publikacje

Wróć do listy

Podróż

Pamiętnik z podróży do Anglii, o narracji retrospektywnej, napisany z myślą o najbliższej rodzinie (być może przyjaciołach). Ma literacką, rozbudowaną formę, pełną porównań, metafor i szczegółowych opisów (opatrzonych czasami dialogami). Na podstawie wspomnienia o Jerzym Ostrowskim wnioskować można, że podróż do Anglii autorka odbyła w ramach studiów anglistycznych w 1939 r.

W pierwszy rozdziale Ewa Kołaczkowska opisuje podróż pociągiem do Niemiec, a następnie do Holandii. Docelowym miejscem pobytu autorki (i jej bezimiennej towarzyszki) była miejscowość Enfield, gdzie zamieszkała ona pensjonacie Rose Neath, ale studia językowe odbywała w szkole przyklasztornej (Polytechnic School). Tę formę kształcenia w dorosłym życiu Kołaczkowska skojarzyła ze wspomnieniem nauki w szkole przyklasztronej w dzieciństwie przed szesnastu laty. Dużym wyzwaniem w Enfield była komunikacja w obcym języku – autorka bez problemu mogła rozmawiać po angielsku o literaturze czy polityce, ale nie znała wyrażeń związanych z życiem codziennym. Tylko do końca pierwszego trymestru Kołaczkowska odczuwała przyjemności z nauki szkolnej, później – jak sama deklarowała – spadło na nią zniechęcenie, a największa wartością pobytu w Anglii stanowiły dla niej wyjazdy do Londynu. Wspomnienia związane z pobytem w Enfield Kołaczkowska ilustruje odniesieniami o charakterze autobiograficznym, dotyczącymi wydarzeń z przeszłości. Tak na przykład wspomina o młodzieńczej lekturze Marcela Prousta, „w okresie gwałtownej neurastenii” (s. 84).

Stała mieszkanką pensjonatu Rose Neath była Miss Cassera, dawna nauczycielska szkoły przyklasztornej, ale także dawna nauczycielka u Czartoryskich i Raczyńskich (w Polsce przebywała dziesięć lat). Kołaczkowska wspomina także o poznanej niegdyś Józefie Malinowskiej (nie jest jasne, czy podczas pobytu w Enfield, czy przy innej okazji), córce Bronisława Malinowskiego. Wśród studentek, z którymi zetknęła się Kołaczkowska, były m.in. Maja Czerniakoff, Rugmor Jensen, Emma Pfeniger, Christa Maria von Amerongen.

Oprócz sylwetek nowo poznanych osób wspomnienie Kołaczkowskiej daje rys historyczno-współczesny miasteczka Enfield. Duże wrażenie na autorce robi także podróż do Londynu – bacznie obserwuje ona wszystko to, co wydaje jej się nowe i egzotyczne, jak na przykład wystawa Towarzystwa Przeciwwiwisekcyjnego czy British Museum. Z odwiedzin Brytyjskiego Muzeum Kołaczkowska zapamiętała również starszego pana (bezimiennego), który – jak pisze – traktował figurki z Tangary, jak gdyby były żywe. Negatywne wspomnienia wiązały się natomiast z odwiedzinami kolekcji Madame Tussaud (którą Kołaczkowska osobiście zresztą poznała). Autorka nie mogła pogodzić się z pomysłem tworzenia woskowych figur na podstawie autentycznych osobistości; uznawała to za niestosowne. Obrazki z Londynu (spacerów, odwiedzanych muzeów i galerii, restauracji i parków, teatrów i kościołów) powracają w kilku kolejnych rozdziałach. Podczas pobytu w Anglii odwiedziła także Oksford, hrabstwo Kent, Chelsea. Podczas jednej z wycieczek poznała przypadkowo angielskiego urzędnika Normana Browna, który – co uderzyło Kołaczkowską –traktował ją na równi z służącymi i kasjerkami jako – jak pisze autorka – wróg „kobiet i egozimu” (s. 91).

Autorka odnosi się także do sytuacji politycznej. Rok 1939 w Anglii od samego początku był niespokojny. Chociaż próbowano oddalać myśl o nowym konflikcie zbrojnym na miarę Wielkiej Wojny, to w końcu zagrożenie zaczęto poczytywać za realne. Gazety angielskie, które Kołaczkowska czytała, w kolumnach literackich publikowały recenzje literatury nazistowskiej.

Angielska podróż Ewy Kołaczkowskiej zakończyła się krótkim pobytem w Paryżu, po którym wróciła do Polski.

Latem 1944 r. do Kołaczkowskiej docierają informacje o zniszczeniach w Lublinie, także o działaniach partyzantki Armii Krajowej w okolicy. W strzyżewickim dworze zatrzymują się oddziały wojsk rosyjskich. W sierpniu natomiast diarystka dowiaduje się o wybuchu powstania warszawskiego. Treści bieżące zaczynają dominować nad wcześniejszymi (introspektywnymi), Kołaczkowska rezygnuje z umieszczania listów w dzienniku. W sierpniu autorka opuszcza Strzyżewice i zatrzymuje się z rodzicami w Bychawie.

Ostatni wpis w dzienniku Kołaczkowskiej pochodzi z 31 grudnia 1944 r. 

Autor/Autorka: 
Miejsce powstania: 
Strzyżewice
Opis fizyczny: 
143 s. + II s. nienumerowane przez autorkę (tytułowa i przedmowa) ; 30 cm.
Postać: 
luźne kartki
Technika zapisu: 
maszynopis
Język: 
Polski
Dostępność: 
dostępny do celów badawczych
Data powstania: 
Od 1939 do 1943
Stan zachowania: 
bardzo dobry
Sygnatura: 
akc. 11633
Uwagi: 
Nieliczne poprawki ręką autorki.
Słowo kluczowe 1: 
Słowo kluczowe 2: 
Słowo kluczowe 3: 
Główne tematy: 
zwiedzanie angielskich miast i miasteczek, nauka, przyjaźnie
Nazwa geograficzna - słowo kluczowe: 
Zakres chronologiczny: 
1939
Nośnik informacji: 
papier
Gatunek: 
pamiętnik/wspomnienia