Z pamiętnika pensjonariuszki warszawskiej
Jest to opowiadanie o kamienicy, w której uczyła się i mieszkała autorka. Kamienica ta znajdowała się na rogu ulic Leszno i Karmelickiej w latach 1900-1908. Tutaj właśnie mieściła się pensja, do której uczęszczała pamiętnikarka. Autorka szczegółowo opisuje plan dnia na pensji, kiedy było śniadanie, o której godzinie obiad itp.: „Często w weekendy przychodził ktoś z krewnych pensjonarki i zabierał ją do domu”. Wspomina też: „Na pensji każda pensjonarka kochała się w jakiejś nauczycielce - i mówiła do niej „paniusiu, paniuteczko!”.