Grecja 1967 II
Rękopis zawiera kontynuację relacji z podróży do Grecji w 1967 r. Ewa Szumańska zwiedza kolejny monastyr w masywie Meteorów – żeński św. Stefana Męczennika. Humorystycznie opisuje sytuację związaną z niewłaściwym ubiorem, który skutkował odmową wpuszczenia jej do klasztoru: „(...) jedziemy na samą górę, do San Stefano, do babek, one najostrzejsze, Grześ musiał pójść po kurtkę, ja czekam z Francuzką w mini, wściekłe mniszki noszą wodę i roztrącają nas, warcząc” (k. 1r). Dopiero ubrana w kurtkę, autorka mogła wejść do klasztoru. Następnie Szumańska relacjonuje powrót do Salonik i kolejną wizytę u rodziny Lambrianidis. W Salonikach ogląda wraz ze swoimi towarzyszami łuk Galeriana, kościół Aghia Sophia z mozaikami, rotundę Galeriana, kościół Aghia Katerina. W drodze powrotnej z Grecji przejeżdża przez Skopje, gdzie zwraca uwagę na domy i baraki, w których mieszkają ludzie po trzęsieniu ziemi; Prizren, które określa jako „cudne macedońskie miasto z meczetami” (k. 4v), Peě i inne miejscowości. Zwiedza też Dubrovnik, podziwia renesansowe pałacyki. mury, opisuje krajobraz miasta: „Cudowna, bajeczna wędrówka, co chwila piękniejszy widok, zaglądanie do mieszkań, ogródeczki, zadbane wzgórza w ruderach, straszne więzienne podwórze ze śmieciami” (k. 6v). Zwiedza następnie Split, Trogis, Zadar. Spotyka się ze znajomymi (Polkowscy). Opisuje wypoczynek nad morzem na campingu.