publikacje

Wróć do listy

Kalendarz Agnieszki Osieckiej, 1957 I

Dwudziestojednoletnia Osiecka prowadzi swój drugi z zachowanych kalendarzy podczas pierwszego roku studiów na Wydziale Reżyserii Filmowej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi. Co ciekawe, zachowały się dwa kalendarze z tego roku, z których pierwszy (1957 I) zdawał się pełnić funkcję bardziej osobistą (wiele wpisów dotyczących spraw emocjonalnych), a drugi (1957 II) w swojej formie zbliża się do terminarza zawodowego. Poetka przede wszystkim notuje informacje dotyczące jej rozwoju osobistego.

publikacje

Wróć do listy

Kalendarz Agnieszki Osieckiej, 1956

Dwudziestoletnia Osiecka prowadzi swój pierwszy zachowany kalendarz podczas ostatniego roku studiów dziennikarskich na Uniwersytecie Warszawskim. Regularnie prowadzone wpisy dotyczą głównie spraw związanych z rodzącymi się zainteresowaniami teatralnymi, zajęciami szkolnymi i kontaktami towarzyskimi. Stałym motywem są komentarze związane z rozmowami, które poetka toczy z innymi ludźmi: „Ładnie Zbyszek Cybulski o sztampie i zawoderstwie (?)”; „Rozmowa z Bogdanem o partii” (k. 43). Pojawiają się również dłuższe wpisy: „Jedliśmy lody. Weszła stara kobieta z laską.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 22.03.1945–21.11.1946

Dokument z pogranicza dziennika pracy zawodowej i dziennika prywatnego. Notowanie rozpoczyna się informacją o rozpoczęciu przez autorkę pracy w Bibliotece Uniwersyteckiej w Poznaniu. Zapiski ukazują tragiczny stan poznańskich bibliotek tuż po zakończeniu bitwy o Poznań, a także ofiarność poznańskich bibliotekarzy w ratowaniu i zabezpieczeniu zbiorów tuż przed rozpoczęciem szturmu na miasto przez Armię Czerwoną w styczniu 1945 r.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 28.06.1952–18.08.1956

Podobnie jak poprzednie dzienniki także i ten – pisany na dwa lata przed śmiercią Dobrzyńskiej-Rybickiej, stanowi przede wszystkim przewodnik duchowy autorki. Ludwika odnotowuje swoje przeżycia duchowe, odstępstwa od ascezy oraz mniejsze i większe grzechy: „Trzeba znosić moją nędzę jako Krzyż, a nawet ta nędza i upadki mogą być skutecznym środkiem do postępu wzwyż” (k. 27v). Będąc jednak w zaawansowanym wieku, nie może już pozwolić sobie na tak dużą aktywność, jak w młodszym; w efekcie postanawia ograniczyć częstotliwość spowiedzi i przyjmowania eucharystii.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 14.04.1951–5.06.1952

Tak jak i w innych dziennikach Dobrzyńskiej-Rybickiej, także i w tym motywy religijne i duchowe odgrywają główną rolę. Ponownie pojawia się motyw seksualności i ślubów czystości: „O Boże mój, Ty widzisz, co się ze mną dzieje. Ty widzisz, że ja nie chcę grzeszyć przeciwko czystości, nie chcę sztucznie podniecać nurtu życia, którego naturalnym świadkiem jest małżeństwo. Boże mój, błagam Cię, ratuj mnie” (k. 8r). W innym miejscu dziennik przybiera bardziej formę spowiednika: „O Jezu mój, zgrzeszyłam wczoraj wieczór – bo modlitwę wieczorną odbyłam, nie modlitwę ustną, tylko wewnętrzną […].

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 26.02.1949–23.05.1949

W odróżnieniu od poprzednich dzienników w tym zeszycie znaleźć można dużo więcej informacji o świecie, poza życiem wewnętrznym i osobistym autorki. Pojawiają się m.in. notatki z wysłuchanych wykładów czy zapiski dotyczące głośniejszych spraw z kraju (jak np.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 3.06.1945–30.05.1946

Dziennik stanowi w większości zapis regularnych rachunków sumienia czynionych przez diarystkę oraz jej prywatnych rozmów z Bogiem. Wyjątkowo dużo tu, nawet jak na standardy tematyczne Ludwiki Dobrzyńskiej-Rybickiej, przejawów bogobojności i próśb o wybaczenie: „O mój Jezu! Wczoraj opowiedziałam ojcu, jak mnie zabrałeś na górę. A potem wieczorem, a zwłaszcza rano, miałam pęd konieczny spowiedzi. […] Pęd ku spowiedzi z całego życia. Przeżyłam moje życie, z jego upadkami i niemoralnościami, do głębi przeżyłam.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 22.09.1913–27.10.1914

Piąty zeszyt dziennika Romualdy Baudouin de Courtenay obejmuje okres od 22 września 1913 r. do 27 października 1914 r. i rozpoczyna się słowami: „Niewesoła jesień dla nas, chociaż wyjątkowo ładna w P-gu” (s. 1). Diarystka ocenia rok 1913 jako szczególnie nieudany. Codzienność wypełniają zmartwienia o dzieci: Cezarię przebywającą samotnie w Warszawie, Świętosława zdającego egzaminy na studiach prawniczych, poza tym wyjazdy, zdrowie i egzaminy pozostałych córek: Eweliny, Zofii i Marii. Udręką są też sprawy sądowe męża i zagrożenie wojną w Europie.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 10.01.1985–31.12.1985

Dziennik 1985 r. jest pierwszym z wielu dzienników Marii Grabowskiej, który miał nigdy nie powstać: „Miałam zamiar zakończyć pisanie dzienników na roku 1984. Ale jednak nie można. Mnie osobiście tak haniebne sprawy, jak ten proces, dogłębnie bulwersują. Gdy je opiszę, robi mi się lżej, choć nadal ciężko” (k. 23r). Głównym powodem „przedłużenia” dziennika jest głośny proces morderców ks. Jerzego Popiełuszki, który odbył się w styczniu tegoż roku.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 3.02.1978–31.12.1978

Dziennik stanowi zapis codziennych przypadków autorki, spisywanych dla pamięci wnuków i kolejnych pokoleń. Ze względu na ogólnie przyjęte założenia, nie ma tu dominujących tematów: pojawiające się nieregularnie wpisy dotyczą najważniejszych danego dnia wydarzeń. Stąd też w dzienniku znaleźć można obok siebie przemyślenia na temat niedzielnego kazania, komentarz do bieżących działań w organizacji misyjnej, wiadomości na temat dochodów autorki i informacje o bieżących cenach żywności w Polsce. Wśród ważniejszych tematów warto tu wymienić notatki na temat publikowanych artykułów (m.in.

Strony