publikacje

Wróć do listy

Janina Ludawska do Żanny Kormanowej, 19.11.1970 –20.07.1988

Listy do Żanny Kormanowej dotyczące spraw prywatnych i zawodowych, pisane na przestrzeni 40 lat . Autorka jest jedną z dawnych uczennic Kormanowej. Opisuje swoje życie na emigracji w Szwecji, gdzie znalazła się ze swoim synem. Jest bardzo z nim związana, w korespondencji poświęca mu dużo miejsca. Przeżywa jego wyjazd do Stanów i później jego przedwczesną śmierć. Pisze też o swej pracy naukowej w dziedzinie teatrologii.

publikacje

Wróć do listy

Bożena Krzywobłoch-Tywonicz do Żanny Kormanowej, 16.09.1957

List w sprawach naukowych. Autorka otrzymała wiadomość Kormanowej tuż przed wyjazdem na urlop do Krakowa. Przeprowadziła pierwszą kwerendę bibliograficzną, ale było to utrudnione z powodu zamkniętych bibliotek i archiwów. Sądziła, że rozumie uwagi Kormanowej w kwestii ikonograficznego opracowania podręcznika i obiecała, że postara się je zrealizować. Największe trudności sprawiało jej zdobycie fotografii mieszkań robotniczych, chciała zastąpić je rysunkami Michała Andriolliego, Franciszka Kostrzewskiego, czy Henryka Pilattiego.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Janiny Rymszy

Janina Rymsza opisuje swoje życie w Polsce Ludowej i porównuje je do czasów po transformacji. Zaczyna od historii swoich rodziców i czasów przedwojennych. Urodziła się w 1925 r. w bardzo biednej rodzinie wiejskiej. Oboje rodzice byli sierotami. Gdy się pobrali, nie mieli nic. Latem mieszkali w wynajętej szopie, zimą u kogoś w kuchni. Wynajmowali się do pracy u bogatych gospodarzy. W momencie urodzenia Janiny ojciec był w wojsku w Korpusie Ochrony Pogranicza w Zaleszczykach, skąd wrócił po dwóch latach. Ok. 1929 r.

publikacje

Wróć do listy

Czas Peerelu

Listy do przyjaciela, Krzyśka, pisane z pobytu w szpitalu w ciągu 3 miesięcy (czerwiec-wrzesień 1988), zebrane w formie dziennika. Autorka jest osobą niepełnosprawną, na wózku, podobnie jak Krzysiek. Listy pisane są codziennie. Tak się umówili, gdy szła do szpitala. Autorka walczy o życie, zostawiwszy w domu synka, Marcina. Chłopiec chodzi do podstawówki. Mieszkają w Drezdenku, w domu z matką Joanny i psem.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Beli Neugebauer o obozie Peiskretscham

Bela Neugebauer pracowała w szopie krawieckim Loytscha w będzińskim getcie. 24 września 1942 r. wszystkie niezamężne kobiety wywieziono do obozu przejściowego w Sosnowcu. Po trzech dniach trafiły do obozu Peiskretscham (Pyskowice), niedaleko Gliwic. Był to obóz męski, w którym przebywało siedmiuset więźniów, a kobiety pracowały w kuchni. Autorka opisała  przebieg dnia w obozie: pobudka o godzinie czwartej, o piątej podawano czterdzieści dkg chleba, dwa dkg masła, posłodzoną kawę, dwa lub trzy razy w tygodniu po łyżce marmolady, kawałek sera lub kiełbasę.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Jadzi Apfelbaum o obozie pracy w Sagan

Jadwiga Apfelbaum została wysłana przez gminę żydowską w Będzinie do obozu przejściowego w Sosnowcu, skąd wywieziono ją w lutym 1941 r. do obozu pracy w Sagan (Żagań). Pracowała w fabryce włokienniczej. Warunki życia w obozie opisała jako okresowo dobre – francuscy więźniowie dzielili się żywnością z kobietami. Obóz został zlikwidowany z powodu zamknięcia fabryki. Więźniarki przeniesiono do obozu pracy w Grünberg (Zielona Góra). 

publikacje

Wróć do listy

Relacja Lei Kurztag

Leja Kurztag została wywieziona z getta w Sosnowcu do obozu przejściowego w Gogolinie, a następnie do obozu pracy w Gliwicach. Pracowała w fabryce sadzy. Opisała warunki życia w obozie. Dyrektor fabryki dobrze odnosił się do więźniarek, bronił je przed nadzorczyniami. Główna lagerführerka nie była okrutna w przeciwieństwie do swojej zastępczyni. W maju 1944 r. obóz przeszedł pod nadzór SS. Zmniejszono racje żywnościowe i rewidowano więźniarki. W styczniu 1945 r. nastąpiła ewakuacja do Ravensbrück, później do Retzow, gdzie autorka doczekała wyzwolenia.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Franciszki Kleinman

Franciszka Kleinman 22 czerwca 1943 r. została wywieziona z Będzina do obozu przejściowego w Sosnowcu. Pracowała w obozie Güntherbrücke (Swojczyce) k. Wrocławia, który dokładnie opisała. Ładowała tam ciężkie maszyny do wagonów. Majstrowie dobrze traktowali więźniarki. Autorka wspomina też o obozowej (cenzurowanej) korespondencji – co dwa tygodnie można było wysłać kilka zdań po niemiecku.

publikacje

Wróć do listy

Obóz Blachownia

Wajgarten i Ingster przebywały w obozie Reigersfeld (Bielawa), a następnie zostały wysłane do obozu Blechhammer (Blachownia) w  kwietniu 1944 r. Przebywało w nim 4,5 tys. mężczyzn i 150 kobiet – Żydów i Żydówek z całej Europy. Opisały wykonywane prace (m.in. pranie koszul i kalesonów), choroby panujące w obozie, rabunki, kary i bicie więźniów, egzekucje, tatuowanie numerów. W obozie działały orkiestra i teatr. Artystów trzy razy w tygodniu zwalniano z prac, by mogli uczestniczyć w próbach. Obecność na przedstawieniach była obowiązkowa.

publikacje

Wróć do listy

Krystyna Murzynowska do Żanny Kormanowej, 10.08.1957–20.07.1969

Listy do Żanny Kormanowej, w których Murzynowska pisze głównie o sprawach naukowych, ale wplecione są w nie również wątki prywatne.

Strony