O paniach Branickich
Krótkie wspomnienie Stanisławowej Tarnowskiej na temat pań Branickich poświęcone jest losom sześciu kobiet: Zofii z Branickich Potockiej, jej siostry Katarzyny Branickiej Sanguszkowej, Elżbiecie z Branickich Woroncowej, Elżbiecie z Branickich Krasińskiej, Zofii z Branickich Odescalchi oraz Katarzynie z Branickich Potockiej. Autorka skupia się przede wszystkim na życiu rodzinnym oraz publicznym opisywanych przez siebie postaci. Wspomina zatem o ich młodości, stosunkach rodzinnych, relacjach z dziećmi oraz działalności charytatywnej. Tarnowska nie stroni od opisywania przykrych doświadczeń (osierocenia w młodym wieku, aresztowania dzieci, choroby), służą one jednak przede wszystkim podkreśleniu pozytywnych cech charakteru bohaterek. Wspomnienie jest panegirykiem na cześć pań Branickich, które zostały przedstawione jako pozbawione jakichkolwiek wad ideały. Przykładem może być fragment charakterystyki Zofii z Branickich Potockiej: „Gdy zaś szło o rzeczy przekonania, o prawdę jaką, o obronę pokrzywdzonego, to wtedy owa cała szlachetność jej duszy odzywała się z wielką stanowczością i odwagą – dość przypomnieć, że po roku, kiedy jej mówiono, żeby, korzystając z pierwszego pobytu w Krakowie cesarza Franciszka Józefa, wskazanym było podać do niego prośbę o ułaskawienie syna uwięzionego niesłusznie od długich już miesięcy, i jak się obawiano, zagrożonego karą śmierci – ona podała prośbę nie o łaskę cesarską, ale o sprawiedliwość, o całkowitą rewizję procesu […]” (s. 8). Autorka szeroko rozpisuje się także na temat działalności kulturowej swoich bohaterek (spotkania ludzi nauki i kultury w domu „Pod Baranami” Zofii Branickiej) czy ich walki na rzecz ratowania powstańców styczniowych.