Listy z prośbą o spisanie wspomnień o mężu autorki, Stanisławie Świdzińskim. W pierwszym liście z 16 października 1954 r. autorka poprosiła Kormanową o spotkanie. W kolejnym, z 7 listopada 1954 r. przeprosiła, że nie stawiła się w wyznaczonym terminie, z powodu choroby. Drogą listowną wyjaśnia cel swojej prośby skierowanej do osób znających jej męża i współpracujących z nim w różnych okresach jego życia, głównie w czasie pracy w Związku Nauczycielstwa Polskiego i działalności pracy społeczno-oświatowej, aby napisały wspomnienia o jej mężu takim, jakim go zapamiętały.