Dziennik: 27.03.1908–25.07.1908 (tom 61)
Dziennik prowadzony od 27.03.1908 do 25.07.1908, opatrzony przez autorkę numerem 61.
Tom obejmuje okres spędzony przez Kieniewiczową w Rzymie, drogę powrotną przez Genuę, Monte Carlo, Szwajcarię i Warszawę na Polesie, okres po powrocie z podróży zagranicznej spędzony w Bryniowie, a także - wyjazd do majątku rodziny autorki, Wolicy, na początku lipca.
W okresie rzymskim autorka kontynuuje opisy zwiedzanych zabytków oraz życia towarzyskiego. Opisuje także dewocyjne praktyki związane z pragnieniem zajścia w ciążę – między innymi nowennę ku Santa Madonna del Parto oraz wizytę u uchodzącej za świętą zakonnicy Benedetty w Viterbo, którą prosi o wstawiennictwo. Z pietyzmem odnosi się do przepisanych jej praktyk, w które angażuje także męża.
Z żalem myśli o powrocie do kraju. Droga powrotna wiedzie przez Genuę i Monte Carlo, gdzie autorka uczestniczy w uroczystościach ślubnych Elli [Czosnowskiej], krewnej ze strony matki, oraz Szwajcarię, gdzie także odwiedza dalszą rodzinę matki.
W domu dużo miejsca poświęca opisowi piękna wiosny na Polesiu. Powraca wtedy także do refleksji pobożnościowych i wanitatywnych – wyraźnie smutniejsza na wsi niż w wielkich miastach i za granicą. Snuje także refleksje nad położeniem i mentalnością chłopów w majątku i oficjalistów dworskich.
W lipcu wyjeżdża do Wolicy, w której spędziła dzieciństwo. Pod wpływem atmosfery domu oraz spotkań z mieszkającymi w sąsiedztwie stryjem Janem Jodko i jego żoną Jadwigą, czyta dzieła teozoficzne i ze zdziwieniem opisuje, jak bardzo okazały się dla niej interesujące, a nawet pod pewnym względem podobne do katolickiej literatury o życiu duchowym. Najbardziej fascynująca okazuje się dla niej lektura "Wielkich wtajemniczonych" Eduarda Schurégo.
Dziennik zawiera dużo partii refleksyjnych, w tym poświęconych tęsknocie za życiem duchowym i twórczym (autorka marzy o napisaniu dzieła życia – dramatu "Sataniello") oraz sensowi pisania dziennika, który – jak przyznaje – pozwala jej scalić się wewnętrznie.