O profesorze Stanisławie Skowrońskim, nowe szczegóły
Jadwiga Paszkiewicz opisuje losy profesora oszmiańskiego Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego, Stanisława Skowrońskiego. Autorka spotkała go w domu swego stryja, Feliksa Wysockiego, na początku lat 50. Profesor wrócił właśnie po pięcioletnim pobycie na Syberii do Oszmiany, skąd ubiegał się o wyjazd do Polski. Profesor rozpoznał w Jadwidze dawną uczennicę szkoły powszechnej z Oszmiany (sprzed wojny). Opowiedział jej o swych losach wojennych. Po klęsce wrześniowej przedostał się na Litwę, gdzie przetrwał do okupacji niemieckiej. W czasie okupacji był w AK. Podczas łapanki został aresztowany i osadzony w więzieniu na Łukiszkach. Był torturowany i skazany na śmierć. Cudem ocalał. Wzięto go do pracy na torfowisku, skąd udało mu się uciec. Po wkroczeniu wojsk radzieckich na Litwę w 1944 r. starał się o wyjazd do Polski, ale został ponownie aresztowany i skazany na pięć lat więzienia. Wysłano go na Syberię. Po odbyciu kary wrócił do Oszmiany, by odwiedzić grób swego syna. Żona z drugim synem była już w Polsce. Zamieszkał u dawnej woźnej szkoły powszechnej i dorywczo prowadził chór w szkole średniej. Autorka nie zna dalszych losów profesora, bo w 1959 r. wyjechała z Oszmiany do Polski, do Elbląga.