Listy Ireny Grosz do Franciszki Themerson
Zbiór zawiera korespondencję Franciszki Themerson i Ireny Grosz, dziennikarki, działaczki lewicowej, mieszkającej w Warszawie. Korespondencja obejmuje także kilka dokumentów stworzonych przez Stefana Themersona lub współtworzonych przez Barbarę Gawdzik-Brzozowską, malarkę, przyjaciółkę Themerson i Grosz. Listy te są wyrazem bardzo bliskiej relacji kobiet – adresatki łączyła długotrwała przyjaźń, oparta na wzajemnej trosce i dużym zaufaniu. W wymiarze prywatnym, listy stanowią również wymianę wiadomości o zdrowiu obu adresatek. Dokumenty pełne są refleksji z autoobserwacji ciał w stanie choroby, jednak wiadomości te nie są przykładem skargi, lecz okazją do żartu (Themerson) lub ironii (Grosz). Jest to jeden z nielicznych przykładów dokumentów osobistych Franciszki Themerson, w których możemy obserwować jej osobisty stosunek do dręczących malarkę przez wiele lat dolegliwości kostnych, o czym pisze w listach, a także co sprawozdaje Grosz w liście do męża awangardystki, w którym dziennikarka relacjonowała zachowania autorki podczas pobytu w szpitalu (list z 22.09.1971). Wielokrotnie powracającymi tematami korespondencji są kwestie związane z życiem literackim oraz procesami wydawniczymi w Polsce. Grosz była osobą niezwykle zaangażowaną w organizowanie publikacji Stefana Themersona i wystawiania obrazów Franciszki Themerson w kraju. Korespondencja ta przynosi więc sporo informacji na temat starań artystów o wznowienia lub publikacje nowych książek, podobnie jak listy z Ireną Szymańską. Inaczej niż w przypadku listów z redaktorką Czytelnika, korespondencja z Grosz jest niewolna od przyjacielskich, często krytycznych komentarzy na temat rynku artystycznego w Polsce. Dziennikarka nie stroni od ironicznych uwag pod adresem autorów czasopism literackich („pismo tak nieciekawe, że aż przykro”, list z 15.03.1972), a także z otwartością relacjonuje liczne problemy formalne z ZAIKS-em lub wydawnictwami. Grosz ponawia ponadto prośby o przyjazd Themersonów do Polski, a także deklaruje gotowość opieki nad artystami podczas ich podróży (przechowywanie przez warszawiankę dochodów artystów z tantiemów w polskiej walutcie). Dają te listy zatem także wyobrażenie o organizacji wizyt twórców w Polsce. Wreszcie obie kobiety kilkukrotnie poruszają kwestię pracy zawodowej, która dla Ireny wiąże się z działalnością społeczną, ideową i publicystyczną, natomiast dla Franciszki oscyluje wokół aktywności malarskiej, rysunkowej, scenograficznej i wydawniczej. Zajmujące komentarze obu autorek rzucają światło na duże znaczenie tych aspektów kariery zawodowej dla korespondentek.