Relacja Gustawy Grawe
Gustawa Grawe została wywieziona z łódzkiego getta (wraz z mężem i córką) podczas ostatecznej likwidacji (sierpień 1944). W getcie pracowała w pralni odzieży po zamordowanych. Autorka trafiła z córką do Auschwitz i następnego dnia do obozu w Saksonii. Pracowała w fabryce amunicji. Zaznaczyła, że niemieccy majstrowie byli „lewicowych przekonań” i nie szykanowali więźniów. Strażnicy nie zabijali robotników przymusowych, ponieważ traktowano ich jako własność „firmy Hildebrau i Frey”. Po dziewięciu miesiącach została przewieziona z dwoma tysiącami więźniarek do obozu w Mauthausen. W ciągu szesnastu dni transportu kobiety nie dostawały jedzenia ani wody. Autorka opisała warunki życia w Mauthausen. Po ośmiu dniach spędzonych w obozie doczekała wyzwolenia.