Pamiętnik pielęgniarki. Wspomnienia z lat 1939/56
Pamiętnik rozpoczyna się od wspomnień z rodzinnego Lwowa – Rybicka relacjonuje swoje pierwsze kontakty z medycyną i życie tuż przed wybuchem wojny. Wspomina m.in. kurs pielęgniarski PCK, na którym poznała przyszłego narzeczonego Maksa. Opis okresu wojennego we Lwowie poświęcony jest przede wszystkim pięciu braciom autorki, ich działalności w Armii Krajowej i okolicznościom śmierci trzech z nich. Rybicka opisuje również swoją działalność w konspiracji, w charakterze pielęgniarki. Pamiętnik może być interesującym uzupełnieniem wiedzy o okupowanym Lwowie – ukazuje codzienne życie Polaków. Autorka porusza w nim m.in. kwestię stosunków polsko-ukraińskich w czasie wojny oraz wspomina, że najbardziej pożądanym wówczas dokumentem było poświadczenie bycia karmicielem wszy, za który przysługiwały dodatkowe kartki żywnościowe. W tej części wspomnień opisuje także losy lwowskich Żydów.
Dalsze części pamiętnika dotyczą wydarzeń po aresztowaniu Rybickiej w 1945 r., dwuletniego pobytu w kijowskim więzieniu, obozów w Estonii oraz wywózki na Syberię. Autorka wspomina długą drogę – przez Nowosybirsk, Irkuck, Tomsk, Krasnojarsk – do obozu w Tajszecie i Norylsku. Następnie przedstawia warunki obozowego bytowania i pracy – w charakterze pielęgniarki – na zesłaniu, portretuje współzesłańców, opisuje tworzące się przyjaźnie, wzajemne relacje. Nieco marginalnie, aczkolwiek nie bez znaczenia dla Rybickiej, wybrzmiewa kwestia jej samotności i tęsknoty za narzeczonym, któremu przez całe dziesięć lat zsyłki pozostała wierna (bez wzajemności – jak się później okazało). Wspomnienia kończą się relacją z powrotu do Polski w 1956 r. i charakterystyką pierwszych miesięcy po osiedleniu się w Bytomiu. Pamiętnik zamykają odautorski komentarz do pomysłu spisania przeżyć oraz gorzka refleksja: „Jestem już swoim życiem bardzo zmęczona. Wydaje mi się czasem, że mam setki lat – albo żyję po raz trzeci”.