publikacje

Wróć do listy

Do Lwowa choćby piechotą. Rozmowa z panią Janiną Dadej

Wspomnienia Janiny Dadej (rocznik 1921), wysłuchane i spisane przez Joannę i Annę Hotała. Autorki oddały głos bohaterce, która opowiada historię swojego życia i swojej rodziny. Dadej opisuje m. in. rodziców – Teodora Litwina i Marię Skoczylas, dostatnie dzieciństwo, spędzanie czasu, dom rodzinny i żydowskich sąsiadów, edukację (najpierw w prywatnej szkole powszechnej, następnie w renomowanym gimnazjum im. Zofii Strzałkowskiej). Całość przeplatają fragmenty dotyczące ukochanego, rodzinnego Lwowa. Dadej wspomina również swoje losy podczas II wojny światowej - pracę w Instytucie prof. R.

publikacje

Wróć do listy

Lwów i moja rodzina

Autorka, Julianna Filippi-Lechowska, opisuje losy swoich przodków  mieszkających od pokoleń we Lwowie, sięgając do w XIX w. i kończąc na latach powojennych, kiedy potomkowie Filippich żyli już na Dolnym Śląsku.  Filippi-Lechowska rozpoczyna od postaci słynnych rzeźbiarzy: Paola, Pawła i Parysa Filippich, koncentrując się przede wszystkim na losach najmłodszego – Parysa oraz jego rodziny, ukazując jak rodzina znalazła się we Lwowie. Dalsza część dotyczy osoby pradziadka autorki – ur. w 1902 r.

publikacje

Wróć do listy

Tyle uczuć się mieści między jednym uderzeniem serca a drugim

Wspomnienia Zofii Wielgusiewicz utrzymane w sprawozdawczym tonie, bez uwag o charakterze osobistym. Bohaterka opowiedziała o Kresach, dzieciństwie i młodości spędzonych we Lwowie, gdzie uczęszczała do Państwowego Gimnazjum Królowej Jadwigi (gimnazjum sióstr felicjanek), a później studiowała Wydziale Nauk Matematyczno-Przyrodniczych Uniwersytetu Jana Kazimierza. Okupację przeżyła głównie w Kielcach, gdzie ją i męża w trakcie podróży poślubnej zaskoczył wybuch wojny. Podczas okupacji była m.in.

publikacje

Wróć do listy

Babcia, Lwów i wspomnienia

Autorka spisuje historię swojej babci – ur. W 1930 r. Janiny Bober – koncentrując się przede wszystkim na wspomnieniach z lat dzieciństwa i wczesnej młodości, spędzonych we Lwowie. Gorczyca przybliża beztroską i szczęśliwą atmosferę dziecięcych lat, którą przerwała II wojna światowa. Opisuje m. in. fascynację babci postacią Shirley Temple i miejsca, które w szczególności zapadły jej w pamięć.

publikacje

Wróć do listy

Lwów we wspomnieniach mojej Prababci

Praca jest efektem rozmowy Aleksandry Charuby z Janiną Bilską i dotyczy wspomnień z młodzieńczych lat spędzonych przez bohaterkę we Lwowie na przełomie lat 30 i 40 XX w. Janina Bilska – prababcia autorki – opisuje m. in. naukę w prywatnym gimnazjum sercanek (lekcje, nauczycielki), ulubione miejsca we Lwowie. W treści znalazły się obszernie cytowane wypowiedzi bohaterki, poprzedzone każdorazowo krótkimi akapitami, w których Charuba rozwija niektóre z poruszanych wątków, dorzucając swoje refleksje i zadając kolejne pytania.

publikacje

Wróć do listy

Moje serce zostało we Lwowie

Spisane przez trzy młode autorki losy Marii Hawling-Burdak, koncentrują się na okresie  II wojny światowej, przymusowym przesiedleniu i latach powojennych. W dokumencie znalazły się fragmenty dotyczące pierwszych lat wojny, okupacji i towarzyszących im wydarzeń – tych w najbliższym otoczeniu bohaterki oraz toczących się na dalszym planie, poza kręgiem rodzinnym. Hawling –Burdak wspomina wojnę m. in.

publikacje

Wróć do listy

[Dziś dwie próby...]

Solska rozpoczyna list długim opisem tego, co w ostatnim czasie wydarzyło się na próbach [najprawdopodobniej do sztuki Szekspira Wszystko dobre co się dobrze kończy, w której grała postać Heleny]. Podkreśla swoje zmęczenie; twierdzi, że już prawie nie daje rady, i nie wie, ile jeszcze będzie w stanie wytrzymać. Opisuje kłótnię z mężem, ale nie podaje powodu złości Solskiego. Zaznacza, że bardzo źle znosi sytuacje, kiedy jest upokarzana przez niego przy innych osobach.

List kończy się wyznaniem miłości i wyrażeniem tęsknoty.

publikacje

Wróć do listy

[Tyle dni, ani chwili nie miałam...]

Solska rozpoczyna od opisu zajmującej jej wiele czasu pracy w teatrze. Pisze, że nie ma ani chwili dla siebie. To, co zajmuje ją całymi dniami, to próby do spektaklu. Wspomina, że są one dla niej bardzo obciążające fizycznie. Pisze też, że kiedy wieczorem wraca do domu, nie ma już na nic energii.

Przyznaje, że jest smutna i tęskni za Żuławskim. Pyta go w liście, czy jest mu lepiej, od kiedy zamknął się z tęsknotą, pisząc, że ona tak nie potrafi.

publikacje

Wróć do listy

[Dziś dopiero piątek...]

Solska rozpoczyna list opisem tego, co robiła między piątkiem a niedzielą. Dużą wagę przywiązuje do opisu pracy w teatrze. Informuje, że miała wiele prób; opisuje sposób wchodzenia w rolę; wspomina o tym, jak godzinami uczy się tekstu i przed lustrem wymawia poszczególne słowa.

publikacje

Wróć do listy

[Wczoraj nie mogłam...]

List zawiera zaledwie kilka słów. Irena Solska wyznaje w nim Żuławskiemu miłość i zapewnia go o wielkiej tęsknocie.

Strony