Dziennik 17.10.1828 – 03.10.1829
Dziennik powstał w czasie pobytu autorki w Petersburgu, stanowi świadectwo rozlicznych kontaktów towarzyskich jej matki. Pierwsze karty zeszytu ograniczają się niemal wyłącznie do relacjonowania kolejnych spotkań i wizyt licznych gości, którzy bywali w domu pań Szymanowskich. Większość opisów ma charakter lakoniczny, ogranicza się niemal wyłącznie do nazwisk uczestników spotkań, wśród niektórych wpisów pojawia się jednak także rys ówczesnego życia kulturalno-towarzyskiego rosyjskiej metropolii: „Wrociwszy od X. Galitzyn zastałyśmy wielki kostiumowy koncert. P. Malewski improwizował na fortepianie tryumfalnego marsza. P. Mickiewicz akomponiował na basetli a P. Slizin na gitarze. […] Była to surpriza dla Mamy która nas bardzo zabawiła” (k. 39r–39v). Pobyt w Petersburgu nie upływa autorce jednak wyłącznie na spotkaniach towarzyskich i przyjemnościach. Wiele czasu poświęca nauce, przede wszystkim języków obcych oraz gry na fortepianie – „Ja daję Pannie Rozen lekcie Polskie a ona mnie angielskie” (k. 47v) – Z zapałem czyta także literaturę polską: „P. Mickiewicz przyniósł namwoją nową edycję przedmowa mnie uszczęśliwiła” (k. 55r). Autorka znajduje także czas na zwiedzanie Petersburga i ocenianie tamtejszych zabytków – z uznaniem opisuje m.in. pałac Michała Romanowa: „Po obiedzie poszłyśmy oglądać Pałąc W. X. Michała. Nie bardzo bogato, ale z gustem umeblowany” (k. 66r). Niektóre wpisy nawiązują do aktualnych wydarzeń, pod datą czwartego listopada diarystka notuje na przykład informację o śmierci cesarzowej matki Marii Romanowej.