Upał już śpi w ogrodzie – wspomnienia z lat 1907–1909
Dziennik rozpoczyna wpis ze środy 22 maja 1907 r., w którym diarystka sygnalizuje swoje problemy ze snem. Notuje, że zeszłej nocy prawie nie zmrużyła oka. Zostawia również adnotację, że czeka ją „jakaś procedura elektryczna” u doktora, do którego ma się udać. Pisze o swoim przygnębieniu i zamartwia się, czy rodzina sobie bez niej poradzi, ponieważ wróciły dolegliwości bólowe sprzed roku, gdy ciężko zachorowała. „Wróciło wszystko”. Odnotowuje jednak „choćbym była i umarła, jakoś by być musiało”.