Relacja Poli Achtman
List Poli Achtman dotyczy wydarzeń z lat 1943-1945. Autorka zobowiązuje się zapłacić osobom, które ukrywały jej syna w czasie okupacji niemieckiej.
List Poli Achtman dotyczy wydarzeń z lat 1943-1945. Autorka zobowiązuje się zapłacić osobom, które ukrywały jej syna w czasie okupacji niemieckiej.
Rodzina Ady Rems przed wojną posiadała fabrykę gumy Rygawar. Po wkroczeniu Niemców do Warszawy część pracowników podpisała volkslistę i awansowała. Remsów wysiedlono z mieszkania, a po roku wszyscy trafili do getta. Zamieszkali w jednym pokoju, ojciec pracował w sklepie z puchem i pierzem. Po 21 lipca 1942 r. pojawiły się obwieszczenia o możliwości podjęcia pracy w gospodarstwach rolnych. Ochotnikom obiecywano trzy kg chleba i dwa kg marmolady. W getcie rozpoczęły się pierwsze łapanki, ale żydowscy policjanci nie przeszukiwali starannie mieszkań.
Relacja rozpoczyna się od informacji o powstaniu Wojskowej Służby Kobiet w 1941 roku, która współdziałała z Szarymi Szeregami. W październiku 1942 roku WSK została wcielona do Armii Krajowej. Autorka wspomnienia skupia się na działalności kobiet w szeregach AK; sama na jesieni 1942 roku objęła sanitariat Szarych Szeregów, liczący 600 dziewcząt. Dokładnie streszcza schemat organizacji oddziałów sanitarnych WSK: „Warszawa podzielona była na 8 obwodów. Przy każdym dowódcy obwodu był szef sanitarny obwodu, a przy nim referentka sanitarna obowdu.
Relacja anonimowej łączniczki, składająca się z dziewięciu samodzielnych fragmentów. Osnową narracji jest praca łączniczek podczas okupacji niemieckiej w Warszawie. W relacji nie zostały podane żadne nazwiska. Opisy dotyczą wydarzeń sprzed powstania warszawskiego. Autorka koncentruje się na oddaniu subiektywnego doświadczenia (stąd wynika brak szczegółów faktograficznych) – przerażenia podczas łapanek, zmęczenia, żałoby po stracie aresztowanych koleżanek, nieufności.
Relacja dotyczy działalności autorki w powstaniu warszawskim. Sanitariuszka o pseudonimie „Maja”. W 1944 roku zdała maturę. Przed wybuchem powstania pracowała jako łączniczka referentki sanitarnej „Haliny”, prowadziła też siedmioosobowy zastęp w drużynie harcerek nr 6 przy szkole im. Cecylii Zyberk-Platerowej w Warszawie. Przez kilka dni po wybuchu powstania pracowała ona jako sanitariuszka – odkopywała rannych w domu przy ulicy Szkolnej i przenosiła ich do budynku P.K.O. Zajmowała się też noszeniem rannych na salę operacyjną i wynoszeniem zmarłych.
Spisane po II wojnie światowej wspomnienia Marii Łoskowicz-Paszkowicz zostały podzielone na trzy rozdziały, które obejmują okres dzieciństwa, lat szkolnych oraz II wojny światowej, a dokładniej – ich fragmenty. Pierwszy rozdział to pełen nostalgii powrót pamięcią do rodzinnego domu i dzieciństwa spędzonego na wsi nad morzem Bałtyckim, koło Lipawy na Łotwie. Autorka wspomina beztroskie i szczęśliwe czasy życia rodzinnego w idyllicznej scenerii nadmorskiej wsi, które kończy opuszczenie domu rodzinnego i przeprowadzka do Lipawy w celu rozpoczęcia nauki w miejscowym gimnazjum.
Wspomnienia sanitariuszki Wandy Majer z powstania warszawskiego zostały podzielone na trzy części: Szpital, Nasza kwatera oraz Pożegnanie. Autorka opisała przede wszystkim swoją pracę w szpitalu: codzienne dowożenie rannych, drastyczne przypadki, jakie szczególnie zapadły jej w pamięć, oraz te, które z innych względów uznała za wyjątkowe. Kilkakrotnie zamieściła krótkie opowieści o pacjentach, z którymi się zetknęła – nie tylko o ich obrażeniach, ale również o przeżyciach osobistych. Zapiski dotyczą także pracowników szpitala – lekarek, lekarzy, sanitariuszek.
Wspomnienia zostały poświęcone przez autorkę jej mężowi, słynnemu pianiście – Jerzemu Lalewiczowi. Antonina z Lewaków jako dziecko trafiła na wychowanie do Lalewiczów po tym, jak zmarła jej matka, a ojciec powtórnie się ożenił. W swoich wspomnieniach skupia się przede wszystkim na dokładnym oddaniu sylwetki męża – szczegółowo charakteryzuje jego działalność zawodową i artystyczną, narrację opatruje fragmentami pokoncertowych recenzji, a w niewielkim stopniu skupia się na własnej biografii.
Wspomnienia rozpoczynają się od odpisu akty ślubu z 1852 r. rodziców Kotarbińskiej: Romana Kleczewskiego i Zuzanny Barbary Balińskiej. Dokument trafił w jej ręce po tym, jak siostrzenica, jako żona Niemca, musiała udowodnić swoje aryjskie pochodzenie w 1936 r. Kolejne części wspomnień mają swoje odrębne tytuły, co wskazuje, że prawdopodobnie powstawały z myślą o publikacji.
Pierwszy zeszyt: 4 kwietnia 1938 r. – 22 kwietnia 1938 r. Wpisy z drugiego zeszytu z datami: 28 grudnia 1945 r. – 10 lutego 1946 r., potem 23 listopada 1950 r. Dziennik Eugenii Hemplowej rozpoczyna się od wyjazdu do rodziny (przyjaciół?) do Świercz, gdzie autorka miała odbyć praktykę ogrodową. Dziennik ma charakter osobisty, prywatny. Diarystka pisze o stosunkach rodzinnych, spotkaniach z najbliższymi, ale również o dojmującej tęsknocie za domem i strachu przed podjęciem pracy zawodowej w ogrodnictwie. Smutek jest potęgowany złym samopoczuciem.