publikacje

Wróć do listy

Dziennik Faustyny Morzyckiej

Na karcie tytułowej widnieje starannie kaligrafowany czarnym tuszem podpis: Faustyna Morzycka, wyrażony cyrylicą. Niżej znajduje się drukowana grafika kozła wspinającego się na winorośl – herb Lublina, symbol Lubelszczyzny.

Wnętrze zeszytu rozpoczyna odręcznie prowadzony kalendarz na rok 1908, a pierwszy wpis pochodzi z piątku, 10 lipca, godziny 9.20 wieczorem. Daty zostały wynotowane schematycznie, w pionowej kolumnie (początkowo jednej, dalej dwóch) przy niektórych datach diarystka zostawiła komentarze. Notatka z 12 lipca, dwukrotnie podkreślona, wnosi: „Zaczęto przysyłać obiady” (k. 2r). Autorka na stronie zwięźle informuje o przywiezionej o godzinie 10.00 Janinie (tożsamość nieznana), odbiorze i załatwionych rachunkach. 25 lipca miały się odbyć szczepienia, w pierwszej kolejności kobiet, Morzycka odnotowuje też imieniny, a 26. swoje badania i dwie osoby uwolnione. Autorka 28. notuje, że J. przewieziono do Warszawy, a dzień wcześniej o 17.39 pisze „załatwione”, co zostało tą samą ręką podkreślone. Z wpisu 30 lipca można wyczytać informację o pierwszym udzielonym widzeniu, kolejne odbyło się 13 sierpnia. Wpisy poczyniono z pieczołowitą zwięzłością, po uwolnieniu – które odbyło się 20 sierpnia – notatki sporządzano równie krótko. W kolejnych dniach Morzycka wybrała się do teatru oraz uczestniczyła w kabarecie, komentarzy we wrześniu nie sporządzono, a to ostatni miesiąc tego odręcznego kalendarza.

Zeszyt zawiera także sekcję poświęconą na rozpiskę rachunków. Strony kart 7v i 8r prezentują wykaz schludny wykaz, co autorka „ma” oraz co „zabrano”; wśród rzeczy zabranych wymienia m.in.: paski, nożyczki, zegarek, ręcznik, poszewki. Na k. 8v–9v pojawiają się refleksje o literacko-filozoficznym podłożu, autorka bawi się słowem, parafrazuje: „Nikt po dwakroć nie zanurzył się w tej samej fali”. Wstawia cytat po angielsku: „A thing for beauty is a joy for ever” z pierwszej księgi poematu „Endymion” Johna Keatsa, notuje też o Puszkinie i Leonardzie da Vinci. Cytuje Norwida: „Odpoczywać znaczy na nowo poczynać” oraz Victora Hugo: „L’enfant a besoin du rêve plus que l'homme”. Notatki przeplatają proste szkice, na k. 10r rysunek prezentujący dwie wiejskie osady i wzgórza, podpisany: Bochotnica i Poniatówka.

Morzycka notuje: „Rozum moze okreslic tylko to co jest prawda, uczucie – poznaje dobro” (k. 10v) oraz „Trzeba wierzyć, że ból jest pożytecznym, bo i cóż warta dusza, która z ognia prób nie wyszła?” (k. 11r). Niewykluczone, że niektóre sentencje mogły być pisane cudzą ręką.

W bezpośredniej notatce Morzycka pisze o swoim przygnębieniu, czuje się gorzej niż jeszcze dnia poprzedniego. W nocy nie mogła spać, pozwoliła więc sobie zająć umysł marzeniami, za co później się karci, bo jak twierdzi – osłabiają one energię. Pod skreślonym zdaniem widoczne są słowa: „(…) nic nie piszę – nie mogę”. Pojawia się szkic widoku zza więziennego okna, jego autorka zostawia komentarz, w którym pisze, że przyzwyczaiła się już do swojej samotności i jest jej z nią dobrze. Stworzyła sobie taką przestrzeń, z której żadna ludzka siła jej nie zabierze.

Morzycka zapisuje swój sen; śnił jej się człowiek o smutnym spojrzeniu, który szlifował z diamentowej bryły krzyż. Dokonuje przy tej okazji refleksji o ludzkiej próżności.

Wobec towarzyszącego jej szczebiotu retorycznie pyta, dlaczego ludzie częściej nie milczą. Sygnalizuje problem z zebraniem myśli, zostawia też cytat Voltaire'a. „Ludzkość nie jest zła, tylko bardzo licha. Tout est pour le mieux dans le meilleur des mondes possibles” („Kandyd”, 1759). Kobieta podejmuje dwie próby naszkicowania dodżonu, obronnej wieży zamkowej.

Rozkładówka z kart 15v–16r obejmuje rysunek dwóch więźniarek (stojących tyłem do czytelnika) oraz dwóch strażników o zakreślonych twarzach. Komentarz autorki informuje, że dotąd nigdy nie rysowała. Nad głowami więźniarek tworzy listę trzech utylitarnych i realnych pobudek kształcenia się. Kolejne szkice przedstawiają latarnię uliczną i kobiece sylwetki; niektóre bez twarzy, inne zostały pieczołowicie zamazane.

Morzycka podkreśla problem więzienia dzieci. Pojawia się rysunek postaci dziecięcych w klatce, który autorka wpisów opatrzyła komentarzem: „Ochrona czy więzienie?”, a wzdłuż krawędzi kraty ironicznym dopiskiem: „Przestępcy na Zamku Lubelskim” (k. 18r).

Kobieta skarży się na hałas. Błędnie sądziła, że w więzieniu towarzyszyć jej będzie ogłuszająca cisza, tymczasem ciągle słyszy krzyki chorych dzieci, bezmyślny szczebiot i śmiechy. Notuje słowa, że w wielkim złamaniu ducha pomniejsze nieszczęścia stanowią tylko przygodę. Dochodzi do wniosku, że w gruncie rzeczy nie ma na świecie dobra, wolności ani szczęścia, jest tylko dążenie i walka o to, żeby było lepiej, swobodniej. A w trakcie swojej najcięższej walki żyjemy najświetniejszą i najchwalebniejszą pełnią życia (wpis z nocy z 21 na 22 lipca 1908 roku).

Szkic na k. 20r przedstawia moment przekazania grypsów (nielegalnie przymycanych listów), grafika nie została zamazana. Rozkładówka kolejnych kart oddaje wnętrze domu Morzyckiej, przytulnego, z licznymi wazonami z kwiatami, akcesoriami i obrazami na ścianach, co zostało na kolejnej rozkładówce zderzone z surowością celi, w której się znalazła.

Diarystka notuje, że rosyjscy pisarze odznaczają się najobiektywniejszym realizmem. Snuje przemyślenia na temat literackiej wrażliwości narodów, uzależniając ją od stopnia rozwoju cywilizacyjnego i bliskiego kontaktu z naturą. Wskazuje jednak na głęboki tragizm każdej duszy, powołuje się tu na przykład z Dostojewskim. Zdradza, że te próby wyjścia z ram budzą podziw nudnie szablonowych Europejczyków, latami wyszlifowanych w sztuczny produkt. Daje wyraz wiary w nieprzetrawioną kulturę, w której drzemie prawdziwa siła. W zacytowanym przez diarystkę obszernym fragmencie rozdziału „Widziadła snu” z „Dumy o hetmanie” Stefana Żeromskiego pojawiają się pytania o to, czym jest człowiek, jakie jest jego miejsce wśród innych stworzeń oraz jak powinien postępować.

Notuje, że we wnętrzu cel na część ścian oraz sufity pada wyraźna szachownica grubych krat, a przesuwające się sylwetki więźniów przypominają jej widma.

Od k. 28v pismo jest zmienione, wyraźnie większe. Pojawiają się powtarzane jak mantra niedokładne cytaty z ballady „Romantyczność”, „Ody do młodości” oraz „Pieśni filaretów” Adama Mickiewicza. Powtarzają się słowa: „Precz, precz smutek wszelki”, przysłowie „bez pracy nie ma kołaczy” oraz wynotowane miasta takie jak: Warszawa, Grodno, Białystok, Sokółka, Kraków. Wielokrotnie wraca nazwisko Marii Dziurdzi. Przywołano też nazwisko Jana Kochanowskiego; wpisy tego stopnia kończą się na k. 31v, a następnie wracają od k. 40v, by wymienić same imiona (Helena, Henryk, Leon, Barbara, Adam, Dymitr, Ewa, Janina, Tadeusz, Lola, Urszula, Róża, Staś, Zosia, Jaś, Ignacy, Anna, Roman, Antoni, Feliks, Ola, Kasia, Gienka, Franciszek, Franciszka, Michalina, Kazimierz, Kazimiera, Tomasz, Marta). Między wierszami pojawiają się informacje pisane prawdopodobnie właśnie przez Marię Dziurdzię; ma 21 lat i pochodzi z Grodna. Również przebywała w więzieniu w Lublinie. Pisze o jakiejś płaczącej kobiecie, która tęskni za dziećmi; „Jej już dość” (k. 46v). Kobieta cytuje Andrzeja Frycza Modrzejewskiego, wspomina też Urszulkę Jana Kochanowskiego oraz „Pana Tadeusza” i „Powrót taty” Adama Mickiewicza. Cytuje „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego.

Wpis z 29 lipca Faustyna dedykuje siostrze, Marii z Morzyckich Suszyńskiej. Myśli o niej, ponieważ czyta studium o jej ulubionym twórcy – Stanisławie Wyspiańskim. Na k. 38r autorka zostawia szkic kościoła na wzgórzu Czwartek w Lublinie. Kolejny raz pojawia się rysunek zakratowanego okna, widnieje pod nim podpis „Okno wolności”, który przekreślono.

Autor/Autorka: 
Współautorzy: 
Miejsce powstania: 
Lublin
Opis fizyczny: 
56 k. ; 21,5 cm.
Postać: 
zeszyt
Technika zapisu: 
rękopis
Język: 
Polski
Dostępność: 
dostępny do celów badawczych
Data powstania: 
1908
Stan zachowania: 
dobry
Sygnatura: 
MSŻ/951/10/ML
Uwagi: 
Tytuł nadany przez redakcję Archiwum Kobiet. Na pierwszej karcie recto podano po polsku oraz rosyjsku informacje o pochodzeniu zeszytu: Lubelska fabryka kajetów, Lublin. Jest w kratkę, szyty różową nicią, z różowym marginesem na 5,5 cm. Dokument zawiera liczne cytowania w języku angielskim, francuskim i rosyjskim. Wpisy prowadzono ołówkiem, tylko nieliczne dopiski zostały wprowadzone czarnym tuszem. Pojawia się wiele rysunków Morzyckiej, a towarzyszące im zapisy pozostawiono pod różnymi kątami. Wiele stron gęsto zamazano ołówkiem. Karty: 5–6, 25r, 27–28, 32–37r pozostawiono puste. Wpisy Marii Dziurdzi cechują się wyraźnie większym pismem. Zeszyt jest prowadzony do końca, tj. do k. 56v i w dolnej części ostatniej karty widnieje czerwona pieczęć.
Słowo kluczowe 1: 
Słowo kluczowe 2: 
Słowo kluczowe 3: 
Główne tematy: 
lubelskie więziennictwo; stan psychiczny; rewizje mieszkania; cytowanie literatury; problem aresztowania dzieci; ćwiczenie pamięci; cenzura; autocenzura; debiut rysowniczy; działalność konspiracyjna
Nazwa geograficzna - słowo kluczowe: 
Nośnik informacji: 
papier
Gatunek: 
dziennik/diariusz/zapiski osobiste