publikacje

Wróć do listy

Klementyna z Tańskich Hoffmanowa do Józefy Lach Szyrmy, 05.11.1834

Hoffmanowa pisze, że bardzo ją zmartwił ostatni list, w którym Szyrmowie informowali o poronieniu. Słyszała, że poronienie wymaga większego odpoczynku niż poród. Kategorycznie prosi adresatkę, żeby o siebie dbała, oszczędzała się, a nawet wynajęła służącą. Obiecuje jej, że wkrótce będzie dla niej zatrudnienie w Towarzystwie Dobroczynności Dam Polskich. Pyta Szyrmów, którzy na emigracji znaleźli się w ciężkim położeniu finansowym i ciężko im było wyjść z tego impasu, czy nie chcieliby przyjąć z kasy Towarzytwa pomocy na edukację córek – około 20 lub 30 franków miesięcznie.

publikacje

Wróć do listy

Klementyna z Tańskich Hoffmanowa do Józefy Lach Szyrmy, 29.08.1834

Klementyna Hoffmanowa pisze, że list ten powinien zostać wysłany już dawno, lecz przesyła go dopiero teraz przez pana Hipolita Błotnickiego. Informuje, że jej mąż, Karol Hoffman, czuje się już dobrze po przebyciu choroby reumatycznej. Prosi o jak najszybsze doniesienia o stanie zdrowia Józefy Lach Szyrmy. Wspomina, że gości u siebie przyjaciela rodziny swojego męża. Pisze również, że boi się o drukarnię w Warszawie, która wciąż jest zapieczętowana, a władze chcą ją przejąć, uznawszy ją za własność emigrantów.

publikacje

Wróć do listy

Klementyna z Tańskich Hoffmanowa do Józefy Lach Szyrmy, 17–21.08.1834

Hoffmanowa pisze, że wróciła ze wsi wcześniej niż planowała, ponieważ mąż zanadto za nią tęsknił i zaczął chorować. Przez pierwsze dwa dni po powrocie trudno jej było zaaklimatyzować się do życia w mieście, ale przekonanie o przywiązaniu męża sprawiło, że jej wcześniejszy powrót został jej wynagrodzony. Autorka bardzo lubi życie poza miastem. Zastanawiają się z mężem nad wynajęciem domu z ogrodem pod Paryżem. 

publikacje

Wróć do listy

Klementyna z Tańskich Hoffmanowa do Józefy Lach Szyrmy, 03.1834

Hoffmanowa rozpoczyna list, pisząc, że choć wie, że dotrze on dopiero za kilka tygodni, cieszy ją, że nadarzyła się możliwość przesłania najszczerszych życzeń. Do listu dołącza prezent – kołnierzyki dla córek adresatki, które sama zrobiła. Autorka zawiadamia, że kilka dni temu odebrała list od Szyrmowej z informacjami o jej stanie zdrowia i martwi się jej trwającym ciągle kaszlem. Odpisze wkrótce obszerniej. Informuje, że ona i jej mąż wciąż cieszą się dobrym zdrowie. Pisze także, że wieści z Warszawy również są pomyślne. Kończy list pozdrowieniami od Hoffmana dla obojga Szyrmów.

publikacje

Wróć do listy

Klementyna z Tańskich Hoffmanowa do Józefy Lach Szyrmy, 25.03.1834

Klementyna Hoffmanowa pisze, że zmartwiły ją doniesienia o chorobie Józefy Lach Szyrmy. Prosi ją, aby uważała na siebie, i poleca jej kilka sposobów na przeziębienie. Chwali listy, które od niej otrzymała. Cieszy się, że córki adresatki, Bożena i Czesława, chodzą do szkoły, gdzie nauczą się dobrze mówić po angielsku. Wspomina, że denerwują ją Polki posługujące się językiem francuskim; wolałaby, żeby popularność zyskał raczej angielski lub niemiecki.

publikacje

Wróć do listy

Klementyna z Tańskich Hoffmanowa do Józefy Lach Szyrmy, 13.02.1834

Autorka rozpoczyna list od tłumaczeń, że zwlekała długo z kolejnym pismem do Szyrmowej, czekając na wieści z kraju i z Wrocławia. Wiadomości jednak nie nadchodzą, a ona tęskni za rozmową z adresatką.

publikacje

Wróć do listy

Karol Hoffman do Józefy i Krystyna Lach Szyrmów, 10.01.1834

List zawiera krótką informację o stanie zdrowia Klementyny Hoffmanowej. Planowana operacja (wycięcie guza z piersi) odbyła się i przebiegła pomyślnie. Przeprowadzał ją lekarz Marcinkowski. Karol Hoffman pisze, że jego żona zniosła zabieg bardzo dzielnie, nie cierpi zbyt wiele i dobrze śpi. Stwierdza, że najgorsze prawdopodobnie już minęło.

publikacje

Wróć do listy

Kartki z podróży do Nowego Miasta nad Pilicą

Podczas kilkudniowego pobytu – od 27 sierpnia do 2 września prawdopodobnie 1877 r. – w Nowym Mieście, gdzie przybyła na wypoczynek, Wanda Brandt pisze „niby-dzienniczek” (określenie autorki) dla przyjaciółki, Eugenii Leśniewskiej.

publikacje

Wróć do listy

[List Melanii Parczewskiej do Michała Hórnika]

Autorka dziękuje za wskazówki i wiadomości dotyczące niektórych miejscowości na Łużycach oraz informuje księdza Michała Hórnika o swoim planowanym wyjeździe do Langenaum na Śląsku. Zamierza pojechać tam koleją żelazną przez Pragę. Autorka wyraża wielką chęć odwiedzenie Budziszyna, ale ze względu na chorobę matki i zalecenia doktora postanawia wybrać na miejsce pobytu jakąś miejscowość położoną w górach, licząc na korzystne dla zdrowia górskie powietrze.

publikacje

Wróć do listy

[List Melanii Parczewskiej do Michała Hórnika]

Autorka rozpoczyna list od pytania o zdrowie księdza Michała Hórnika, ponieważ od dawna nie miała od niego żadnej wiadomości. Przerwa w korespondencji spowodowała, że Melania Parczewska nie wie, co dzieje się na Łużycach, nie ma też dostępu do łużyckiej prasy. Ponadto w jej liście pojawiają się inne, konwencjonalne pytania i pozdrowienia, a także informacje o stanie zdrowia matki autorki, z którą planuje w tym roku pojechać do uzdrowiska („do wód”). Parczewska prosi księdza o przesłanie jej numerów czasopisma „Łużyca”, ponieważ zaplanowała napisać teksty poświęcone temu regionowi.

Strony