publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 26)

Zapiski w dzienniku zaczynają się od 1927 r. podczas pobytu Żółtowskich w Poznaniu. Autorka opisała spotkania towarzyskie i rodzinne. Zatrzymała się u nich siostrzenica Janiny, Tekla Łopacińska, która zaczęła nawiązywać liczne kontakty w środowisku poznańskim. Diarystka stwierdziła, że charakter siostrzenicy uległ poprawie: „Tekla się bardzo podoba i wszyscy uważają że jest sprytna i milutka. Tekli powodzenie rośnie z dniem każdym. Dar towarzyskiej łatwości odziedziczyła  po Łopacińskich. I młodzież i panny ją lubią, ona posiada ideały technicznej doskonałości w tańcu i konnej jeździe.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 25)

Przebywając wiosną 1926 r. w Poznaniu, autorka opisała życie towarzyskie, którego jednym z głównych nurtów jest omawianie sytuacji politycznej podczas wieczorków dyskusyjnych, w których uczestniczyli m.in. Roztworowski, Ludwika Dobrzyńska-Rybicka, prof. Tadeusz Grabowski, redaktor „Kuriera Poznańskiego", Jerzy Drobnik, Wanda Korytowska. Żółtowscy spotykali się często też m.in. z Henrykiem Skirmunttem i podróżowali do Wierzenicy, odwiedzając Augusta Cieszkowskiego. Diarystka uskarżała się na pogorszenie relacji z matką, która przebywała wówczas razem z córką i zięciem w Poznaniu.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 24)

Relacja diarystki zaczyna się w sierpniu 1925 r., gdy autorka jak zwykle spędzała lato w Bolcienikach, przebywając z rodziną. Na początku września jej mąż przyjechał do Bolcienik z Warszawy i relacjonował sytuację polityczną – działania ziemian przeciwko reformie rolnej, a także wiadomość, że jego brat, Paweł Żółtowski został dyrektorem Izby Rolniczej w Poznaniu. We wrześniu autorka dziennika uczestniczyła w lokalnym zebraniu ziemian i doglądała połowu karpi w rodzinnym gospodarstwie w Koreliczach.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 23)

W sierpniu 1924 r. Żółtowscy pojechali do Mołodowa w odwiedziny do Skirmuntów. Potem zatrzymali się w Bolcienikach. Autorka wówczas zajmowała się głównie pisaniem powieści, a jej mąż doglądał majątku w Koreliczach. Choć rozwijało się gospodarstwo rybne, rodzina obawiała się dalszych reform i opodatkowania, dlatego sytuacja finansowa była niepewna. We wrześniu Adam Żółtowski wyjechał do Warszawy i Poznania, a autorka została jeszcze w rodzinnych stronach. Jesienią okazało się, że planowany dochód z nowego przedsiębiorstwa przepadł, ponieważ część ryb padła z powodu niedoborów świeżej wody.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 22)

W sierpniu 1923 r. autorka przebywała nadal w rodzinnych stronach, podczas pobytu jej męża w Warszawie, gdzie ponownie zajął się sprawami politycznymi i próbował dostać się do sejmu. Diarystka stwierdziła, że Żółtowski żałował wcześniejszej decyzji o porzuceniu kariery politycznej na rzecz filozofii.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 20)

Autorka w lecie 1921 r. przebywała w Bolcienikach, podczas pobytu jej męża w Paryżu, gdzie został wysłany jako referent sprawy śląskiej do Ligi Narodów. Diarystka wspominała wcześniejszy okres spędzony w Poznaniu, w czasie którego spotkała się m.in. z Romanem Dmowskim, obecnym na przyjęciu wydanym przez Marię Żółtowską, matkę Adama.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 19)

Diarystka na początku opisała pobyt w Opolu w pierwszych miesiącach 1921 r. – spotkania w kręgu dyplomatów zaangażowanych w prace Komisji Międzysojuszniczej. Janina Żółtowska podróżowała z kilkoma francuskimi dyplomatami do Krakowa, gdzie zwiedzali muzea i prowadzili życie towarzyskie. W marcu wróciła do Poznania, podczas gdy jej mąż, Adam, został w Opolu, gdzie wkrótce miał odbyć się plebiscyt. W Poznaniu autorka spotkała się z rodzicami. Dowiedziała się, że majątek w Rajcy mimo wojny przyniósł stosunkowo duży dochód. Wszyscy byli zaniepokojeni postępującą inflacją.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 18)

W lecie 1920 r., gdy Janina Żółtowska przebywała w Bolcienikach, trwała wojna polsko-bolszewicka. W związku z zagrożeniem rodzina opuściła majątek i wyjechała do Warszawy, gdzie spotkali się z ciotką Adelą Kieniewiczową, która zaczynała wracać do zdrowia. W stolicy wkrótce wybuchła panika w związku z sytuacją na froncie, co skłoniło Żołtowskich do wyjazdu do Poznania. Adam zaczął się starać o pracę dyplomatyczną na Śląsku w związku z odbywającym się tam plebiscytem.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 12)

Jesienią 1914 r. Żółtowscy zmuszeni zostali do pozostania na Litwie w rodzinnym domu Janiny w Bolcienikach. Czas upływał spokojnie na rozmowach i zwykłych zajęciach. Żółtowska spotkała się m.in. z ciotką Lelą (Adelą Kieniewicz), ciocią Klosią (Klotyldą Potworowską), Dziunią (Jadwigą Łopacińską) i dawno niewidzianym kuzynem, Lukiem, Ludwikiem Chomińskim zafascynowanym polityką i gospodarką.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 6)

Diarystka zaczęła ten tom dziennika od opisów życia codziennego w Bolcienikach, relacji rodzinnych i towarzyskich. Odwiedziła m.in. rodzinę w Rakliszkach: Paulinę Houwalt z d. Puttkamer i jej syna Witolda. Przy tej okazji przytoczyła negatywną opinię swojego ojca: „Witusia Papa nazywa »degeneratem« i mówi o nim – że tego wyrostka trzeba za płot wyprowadzić i tam mu kulę w łeb wsadzić.

Strony