że może przestać chodzić, rozbił ją psychicznie, że nie może się pozbierać do dziś. Teraz jest pod Warszawą, w Konstancinie, na rehabilitacji, gdzie dopiero teraz może wypróbować nową protezę. Ogromną pomocą dla niej była wizyta u prof. Martina, którą zawdzięcza Halinie. Zaraz po powrocie do domu zadzwoniła do pani Zofii W. [nazwisko nieczytelne] i ucięły sobie dosyć długą pogawędkę.

publikacje

Wróć do listy

Irena Stasiecka do Haliny Martin, 9.02.1972

List adresowany do „Pani Joanny”, prawdopodobnie jednak odbiorcą była Halina Martin, która w korespondencji z Polską często posługiwała się innymi imionami. Autorka dziękowała za przesyłkę, którą otrzymała za pośrednictwem Jana R. [można przypuszczać, że mowa o Janie Rossmanie]. Uważała adresatkę za osobę niezawodną i życzliwą. W dalszej części listu pisała o swoich dolegliwościach, w tym o alergii, na którą nie mogła znaleźć odpowiedniego leku. Duszności uniemożliwiały jej normalne funkcjonowanie.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Genowefy Wessels

 

Strony