publikacje

Wróć do listy

Relacja Hildy Wetstein

Hilda Wetstein mieszkała w Krakowie do 1940 r., następnie przeprowadziła się do pobliskich Swoszowic, gdzie spędziła półtora roku. W 1942 r., po zdobyciu tzw. aryjskich papierów, wyjechała z synową do Lwowa, potem przebywała w Brzuchowicach pod Lwowem. Zamieszkała u Polaków, którzy powtarzali: „dobrze Hitler zrobił, że kazał wymordować Żydów”. Mężem ich córki był Niemiec nazywany w okolicy „katem Żydów”. W lipcu 1942 r. w Brzuchowicach wysiedlono Żydów z getta. W listopadzie autorka dowiedziała się o miejscu ich masowej egzekucji.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik Heleny Załuskiej z lat 1883–1890

W dzienniku przedstawiono życie krakowskiej arystokracji i ziemiaństwa. Opisuje wizyty, m.in u biskupa Albina Dunajewskiego czy Antoniego Potockiego. Wzmankuje, że dyplomata Karol Załuski został posłem i ministrem pełnomocnym. Autorka odnotowuje wielkanocne kwesty, śluby wśród arystokracji, spisuje wrażenie po obejrzeniu przedstawienia żywych obrazów według Ogniem i mieczem Sienkiewicza (Teatr Stary, 1884), ocenia postępy w nauce swoich dzieci.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Anny Landesman

Anna Landesman informuje o wysiedleniach krakowskich Żydów w 1940 r. W tym czasie wynajmowała mieszkanie u Wandy Zimnal na Dębnikach. Wspomina, że gospodyni była dewotką, oczekującą od niej częstego uczestniczenia w mszach. Zimnal nie współczuła Żydom, ale uważała, że hańbą jest, aby Polacy mieszkali w dawnej synagodze. Potem Landesman wróciła do poprzedniego domu (uzyskała pozwolenie po wręczeniu łapówki urzędnikowi). Pracowała w „Dzienniku Krajoznawczym”, a po zwolnieniu przeprowadziła się do Zakrzówka.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Felicji Schäfler

Felicja Schäfler opisuje sytuację w getcie brzeskim utworzonym w lipcu 1941 r., przypominając o grabieży mienia, postawie żydowskiej policji, funkcjonowaniu szopów, epidemii tyfusu plamistego, akcjach likwidacyjnych. Pierwsza akcja odbyła się wiosną 1942 r. – sześć osób zastrzelono, na ulicach urządzano łapanki.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Anny Ryczko

Anna Ryczko opisuje wysiedlenia Żydów z Cieszyna. Wspomina, że w październiku 1939 r. do miasta przywieziono czeskich Żydów i zamykano ich w szkołach. Informuje, że jej mąż ukrywał Żydów, jednak nie podaje szczegółów. Mąż Ryczko był celnikiem i od 1938 r. ułatwiał Żydom nielegalne przekraczanie granicy czesko-polskiej, po aneksji części terytoriów Czechosłowacji przez III Rzeszę. Autorka pobieżnie powiadamia o szantażach i denucjacjach szmalcowników.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Karoliny Sapetowej

Karolina Sapetowa opisała rodzinę Hocheiserów: „składała się z trojga dzieci i rodziców. Najmłodszy Samus Hocheiser, dziewczynka Salusia i najstarszy Izio. Ja dzieci wychowywałam. W pierwszym roku wojny ojca zastrzelono”. Gdy Hocheiserowie trafili do krakowskiego getta, autorka codziennie ich odwiedzała: „donosiłam co tylko mogłam, gdyż za dziećmi było mi bardzo tęskno, uważałam je za swoje”. W razie niebezpieczeństwa dzieci wymykały się z getta i przychodziły do jej domu. Podczas likwidacji getta w 1943 r. najmłodszy chłopiec Salomon przebywał u niej na wsi „dzięki przypadkowi”.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Heleny Frand

Po wyzwoleniu obozu Ravensbrück Helena Frand została wysłana do Szwecji na leczenia przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż. Dwa tygodnie po przyjeździe do Solberg napisała w liście (do nieznanego adresata), że przebywa w domu z piętnastoma innymi kobietami. Łóżka z białymi prześcieradłami i szarymi kocami stoją w trzech rzędach – pod oknami i pośrodku sali. Zjada obfite posiłki trzy razy dziennie. Wszystkie byłe więźniarki mogą uczyć się języka szwedzkiego. Wspomina, że po likwidacji krakowskiego getta została przewieziona do obozu w Płaszowie (marzec 1943).

publikacje

Wróć do listy

Aryjskie papiery

Sabina Berger przypomina o wkroczeniu wojsk niemieckich do Lwowa w 1941 r. Pobyt w getcie opisuje krótko: „przeżyliśmy to, co reszta Żydów”. W sierpniu 1942 r., kiedy rozpoczęła się akcja likwidacyjna, uciekła z dwuletnim synkiem z lwowskiego getta. Podczas podróży do Krakowa, gdzie mieszka jej dalsza rodzina, jest szantażowana przez Polaka. Po przybyciu do miasta zdobyła fałszywe dokumenty, później przebywała w pobliskich Swoszowicach. Wiejskie dzieci nazywały ją Żydówką, a sąsiadka podczas jej nieobecności odkryła, że syn był obrzezany.

publikacje

Wróć do listy

Fania Wolińska do Żanny Kormanowe, 17.12.1959

Z listu wynika, że kobiety znały się od wielu lat, choć nie utrzymywały kontaktu na co dzień. Autorka wraz z rodziną mieszkała na Śląsku i rzadko przyjeżdżała do Warszawy. Ostatnia jej dłuższa wizyta w stolicy związany był z chorobą i pobytem w szpitalu. Z powodu choroby nie mogła poruszać się swobodnie, zmuszona była odejść z pracy w archiwum, przebywała na rencie inwalidzkiej. Zajmowała się domem i pomagała mężowi Henrykowi. Był on adwokatem i oprócz swojej pracy etatowej działał w Zrzeszeniu Prawników, które wydawało skorowidz przepisów prawnych i orzecznictwa sądowego i arbitrażowego.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Anny Lermer

Anna Lermer wymienia rozporządzenia wydane przez Niemców po zajęciu Krakowa, m.in. wprowadzenie godziny policyjnej, nakaz oznaczania sklepów żydowskich, przesiedlenia ludności żydowskiej (w mieście nie mogło przebywać więcej niż piętnaście tys. Żydów). W 1941 r. Lermer wraz z rodziną trafiła do krakowskiego getta. W pośpiechu bierze ślub, aby uniknąć wysiedlenia. W 1942 r. jej trzy siostry i matkę wywieziono do obozu w Bełżcu, a ona znalazła się w obozie Płaszów i pracowała w fabryce Schindlera.

Strony