Relacja Anny Bach
Anna Bach przypomina okres po wybuchu II wojny światowej. W jej lubelskim domu zatrzymywali się Żydzi uciekający z Warszawy. Po wkroczeniu Niemców do Lublina, zgromadzono ludność żydowską na ulicy Lipowej i spisano. Autorka próbowała podać mężowi paczkę z jedzeniem, ale niemiecki żołnierz rzucił pakunek w jej stronę, mówiąc, że gdyby Żydzi wiedzieli, co ich czeka, to już teraz powinni popełniać samobójstwa. W mieście wprowadzono ustawy antyżydowskie. Sprawy przybrały zły obrót, kiedy pojawiły się oddziały SS.