Dzienniczek
Opis dotyczy dwóch zeszytów dziennika osobistego Poli Gojawiczyńskiej. Początkowe karty pierwszego zeszytu odnoszą się do okresu przed 1948 r. Autorka odnotowuje m.in. datę ślubu córki Wandy (7 listopada 1945 r.), jej wyjazd z mężem do Sztokholmu (w czerwcu 1946 r.), informację o przekładach Dziewcząt z Nowolipek, a także narodziny wnuka – Jacka. Do minionych lat Pola powraca także przy okazji robienia wypisów z „Gazety Polskiej” z 1938 r., których podjęła się w ramach przygotowań do kolejnej powieści. Wspomina, jak trudny był to rok – głównie ze względu na sytuację polityczną („to wysoka klasa cynizmu” – k. 16v) i doniesienia obyczajowe (morderstwa, samobójstwa). W niektórych miejscach, w dopiskach z kolejnych lat, znajdują się liczne skreślenia. Niewiele odniesień skupia się na samym diariuszowaniu, choć również one pojawiają się w zapiskach, np.: „Kiedyś przejrzałam ten kajet jednym tchem i zdumiałam się, iż kuchty zajmują w nim tyle miejsca” (k. 44v). Wiele fragmentów w dzienniku odnosi się głównie do problemów Gojawiczyńskiej z pracującymi u niej gosposiami. Fragmenty dziennika cechują się dużymi walorami literackimi. Niekiedy są one lakoniczne, częściej jednak rozbudowane i przemyślane. Wśród nich odnaleźć można m.in. szkice nowel, ale też przekreślone zaczątki utworu Niemowlę, które traktują o wnuku Jacku, czy fragment pisany po odwiedzinach w domu Nadzinów. Autorka borykała się z trudnościami materialnymi. Dużym wysiłkiem w tym okresie była również jej własna twórczość – Pola czuje niemoc, wzmiankuje o „trudnościach materiału”. Wspomina, że sporym ułatwieniem byłaby dla niej bliska osoba, która motywowałaby ją do pisania – jak Anna Kowalska dla Marii Dąbrowskiej. Pisarski wymiar dziennika przejawia się w notatkach o opublikowanym utworach Poli, a także w szkicach przyszłych dzieł, które zamieszczała w dzienniku. Pod koniec 1948 r. Gojawiczyńska zerwała współpracę z wydawnictwem Czytelnik. Stało się tak ze względu na ingerencję cenzury w utwór Stolica. Ostatecznie rozmowy z trwały nadal – dotyczyły wydania utworu bez skreśleń oraz wznowienia Domu na skarpie.
Autorka wspomina na kartach dziennika o swoich relacjach z córką, chorobie i samotności. Pisze, iż czuje, że oddala się od córki, która mieszka z rodziną w Warszawie: „[...] uderzyły mnie wielkie zmiany w naszej rodzinnej sytuacji. Ona już jest daleko ode mnie, tak daleko, jak nigdy. Czy wmówiono w nią, że jestem beznadziejnie stracona? Długo płakałam” (k. 12r). Poczucie osamotnienia wywołują w Gojawiczyńskiej wizyty w warszawskim domu córki – czuje się tam „jak uboga krewna”, uderza ją daleko posunięta oszczędność Wandy. Dodatkowym powodem napiętych relacji z córką jest stosunek Gojawiczyńskiej do wnuka Jacka – jego rodzice i pielęgniarka niechętnie akceptują to, jak opiekuje się nim pisarka. Decyzja Nadziów o kolejnym wyjeździe do Szwecji staje się dla Gojawiczyńskiej ciosem. Autorka krytycznie wypowiada się o środowisku literatów – gani ich za brak intelektualnego polotu („za wyjątkiem osobliwej a bezpłodnej mądrości Nałkini” – k. 13r). W dzienniku znajdują się nieliczne treści o charakterze politycznym – są one dość lakoniczne, ograniczają się do odnotowania faktów. Niekiedy jednak poszczególne fragmenty zdradzają zainteresowanie autorki danym zagadnieniem (np. gdy zauważa, że w prasie nie pisze się o sytuacji w Chinach, a tematem głównym jest konflikt Albanii z Jugosławią). Ostatni wpis w dzienniku (w zeszycie pierwszym) datowany jest na 12 listopada 1949 r. (przedostatni pochodzi z 19 września 1949 r.). Charakteryzuje się zmienionym charakterem pisma, jest słabo czytelny. Pisarka wspomina w nim, że skrzywdzono jej córkę oraz zarzuca sobie, że mimo miłości do Wandy raniła ją – chora i z powodu braku równowagi. Drugi zeszyt dziennika stanowi kontynuację pierwszego – rozpoczyna się on od wpisu dotyczącego wnuka Jacka. To jemu, według deklaracji autorki, zeszyt miał być poświęcony. Po pierwszej notatce pojawiają się jednak kolejne, datowane, zapiski o charakterze osobistym. Prowadzone były podczas pobytu w Czechosłowacji, później w Warszawie i Oborach. Kontynuowane są wątki z wcześniejszego zeszytu – rzadziej pojawiają się natomiast notatki dotyczące trudnych relacji z córką. Uwidacznia się również zły stan zdrowia autorki. Ostatni wpis pochodzi z 3 stycznia 1962 r.