publikacje

Wróć do listy

Relacja z działalności konspiracyjnej

Autorka słowami wstępu wnosi, że w czasie okupacji hitlerowskiej mieszkała z rodziną na wsi. Prowadzili wydzierżawione gospodarstwo rolne w Pomorzach w powiecie radomski. Swoją pierwszą styczność z ruchem podziemnym miała w roku 1939; przewoziła wówczas tajne dokumenty i prasę podziemną z Warszawy (a odbierała je z ulicy Zgoda) do Radomia i Sandomierza. Dzieli się informacją, że kontakt uzyskała dzięki nieżyjącej już M. Wojciechowskiej. Potem jej działalność rozszerzyła się o współpracę z lokalnymi ugrupowaniami partyzanckimi, dowódcami AK, BCh oraz AL.

publikacje

Wróć do listy

List Arnsztajnowej do Antoniego Madeja, 7 grudnia 1934

Arnsztajnowa uważa, że wyjazd do Zakopanego pomoże Madejowi fizycznie i duchowo. Z jego wrażliwością na przyrodę będzie się czuł w swoim żywiole. Chwali przysłane jej wiersze, szczególnie ustęp czwarty poematu Zwykła droga. Wyraża zainteresowanie, jakie książki filozoficzne wybrał sobie do czytania. O sobie pisze, że w Warszawie czuje się jak Robinson Crusoe, tylko bez Piętaszka. Poetka wspomina, że raz był u niej Józef Czechowicz i przywiózł jej egzemplarz „Dźwigarów”.

publikacje

Wróć do listy

List Arnsztajnowej do Antoniego Madeja, 9 stycznia 1934

Arnsztajnowa dziękuje za przesłane życzenia oraz upominek tj. wieczny zeszyt. Chwali jego oryginalną formę, treść i wygląd. Zgadza się z opinią Madeja w sprawie Polskiego Zjednoczenia Związków Zawodowych Literatów, twierdzi, że nie mogą wobec tej akcji pozostawać bierni. Powątpiewa tylko, jak dadzą sobie radę, gdyż nie zna odpowiednich formalności.

publikacje

Wróć do listy

List Arnsztajnowej do Antoniego Madeja, 24 października 1933

Pierwsze zdania listu poświęcone zostały protokołowi ze spotkania Związku Literatów w Lublinie, jego treść Franciszka krytykuje, informując przy tym, że nie jest w stanie zrozumieć, co zostało postanowione w kwestii Tygodnia Książki. Pisze, że planuje wrócić do Lublina dopiero 2 lub 3 listopada. Liczy, że kilka lokalnych towarzystw kulturalnych dołączy się do organizacji wspomnianej akcji i podpisze odezwę m.in. do władz wojewódzkich i samorządowych.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia z chłopskiej działalności rewolucyjnej

Dokument rozpoczyna relacja autorki dotycząca jej pochodzenia i dzieciństwa. Twierdzi ona, że były to kwestie, które ukształtowały jej przekonania polityczne. Jej kuzyni byli działaczami rewolucyjnymi, a ona sama w wieku piętnastu lat wstąpiła do Zjednoczonej Lewicy Chłopskiej „Samopomoc” – do koła na terenie gromady Brzozowa Gać.

publikacje

Wróć do listy

List Komitetu Wiecu Kobiet do Marii Wysłouchowej

List ma charakter oficjalny. Członkinie komitetu zawiadamiają, że w drugi dzień Zielonych Świątek, 4 czerwca, ma odbyć się w Krakowie wiec kobiet-Polek. Jego celem ma być naradzenie się nad programem wspólnej pracy w obszarze społeczno-narodowym. Ujmują to następująco: „Wiemy dobrze, że oprócz sumiennego wypełniania osobistych obowiązków powinna każda z nas złożyć na ołtarzu dobra publicznego tyle, ile tylko skromne siły nasze złożyć nam pozwolą”. Przywołują przykład poprzedniego pokolenia kobiet, które – choć słabe – wiele dokonały.

publikacje

Wróć do listy

List z Czytelni dla Kobiet do Marii Wysłouchowej

List ma charakter oficjalny. Otwiera go zwięzła prezentacja istniejącego od dwóch lat w Krakowie stowarzyszenia Czytelnia dla Kobiet. Siedlecka, jako naczelna przedstawicielka, wskazuje na cel, którym jest „podniesienie życia umysłowego kobiet naszych, a nadto […] bycie ogniskiem pracy dla dobra kobiecego ogółu”. Deklaruje, że aby odnieść pożądane rezultaty, potrzebne są zasoby materialne, a następnie moralne.

publikacje

Wróć do listy

List Natalii Jastrzębskiej do Juliana Ochorowicza

List o charakterze oficjalnym. Przewodnicząca Polskiego Stowarzyszenia Równouprawnienia Kobiet w Warszawie, Natalia Jastrzębska, próbuje nakłonić Ochorowicza do wygłoszenia jesiennego odczytu. Z treści wynika, że kobieta próbowała kontaktować się z nim również w czerwcu, ale spotkała się z odmową, niezłomnie wyraża jednak nadzieję, że wykład się odbędzie, szczególnie że warunki zostały już ustalone. Miałby się on odbyć w sali muzealnej, a połowa dochodu byłaby przeznaczona dla prelegenta, uzgodnienia wymagałyby tylko temat i data spotkania.

publikacje

Wróć do listy

MÓJ KOR I INNI – CZERWIEC 1976-STYCZEŃ 1980

Opowieść Rudzińskiej rozpoczyna się 24 czerwca 1976 r., gdy władze komunistyczne ogłosiły podwyżkę cen w sklepach. Autorka, zatrudniona podówczas w piśmie „Praca i zabezpieczenie społeczne”, po przybyciu kolejnego dnia do pracy zastała w redakcji chaos wywołany zapowiedzianą interwencją cenzury. Doświadczenie to stało się dla niej impulsem do podjęcia decyzji o przejściu na emeryturę, kiedy tylko będzie to możliwe.

publikacje

Wróć do listy

Wanda Borowska, Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 30.12.1874

Wanda Borowska pisze, że jest chora. Choruje też Marylka (Maria Krasińska?), która wróciła z Karlsbadu z ospą wietrzną. Zdążyła wyzdrowieć podczas postoju w Dreźnie. Kiedy Marylka była w Karlsbadzie, Borowska pojechała do Potoka, tj. Złotego Potoku, należącego do dóbr Krasińskiej. Borowska udała się tam, żeby wypatrzeć wybrać pomieszczenia dla hrabiego Konstantego Branickiego, który przyszły rok miał spędzić w Potoku razem z dziesięcioma uczonymi i prowadzić badania archeologiczne. Relacja z bazaru na rzecz dobroczynności – występy odbywały się w sali redutowej w gmachu teatralnym.

Strony